Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tu między ciałami są ludzie
ci co przetrwali- prawdziwe skarby
a w ciałach też ludzie się gnieżdżą
tylko współczesność ich troszkę przygniotła

pod górą tych śmieci ze szkła i plastiku
jest człowiek prawdziwy
nie z naszej klasy
nie ten z ekranu realny

spod warstwy ciała które sprzedaje
wygląda kobieta co prosi o pomoc
pod sztucznym uśmiechem wybielonych zębów
jest tęcza przerażeń

więc ruszcie o skarby na walkę o życie
odkopcie spod ciał ludzi brudnych
dawno nie używanych
wywleczcie z ich głębi uczucia
i świat znów wznieście
ten zapomniany

9 października 2009

Opublikowano

Wiersz jest doskonałym dowodem na Twoją wrażliwość wobec otaczającej nas rzeczywistości ,trudnej,czasem nie do wyprostowania!
Wnikliwość i baczna obserwacja ludzkich problemów to sztuka którą nie każdy poeta podejmuje,
perły są łzami a łzy perłami ale nie każdy potrafi to dostrzec!
Pozdrawiam serdecznie !
Ania

Opublikowano

ładnie napisane. miło się czyta, pomimo dość przejmującego nastroju. gratuluję pomysłu - utwór bardzo do mnie trafił.

zmieniłbym tylko to:

pod górą tych śmieci ze szkła i plastiku
jest człowiek prawdziwy
nie z naszej klasy
nie ten z ekranu prawdziwy realny

pozdrawiam :-)

Opublikowano

Ładny wyraz wrażliwości i zarazem poetycki. Z mojego odczytania bardzo mi się
podoba, troszkę tylko smutek zostawia ta forma poruszenia treści, która przemawia w oczywisty sposób a jednak gdzieś brakuje odwagi by o tym głośniej powiedzieć... i to sugeruje brak interpukcji, który nie pozwala na to by dotarło to bardziej rzeczowo i śmielej
a nie jakby troche z ukrytą sugestia. Oczywiście to moja sugestia, a próba wiersza i jego treści zależy od autora wiersza.
Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

3 strofa jest wyśmienita. 4 popada w zbędny wg mnie dydaktyzm - ja jednak siłę upatruje w niedomówieniu, niż w wykładaniu kawy na ławę. Co do początku - ciało to wierzchnie okrycie człowieka i że tak to ujmę, bez ciała człowieka nie ma (to biologia). Metaforycznie kiedyś negowano ciało i jeżeli szukać źródła, to tylko tam, w dalekich czasach średniowiecza. Dzielenie na autentyczne/sztuczne to stały topos i ja mam wrażenie, że tutaj to "źródło" zła jest bliższe właśnie w strofie 3 niż w dwóch pierwszych. Czasy współczesne i tak pod względem higieny są doskonalsze niż wieki temu, a "nasza klasa" to tylko kolejne forum, gdzie jak w każdym miejscu znajdują się maniacy. Ekran, kino - to też funkcjonuje i nie wiem, czy negacja poetycka coś temu zaradzi, szczególnie, że jeżeli tematem głównym jest człowiek, to jest on wpisany w każdy wers, a to, czy robi dobrze, czy źle, to już kwestia historii. Bo teraz do tego worka wsadzamy i pracę (szczególnie poświęcanie się dla niej bez opamiętania), mogą być i gry, i wszelkie inne hobby, ale np. nie wpiszą się tutaj narkotyki, bo tworzą one przecież "cudowną" korelacje między człowiekiem a człowiekiem. No, troszeczkę pojechałem, ale takie mam wrażenie.
8 wers to pleonazm, to jest błąd.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • obietnice jak latawce  zachwycają pięknem  gdyby tak...   podziwiamy je  dają chwile nadziei  odrywamy się od ziemi  tam w przestworzach  wspaniały świat    nie musimy śnić o jutrze  już dziś je pokazano    nagle zerwał się sznurek  obietnice uleciały w siną dal  wracamy do codzienności    świat nie lubi pustki  w górze następny latawiec  z piękną przyszłością    5.2025 andrew 
    • Miły mój, czy miłość prawo posiada  Rozmazać wokół drzewa  W mgłę nieważką   Czy wolno jej tak znienacka dopadać  Porządek świata gniewać  Czy stać się porażką   Miła ma, nikt jej nigdy nie zapytał  Dlaczego oczy zmienia  W studnie głębokie   Czemu przed poznaniem tak skryta  Loty wysokie docenia  Z zielonych okien   Miły mój, czy poświęceń jest warta  By przed sobą klękać  W zapomnieniu   Czy prawda to, że jej siła nieodparta  Sprawia, że stal pęka  W okamgnieniu   Miła ma, powiedz czy klucz staje mierzy  Czy gna przez błękity  Pomiędzy snami   Pozbądź się leku, gdy ku tobie przybieży  Wtedy zachody i świty  Po kres roku porami
    • Warto czasem przystanąć, odczekać krótką chwilę, przed lustrem, w półmroku oświetlanym przez świece oczu tak żółtą i ciepłą barwą, jak dzień późnego sierpnia, którego tak nie chcę stracić.   Ze świec wytapia się wosk.   Ludzie woskiem stopionym rysują obraz przyszłości, ładnej, lecz nieprawdziwej - co z tego, że nieprawdziwa?   Kolejny galon wosku przyniósł ze sobą postać. Kim jesteś?   Czy to Ikar? Nie, Ikar już dawno upadł. Za co? Dlatego, że umiał marzyć? Nie. Zdradził go własny wosk - rozmoczył pióra skrzydeł i w jego kałuży do dzisiaj tonie złudzony barierą na niebie.
    • Jeszcze tu zajrzę.   Dziewczyna w wianku śpiewa.    
    • @Dagna ja mam rodzinę w Rzymie od 30 lat, więc wiem w 100% co się działo i wiem również, że jak rozpoczęła się wojna na Ukrainie i trafiło do Polski milion uchodźców nagle pandemia się skończyła. Jeśli uważa Pani że ludzie przerażeni siedzieli w domach i tylko się modlili to żyliśmy w dwóch różnych społeczeństwach.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...