Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tomik poezja org na Nowy Rok - konkurs ?


M._Krzywak

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 57
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Michale, zastanawiam się ile razy jeszczę dostanę po tym nicku. Nie przechodzi Panu przez klawiaturę moje imię??

wracajc do teamtu, jeśli użytkownicy mają głosować, to admin powinien narzucić kontrolę na wielonikowość, bo to wiedza tajemna.

To tak z przyzwyczajenia :)
Ale popatrz jak działa nick:
1. potrzebny jest osobom, którzy atakują wiersze innych użytkowników, a nie wystarcza im własny nick, który mają (i znam takie przykłady :)
2. do wywołania afery, przykład mamy powyżej
3. zaprzeczenie bana, bo jak jedna osoba dostaje bana, to zaraz stwarza sobie nowego nicka i tej kary już nie ma
4. i wreszcie jak ktoś rzeczywiście chce sprawdzić swoje siły, ale wtedy daje wiersz i wybucha ew. pod nim, a nie mając 50 wpisów atakuje osoby, których teoretycznie nie powinien znać.
5. no i oczywiście tworzenie sobie TWA


Twa można tworzyć i bez dodatkowych nicków. uczciwość nie ma oblicza z imienia i nazwiska.
z całym szacunkiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Musiałbym wziąć tydzień urlopu, zamknąć forum na rok i iście ABW-skimi narzędziami prześledzić forum, a i tak wyśledziłbym 5% wielonikowości.

Nie da się. Ani udowodnić, ani wyłapać (tym bardziej, że 75% Użyt. ma dynamiczne IP). Poza tym trzeba mieć na to czas.

Dlatego proponuję wrócić do korzeni i postawić na pocztę tradycyjną, współ(z)graną z pocztą elektroniczną. I dać prawo wszystkim Poetom możliwość głosowania (tym, którzy biorą udział w konkursie).

a.

czarno widzę to głosowanie. jury by się przydało jednak...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dosyć tego. Ban za sianie zamętu i prowokowanie do kłótni. Sio!

a.



Ale blaza!
pie**** takie porządki, angello.
I będzie to pie***** każdy, poważnie traktujący siebie i Poezję.
Nikt z Poetów nie weźmie udziału w tej szopce - nikt, poza SILIKONEM i klakierami.
Odciąłeś się od horyzontów.

Życzę sukcesów w gronie nikosiów dyzmów.
Życzę powodzenia w zamykaniu ludziom ust.
Życzę powodzenia w dalszej dyskryminacji i podziałach wśród użytkowników.
To już nie jest portal poetycki -
zamieszczanie tutaj to po prostu obciach i dyskredytacja dla Autorów.
OBSUWA dla nicków i nazwisk
Wiesz, nie podejrzewałam Cię o to, że nadużyjesz funkcji Wielkiego Brata – żeby podcierać nos Krzywakom i kupie – to idzie w eter, angello – to idzie w eter…

a teraz posprzątaj pod publiczkę;
usuń moje wątki – jak już to robiłeś
usuń moje posty – jak już to robiłeś
usuń każdego wolnego i niezależnego twórcę.

i mnie zbanuj na stałe
bay

:))

zgłaszam określenie przyjaciół Krzywaka kupą do bana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bea.2u - oczywiście że można, tylko zauważ, jak ostatnio takie nicki się mnie kleją i stąd mam takie zdanie, a nie inne. Ale jak widzisz znowu nowy pomysł został obrzucony wyzwiskami, a tym razem wręcz zmiażdżony, dlatego od tej pory przestanę uznawać zasad przemilczanie pewnych rzeczy i zacznę nazywać to po imieniu - to są po prostu tchórze.
A post kasi oczywiście zgłosiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dosyć tego. Ban za sianie zamętu i prowokowanie do kłótni. Sio!

a.



Ale blaza!
pie**** takie porządki, angello.
I będzie to pie***** każdy, poważnie traktujący siebie i Poezję.
Nikt z Poetów nie weźmie udziału w tej szopce - nikt, poza SILIKONEM i klakierami.
Odciąłeś się od horyzontów.

Życzę sukcesów w gronie nikosiów dyzmów.
Życzę powodzenia w zamykaniu ludziom ust.
Życzę powodzenia w dalszej dyskryminacji i podziałach wśród użytkowników.
To już nie jest portal poetycki -
zamieszczanie tutaj to po prostu obciach i dyskredytacja dla Autorów.
OBSUWA dla nicków i nazwisk
Wiesz, nie podejrzewałam Cię o to, że nadużyjesz funkcji Wielkiego Brata – żeby podcierać nos Krzywakom i kupie – to idzie w eter, angello – to idzie w eter…

a teraz posprzątaj pod publiczkę;
usuń moje wątki – jak już to robiłeś
usuń moje posty – jak już to robiłeś
usuń każdego wolnego i niezależnego twórcę.

i mnie zbanuj na stałe
bay

:))

I banuję.

a.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



M. Krzywak - dzięki piękne za pogawędkę
pa.

A jeszcze na koniec dodam, że mamy do czynienia z dość piekielną kwestią, bo tutaj jest tak, że mówi się, że "dobre wiersze" pozwalają autorom na wszystko, a potem robi się nagonkę w imię niezależności człowieka. I wg mnie tylko zasada wolnego wklejania się temu nie zaprzeczy - będzie wtedy czarno na białym kto chciał, kto i jak oceniał i pójdzie potem z górki. A ten, kto uważa org za siedlisko grafomanii, to po co tutaj jeszcze siedzi? Jest tyle pięknych innych miejsc, gdzie ludzie wolni i niezależni rozwijają skrzydła.
Jedno jest pewne, że na tej zawziętości ktoś mógłby doktorat napisać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę pogubiłem się co jest tutaj osobistymi potyczkami, a co rozmową o konkursie i na czym stanęło.

Dobrze byłoby gdyby każdy złożył wiersze pod nowym, nikomu nieznanym nickiem (nikt by nie mógł oceniać po znajomości), a dopiero po zakończeniu konkursu zwycięzcy ujawniliby się. Jeżeli chcemy mieć ograniczenie, żeby nie było za dużo jednej osoby, to można ustalić, że także dopiero po zakończeniu sprawdzamy co jest kogo i ustalamy, że każda osoba może mieć maksymalnie 3 czy 5. Jeśli wśród najlepszych wierszy jest więcej tej samej osoby, ona sama wybiera które mają być, a na listę wskakuje osoba z poczekalni. Hm. Osobiście wolałbym też jury, ale chyba nikomu by się nie chciało w nim zasiadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Potyczek już kres i mam nadzieję, że na najbliższe pół roku będzie spokój.
A co do "konkursu" - jeżeli Jimmi Jordan mi odpiszę, już powoli zaczniemy to ogarniać. W sumie tutaj ja uważam siebie tylko za autora postu i przyznam szczerze, że chętnie widziałbym kogoś jako organizatora i wykonawcę, ale mówię - sprawa jest jasna, wyraźna i wszystkie podejmowane kroki pisane są czarno na zielonym.
Uwagi są celne, tyle że mnożenie nicków nie jest do końca rozsądne, a co do uczciwości, to ja raczej wierzę w uczciwość użytkowników, i już skończyłbym razem z ostatnimi banami dywagować na ten temat - bo ognisko nieporozumień zostało zgaszone (a raczej zgasiło się samo). A teraz zostaje tylko ułożyć w miarę sensowny regulamin, założyć wątek i niech to sobie żyje.
A co do jury - nie widzę żadnego problemu, możemy wybrać 5 osób porządkowych, ale tutaj mam jeden warunek - muszą to być osoby, które się przedstawią i nie będę, powiedzmy, z jednego kręgu towarzysko-literackiego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jeżeli usunął jeden wiersz, ma szansę uzupełnić przed rozpoczęciem konkursu :)
Jeśli usunął więcej - ma problem.

No znam kilka osób, które ciągle usuwają swoje utwory i może ta ilość niech nie będzie jednak wskaźnikiem. Np. jak ktoś usuwał wiersze, bo wydał tomik. Ten czas zalogowania wydaje się być chyba najlepszym rozwiązaniem.
Myśmy zrobili dokładnie to samo w 'Szkicowniku" - złożyliśmy się po trochu i mamy pamiątkę po swe czasy.
A co do jakości wiersza - każdy wiersz ma przeciwników i zwolenników i tutaj nigdy nie będzie tak, żeby wszystkim było super.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Za oknem szerokim jak wszechświat brodata twarz jakiegoś mędrca. Gdzieś tam, pośród liści drzew. W migocie słońca. W blasku, co kładzie się na podłogowej klepce prostokątami światła...   Niesie się w przestrzeni (niesie się poprzez przestrzeń) świergot ptaków. Twarz mędrca. Jego oczy... Wzrok opuszczony, jakby w zadumie. W tych oto obszarach. W myślach niedostępnych. W mgłach płynących nisko nad płaszczyznami zrudziałych pól.   Czy ty mnie w ogóle słuchasz?   W ekranie telewizora padający śnieg. Milczący szum mżących pikseli, który trwa. I który trwa. Zamykam oczy. Otwieram. Mrugam sennie. Mrużę. Zaciskam szczypiące powieki… Jakaś kobieta z długimi rzęsami stoi tam, na brzegu delty. Stoi w słomkowym kapeluszu z długą, powiewającą wstążką. Błękitną… Trzyma w dłoni skręconą muszlę, przykłada do ucha. Uszła z niej dawno wrąca kipiel spienionych fal. Morza uderzającego o skały. To jak drżący w słońcu miraż, co się materializuje tylko na chwilę. I kroczy swobodnie po ścieżkach szumiącej ciszy. W oddechach. W łopotach żaglowych płócien, jakże odległych. I nieuchwytnych… Skąd ta nagła zmiana obrazu? To jak oglądanie starych fotografii, które wysypują się z szafki jedna po drugiej, albo spadają na podłogę ze stołu po nagłym przesunięciu dłonią. W tej oto chwili słabości i lęku. W napadzie straszliwego zniekształcenia twarzy, która odbija się w ściance szklanej butelki. Na niej etykieta: Piękny mężczyzna w kapitańskiej czapce. Stojący tyłem i zerkający zalotnie z boku. A więc przesypują się w dłoniach drżących od mroku bezkresnej nocy. Te fotografie. Te pozostałości nieistniejącego od dawna czasu. Od zimna. Od chłodu samotności. Mimo powietrza pełnego słonecznych migotów i szeptów, które trwają jednocześnie w jakiejś niezbadanej korelacji zdarzeń. Które istnieją w sobie, a jednak odrębnie.   Wiesz, ja tutaj byłem. Ja. Albo nie-ja. Jestem. Nie ma mnie. Albo znowu nie ma… Wodzę palcem po czarno-białej powierzchni, po spękanej emulsji, która jakimś cudem wymiguje się nadal żarłocznej nicości. Rozpędzonej entropii wszechświata… Zdmuchuję kurz i pajęczyny, kiedy podchodzę do przedmiotów zastygłych w odlewie. W żółtawym świetle, co pada pod kątem z kinkietu -- twarze, popiersia… Wyrzeźbione dłonie w różnych gestykulacjach i wariantach uchwyceń. Nieskończone dzieła mistrza o niezrównanym kunszcie. Porozrzucane wokół dłuta. Resztki gruzu, okruchy. Biały pył modelarskiego gipsu... Na podłodze stosy gazet. Na lastrykowych parapetach. Na półkach regałów. Na krzesłach… Na nich, pomiędzy świecami, pomiędzy wypalonymi kikutami stopionej stearyny -- blaszane puszki. W zakrzepłej na kamień chemicznej treści lakierów powykrzywiany las wystających rękojeści zatopionych na zawsze pędzli, wałków, mieszadeł… I wszystko w pajęczynach. W falującej woalce pajęczyn. W zwietrzałej woni…   Tutaj już od dawna nikogo nie ma. I tak naprawdę nikogo nie było. Wtedy. I teraz. I nigdy… Siedzę na podłodze pośród stert niczego. I oglądam. Podziwiam wszystko pod różnymi kątami, ćwicząc przy tym zamykanie i otwieranie swędzących powiek. Pełzam w szumiącej, piskliwej ciszy. W gorączce. Kiedy nachylam się, prostuję. Kiedy przywieram swoje spierzchnięte wargi do warg gipsowej rzeźby... -- w jej oczach dostrzegam jedynie obojętne bielmo martwego kamienia.   Jesteś tu jeszcze?   Mówię coś niewyraźnie, szepczę… Otaczają mnie jakieś niezrozumiałe słowa. Wyrwane z kontekstu frazy. Coś o miłości i euklidesowej geometrii. Figury geometryczne na ścianach, podłodze… -- na wszystkim…   Nade mną spirale galaktyk niewzruszonego wszechświata…   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-01-15)    
    • to liściki do żywych punkty świetlne potłuczone szkło wyrzucone ryby niedopałki odciśnięte usta są jak otwarte złamania i skrzepy oderwane od krawędzi dlatego mogę napisać: mój pies biega w strugach deszczu a ja rozglądam się za forsą sprzedam całkiem tanio trochę wierszy w dowolnym stylu niektóre nawet rymowane                      
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @zuzajI nawet w ciemności doły omijam. - Tak mi się zrymowało. Wiersz podoba mi się, więc pozdrawiam z upodopaniem i serdecznie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @StraconyPorusza myślenie. Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Duch7milleniumPłachta nocnego nieba gwiazdami uścielona, to widok dech w piersiach zapierający, a księżyc patrzy z góry, być może z dołu, na błękitną planetę, która oceanami pokryta, podobna do potopu co niegdyś zagościł w jej strony, nadzieję kryje w pozostałych jeszcze lądach, a dusze w błyszczących sandałach spacerują beztrosko po firmamencie i nie szukają drogi powrotnej, są tam u siebie. Duch(u)7millenium, wiersz Twój nie siądzie na ławie oskarżonych - żartuje w tym momencie, lecz zasługuje na wiele razów pochwał i uśmiechów, odważnie stworzony niech idzie w świata cztery strony. Pozdrawiam serdecznie! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...