Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ran_Gis

Użytkownicy
  • Postów

    2 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ran_Gis

  1. te granice... R
  2. ...tośmy się dogadali, poczekajmy na tekst (jak trzeba i parę lat...). z szacunkiem - Ran
  3. -wyrocznio Lecterze, ty już wszystko wiesz, a ja jeszcze zadaję pytania, skąd wiesz z góry, jakim będzie piąty wiersz... dalej z sympatią Ran
  4. - pocieszające rozwojowe, ale teraz błagam , tylko jeszcze jeden piąty tekścik... z polubieniem - Ran
  5. brzuch mamy kołyska z pieluchami dom z drzwiami ziemia z morzami niebo z ptakami kosmos z gwiazdami granica wyobraźni... z za której nie wracamy ... życie to przekraczanie siedmiu granic...
  6. do diabła ! przecie w garści nie ma nic... ani tego co było będzie jesteśmy mrugnięciem trojwymiarowym nagraniem na wirującej nieustannie płycie pamięci ... ...fakt, tekst wyszedł upakowany, matematycznie precyzyjny, ale czy nie zagubił aby ćwierć-filozoficznej... melodyki... dochodzenia do sedna sprawy... ( pierwotnie nawet tytuł brzmiał "ćwierć filozoficznie..." ) dzięki za warsztatowe uwagi i serdecznie pozdrawiam - Ran
  7. zależy co ona ze mną zrobi - koło się zamyka... R
  8. przecie w garści nie ma nic... ani tego co było ani tego co będzie do diabła ! jesteśmy zawsze chwilą mrugnięciem jakimś trojwymiarowym nagraniem na wirującej gdzieś nieustannie płycie pamięci ...
  9. na stos wulkanizatora płytę ołowiu... z licznikiem ga. w dłoni - Ran bardzo fajny wiersz , pozdr.
  10. morze... jest jeszcze gdzieś do odkrycia na Ziemi Wielkie Białe Morze z puszczanych na wodę przez dzieci papierowych okrętów z całej Ziemi ... ps.wersja skrócona... pozdr.Ran
  11. ciepłą nocą majową wleciałem ja sobie w sen świeży ogromny spaceruję po pokładach w słońcu jak dom wielkiego żaglowego okrętu na horyzont patrzę a tam coraz bielej i przy burtach coraz więcej małych papierowych łódeczek pomyślałem już sobie że sam jeden tak płynę po tym morzu niezwykłym tym nieznanym okrętem w górę patrzę a tam przy mosiężnym sterze stoi mały chłopaczek i wesoło się śmieje epolety złote u niego na ramionach insygnia najwyższej marynarskiej szarży ...gdzie my pytam zdziwiony czyj to okręt co za dziwne to morze z tyloma maleńkimi stateczkami przed nami ? zamyślił się kapitan mały i poważnie odrzekł okręt jak okręt solidny żaglowy a płynąć to płyniemy Morzem Białych Papierowych Okrętów a cała ta flotylla dookoła przed nami to puszczane na wodę przez dzieci papierowe okręty z całej Ziemi (...) zaskoczył mnie tak mały żem oczy jak szeroko otworzył i z tego się zbudziłem... ...wstałem twarz przemyłem z papieru zrobiłem mały biały okręt i spuściłem wodę bo sen był za piękny za prawdziwe życie czekało za oknem ...
  12. ...olejny portrecik miniaturka , do bólu precyzyjny. pozdr.R
  13. jeśli chcesz o świecie coś ważnego powiedzieć uczyń to póki możesz swobodnie jak mustang po polach biegiem
  14. z nieba spadło przed chwilą przy mnie na plaży teraz nieruchome niczyje szkoda tak się z Szybującym uwijali w chmurze przygarnę z nieba upominek zaostrzę naskrobiemy coś wspólnie ciepłe jeszcze
  15. poczęty na Ziemi w sam raz pod niezwykły czas w mrowisku z niespokojnych paru miliardów patrzę telewizyjnym bielmem na świat jak w kosmos szorują cygara srebrnych rakiet jak na pępowinie w próżni montuje satelitę telekomunikacyjny człowiek klikasz raz i masz świat drugi... mają ciebie i za to dzięki ! do samej planety... pełną wierszy czapką
  16. ...fajnie tu docierasz do sedna teraźniejszości. grabka na pozdrowienie - Ran
  17. ...i przyprawiło własną vegetą , smaczne i wyszukane mniam... mniam... pozdr. Ran
  18. a rano gwiazdy gasną a wieczorem Ktoś je znowu musi zapalać... rzadki niespotykany zawód ...
  19. - a ja go z powrotem zabieram i oddaję... deszczowo pozdrawiam - Ran
  20. - cięszę się z zaliczeń w indeksie... słoneczności - Ran
  21. dzięki za wieczorne czuwanko... pozdr. R
  22. o świcie wypełniają powietrze rozkładają wielkie szumiące skrzydła trzepocą w oknach pociągów na przystankach w autobusach między ciekawymi ramionami ludzi pod wieczór ich zmięte odwłoki szarpią się z wiatrem na pustych ulicach kolorowe jednodniowe motyle informacji... porzucone rozdeptane rozjechane kołami śmieci cywilizacji ...
  23. no właśnie w Tatrach spadł już gips... będzie do bandaża. pozdr. Ran
  24. niesie z prądem a nawet pod prąd... pozdr. Ran
  25. na dworcu parę kroków od drzwi z fotokomórką człowiek rąbnął w szklany mur w protokóle stwierdzono ludzką potrzebę namalowania na szkłe wąskiego paska wyobraźni...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...