Aneta Wójtowicz-Wójcik Opublikowano 19 Października 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2009 Przyjechał. Całkiem obcy człowiek. Wtedy liście spadały robiąc rytualny obieg. Złociste takie, szybko opadały. Jakby już wiedziały że się nigdy nie wzniosą. Wtedy słońce się wznosiło, nie miało tej swojej siły. Powodowało podmuch morskiej bryzy. Zimno otulało tamte twarze, pozbawiające ich tego wyrazu. Wtedy jedna gwiazda była na niebie, ledwo widoczna. Nie poznała Ciebie tak jak ja. Świat był inny. Różnił się między wschodem a zachodem. Tego samego słońca. Wyjątkowość stała się nieobecna. Zwyczajność dobiegała końca, który się nie rozpoczął. Początek stawał się starszy nie dla Niego. On zatrzymał rytm świata. Zabił to, co do tej pory podziwiałam. Nauczył mnie jednak patrzeć na świat. Dzięki Niemu ten świat stawał się dla mnie dobry. Ale On był tylko przedmiotem, który był dla mnie nietrafiony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Toby Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Trochę za dużo "ten tego", "Niego" z dużej raczej niepotrzebne - msz, a tak to miłe obrazeczki, zwłaszcza w pierwszych cząstkach. Pozdrawiam. T. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się