Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jak zwykle w piątek
na nagiej podłodze
dywan zwinięty bo żal
grali w butelkę

usta usta

ktoś nawet
zdjął skarpetki

wąska szyjka
dostaje się
głęboko do wewnątrz

stary bóg
którykolwiek
odwiedza ziemię
wypełnia elektorat

następnie
zostaje wyrzygany do kieszeni
w żenującej ciszy

Opublikowano

zabieram ze soba... gardze czymś takim i jestem dumna ze mnei takie zabawy ominęły... bardzo podoba mi się wiersz... naprawde ciekawy temat i dobrze ujęty... gratulacje

Tera

Opublikowano

Wyrzuciłabym "następnie" z ostatniej strofy... To takie... niepoetyckie (?). Reszta świetna. U mnie od soboty przez trzy tygodnie bez butelki (usta, usta), w skarpetkach, boga nie będzie, więc nikt go nie wyrzyga... Ale w bloku obok codziennie jest piątek + robienie dzieci... Wesoło i tragicznie. Reasumując: wiersz świetny... Pozdrawiam, Pat.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a wiesz, że pierwotnie w wierszu to 'następnie' nie miało miejsca?
po którejś z kolei serii poprawek poczułem, że właśnie tak brzmi zadowalająco... tak czy siak obiecuje nad tym pomyśleć (cieszę się bardzo, że tekst przypadł do gustu)
pozdrawiam
miś kowalski

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...