Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w oddechu twoim tkwiąc podnoszę łeb do góry
nocy skrzepniętej łyk idą czarne chmury

nieboskłonu myśli łez nigdy nie zliczą
któż zechciałby liczyć krople idąc płynącą ulicą

wypuścisz mnie z dłoni wraz z tchnieniem
którego ostatni podmuch ujdzie z księżyca lśnieniem

twoje usta wykrzywione w przyjaznym uśmiechu
lecz wiemy dobrze oboje jaka jest cena grzechu

ponad prochy tej ziemi ponad zgliszcza snów
serca bijące w jeden ton ciszy

umarły

Opublikowano

czyta się przyjemnie do ostatniej strofy. niepotrzebnie zmieniona wersyfikacja jakoś tak odrywa koniec od całości.

może tak:

ponad prochy tej ziemi ponad zgliszcza snów
serca bijące w jednym tonie cichych słów

umarły


pozdrawiam

  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...