Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

coraz trudniej oswoić
nieprzytulność schłodzeń -
poszarzały listopadem -
jeszcze wczoraj

srebrzystość w kadrze
dziś bladość skostniała
otula śnienia eskapad
na wspólnej lotni

sama onieśmielona
przemierza oddalenie
nie pytając dokąd
dlaczego tak nagle

odleciałeś

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




czytam na głos, czytam po cichu i w myślach i ciągle to samo skojarzenie - chaos
zajrzę jutro
dobrej nocy
r

A mi ten chaos pogodowy bardzo się podoba Krystyno - bez urazy dla Białego Pana .
Bardzo widowiskowy wiersz - mimo zimna które w nim bardzo wyraźne .
No ale to tylko mój pogląd z którym można albo tez nie się zgadzać .
pozd autorkę i kom.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




czytam na głos, czytam po cichu i w myślach i ciągle to samo skojarzenie - chaos
zajrzę jutro
dobrej nocy
r

A mi ten chaos pogodowy bardzo się podoba Krystyno - bez urazy dla Białego Pana .
Bardzo widowiskowy wiersz - mimo zimna które w nim bardzo wyraźne .
No ale to tylko mój pogląd z którym można albo tez nie się zgadzać .
pozd autorkę i kom.
Myślę, że Pan Biały się nie obrazi, że odbierasz inaczej. Twoja interpretacja zaciekawia...hmm, "widowiskowy"...chyba tak jak życie, coś odkrywa, by zakryć to, co bardzo osobiste a czasami zimno-bolesne, wręcz "listopadowe" ;)
Dziękuję.

Serdecznie pozdrawiam Waldemarze -
Krystyna
Opublikowano

Krysiu, rzucił mi się w oczy błąd grmatyczny (chyba):
"nieprzytulność schłodzeń
poszarzały listopadem"
Nieprzytulność - poszarzały? Chyba: poszarzała?

Poza tym wiersz ładny, nostalgiczny, smutny, jesienno-samotnościowy.
Tylko dużo w nim rzeczowników, zwłaszcza w drugiej strofie: srebrzystość, kadr, bladość, śnienia, eskapady, lotnia (wszystko to w krótkiej stroficzce) - może właśnie to powoduje wrażenie chaosu?
Pozdrawiam ciepło.
Joa.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Joasiu, "poszarzały listopadem" to ciąg myśli o "schlodzeniach" (l.mn), a "nieprzytulność" - "trudno oswoić";
bez interpunkcji czasami wygląda na chaos, choć w tym wypadku zamierzony...to on oddaje wewnętrzne przeżycia (listopadową zadumę) peelki, stąd "wyliczanka rzeczownikowa" (czyż nie tak przepływają myśli?);
ponadto całość przemyślana, choć przyznam, że być może trudna do odkrycia dla Czytelnika, ale to nie miał być wiersz "kawoławowy", jest bardzo osobisty.
Dziękuję.

Serdecznie pozdrawiam -
Krystyna
Opublikowano

Krysiu, a może to tylko jump in the line... może wystarczy poczekać ociupinkę? Lina chyba była za długa... Podoba się wierszyk, mimo, że nie wyjaśnia wielu spraw, jednak czuje się emocje, chociaż skrzętnie ukrywane. Przepozdrowił i i dygnął nóżką. :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W takim razie powinno być:

"coraz trudniej oswoić
nieprzytulność tych schłodzeń
które poszarzały listopadem
jeszcze wczoraj"

Bez zaimków wskazujących naprawdę nie wiadomo, o co chodzi.
Wybacz, że się czepiam, ale jednak wiersz językowo powinien być poprawny i logiczny, zrozumiały. To wcale nie oznacza "kawoławowości".

Ja też serdecznie pozdrawiam.
Joa.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W takim razie powinno być:

"coraz trudniej oswoić
nieprzytulność tych schłodzeń
które poszarzały listopadem
jeszcze wczoraj"

Bez zaimków wskazujących naprawdę nie wiadomo, o co chodzi.
Wybacz, że się czepiam, ale jednak wiersz językowo powinien być poprawny i logiczny, zrozumiały. To wcale nie oznacza "kawoławowości".

Ja też serdecznie pozdrawiam.
Joa.
Oxy, bardzo dobrze, że się czepiasz...doceniam to, ale pozwól, że w tym wypadku jednak pozostanę przy swoim rozumieniu, choć zastanawiam się (dzięki Tobie), czy nie postawiać myślnika po "schłodzeń", ale nie jestem pewna...

coraz trudniej oswoić
nieprzytulność schłodzeń -
poszarzały listopadem
jeszcze wczoraj -

srebrzystość w kadrze
dziś bladość skostniała
otula śnienia eskapad
na wspólnej lotni


Dziękuję Joa.
Serdecznie pozdrawiam -
Krystyna

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wochen Jesiennie i ten szelest litości niesłyszany odbija się echem.
    • Literatura to jedyna religia, której Dekalog przykazuje kłamstwo w dowolnych konfiguracjach i kontekstach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...