Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ran_Gis

Użytkownicy
  • Postów

    2 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ran_Gis

  1. ...dziękuję refleksyjnie z fleszem - Ran
  2. - czytającym dzięki , za uwagi podzięki... Ran
  3. - pora mi w Tatry na czeską stronę... pozdrawiam - Misiu...
  4. ..dzięki Bronek , no i to kapitalne powiedzonko 'czasowstrzymująco' pozdr. Ran
  5. w upalne południe w rowie przy drodze wymyśliłem madannę z włosami daj Boże pasmami zwieszone wysoko nad ziemią płynęły po masztach wieżach stalowych po stalaktytach izolatorach porcelanowych linią wysokiego napięcia w krajobrazy senne za krawędzie dotknięcia upalną ziemią nieba a ty wtedy ze mną na autobus czekałaś i pierwsza się o tym w trawie dowiedziałaś...
  6. gdzie to wszystko się podziewa w co zapada tak bez śladu każdy dzień kolejny oddech mijające lata-chwilki jesień w parku stary człowiek karmi kaczki które to już pokolenie...? we wszystkim wokół w każdym w środku oszalały czas zgłodniały ...
  7. ...mam takie swoje ulubione powiedzenie 'też nic nie widać ale dużo lepiej...' - nie odnoszę tego akurat do tego wiersza. serdecznie pozdr. Ran
  8. ...poniosło, pisałem prosto w okno . wieczornie Ran
  9. Sztampa w stronę Pompy... to by było coś nowego...! pozdr. Roman
  10. - przyczepiam się i jadę za Lokomatywą... szanując suwerenność - Ran
  11. krzesamy przymierzamy szukamy słów zatli się z dymu wypełznie krótki język i już wiersz ... inni czytają po cichu mówią by nie urazić wierszyk
  12. - trafić w towarzystwo Impresji 'trafem' , z fartem trzeba mieć do czynienia... pozdr.Bajereczkę - Ran
  13. oj Rewiński , kto toporkiem macha w rozporku ginie... ps. nie narzekaj pchła... skrótowe innowacje denerwują ... pozdr. Ran
  14. . wszystko po staremu a jakoś inaczej nasze góry zmalały dziewczynki wyrosły dni coraz szybsze i krótsze wieczory - niektórzy, żeby zmieścić to, co znalazłem tu w trzech wierszach, potrzebują na to całego stogu siana.... pozdrawiam Ran .
  15. wodogrzmot reklam... pozdr. Ran .
  16. dzie wuszka - dezyderat kojarzy się tu za bardzo z dezodorantem... a miecz jak miecz... 'tu akurat' ma głównie krawędź cięcia... i to udało się autorowi . pozdrawiam gremium i autora - Ran
  17. ...wiersz czysty jasny jak swieże powietrze (dla mnie - sorry, bez trzech ostatnich linijek) saluty - Ran
  18. nie ma to jak skojarzenia... ! ujęty - Ran
  19. póki możesz pędź rano doliną słońca w stronę białych gór na Ornak w dniu przybywających w marszu lat póki czujesz wdychaj w nozdrza rozpylony lodowaty strumień pędzący na łeb na szyję z śliskich mchów i skał póki słyszysz posłuchaj w środku doliny skrzypienia skrzydeł przelatującego nad głową samotnego ptaka póki widzisz kręć ten mijający film... parą zdumionych oczu lepszych ciągle od drogich obiektywów pamiętając że taśma w twym zamkniętym na cztery spusty wnętrzu pęknie albo się skończy któregoś pięknego dnia dlatego póki możesz czujesz słyszysz widzisz rób to swoje krótkie ujęcie i nie żałuj na nie serca bijącego jak dzwon... ps. po przejściach... na Forum poezja współczesna Ran
  20. "póki ujęcie trwa..." póki możesz pędź rano doliną słońca w stronę białych gór na Ornak w dniu przybywających w marszu lat póki czujesz wdychaj w nozdrza rozpylony lodowaty strumień pędzący na łeb na szyję z śliskich mchów i skał póki słyszysz posłuchaj w środku doliny skrzypienia skrzydeł przelatującego nad głową samotnego ptaka póki widzisz kręć swój krótki film parą zdumionych oczu lepszych ciągle od drogich obiektywów pamiętając że taśma w twym zamkniętym na cztery spusty wnętrzu pęknie albo się skończy któregoś pięknego dnia dlatego póki możesz czujesz słyszysz widzisz rób to swoje krótkie ujęcie i nie żałuj na nie serca bijącego jak dzwon... ps. nie ma to jak reanimować... Ran
  21. .. dziękuję za ciekawe uwagi i propozycję innego zakończenia, może wiersz sobie popłynie swoim piękniejszym morzem, oderwanym od skrzeczącej rzeczywistości...? - pomyślę dzięki serdeczne Ran
  22. fajnie jest wdepnąć w dzieciństwo... cieszę się - Ran
  23. O czarnych dziurach wiemy tyle, co czarne dziury o nas... jest jednak coś - liczba nie umiera, bo potrafi się rozmnażać. to kres moich możliwości - pozdr.R
  24. Drogi Michale, pozwolisz, że się dołącze - sztampa nie ma wiele wsólnego ze zgrabniactwem... jeśli już, to z grabieniem... w taki upał... pozdr. R
×
×
  • Dodaj nową pozycję...