
Bronisław Jaśmin
Użytkownicy-
Postów
935 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Bronisław Jaśmin
-
Rozliczenie
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
- I na tym się już kończy twoja możność krytyki argumentacyjnej? -
***(otwiera lampka wnętrze...)
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
lampka otwiera wnętrze zewnętrznością palca bilety powiewają przestworzy kasownikiem niedługo znów kasownik zapali żółty punkcik lampeczkę w dni kwitnące wyda oczom ciepło uśmiechy słońca prosta ruletka nad głową rzucamy kroki krupier horyzont podchodzi nie dojrzał w nich różnicy od podchodów słońca kasownik autobusem skał zagląda w magmę światełko w inszym polu uwalnia paliwo biletom naszym twarzom ukrytymi pod maskami otwiera lampka wnętrze zewnętrznością palca podmokły od wszechświata palec opatrzności otwiera rubieżami mrok a da się tylko u nas tę sztukę elektronów uczynić widzialnością -
nie nie nie nie nie
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Fly Elika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ależ przemilczę, bo ton jak Anno Domini '11, żebyś wiedział, jak tego nienawidzę - nie wiesz co tam się działo i jak to czuje matka i córka na szczęście przeżyła czas przez wichry i wzgórza i coś mi się zdaje, że wreszcie spotkała się z prawdziwym, a jak zobaczę tego kulawego indyka to go sama zadziobię. Proszę mnie nie irytować więcej, bo to nie i tak nie twoje- Kulko! P.S a Tobie jaka zło płynna przychodzi teraz na myśl ; Nie rozumiem co Pani ma na myśli w Post. scriptum. Proszę się nie denerwować... -
Rozliczenie
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Motylem rozpinałeś nogi na rozdrożach. Powietrze często ślepo wybiera instrument - kochanka gdy wichura weżre w palce płotów. Tak bardzo... padł lot ptaka na przybite czoła, po wówczas by nie schylił do płuc naszych cienia; tak bardzo pragnęliśmy susząc słuch wanilią. Tak bardzo czas się zlewał aby cień powietrza, ominął budowanie pomiędzy sferami szeregów zębów, jestem, mówiąc z warg wyznaniem do wargi docierając Twej już po cichaczu; inaczej więc zdławimy powietrze - złoczyńcę, gramofonową płytę dla szpikulca czasu. Dusiciel - cień powietrza wpadał w oczy - spawacz... Zostałeś mi stopami, ja koroną, twarzą; jak niebo dla padołu - korona wieczności... Ostatni raz dla słońca zamykałam wargi, by rozciąć je ze świtem jak skrzydła motyle, Bielinku... -
Zapiski zostawione w drzewach
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
niesamowita zbieżność...Wczoraj to nawet widziałem ładny zachód słońca :) słonecznego samopoczucia ;) -
Zapiski zostawione w drzewach
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiatry deptały dwie powieki wypisanie płótna na rozległej włosiennicy szturmu oddychania poprzez rejs konarów próbą przechwycenia poprzez rejs konarów próba przechwycenia upadała w głąb powieki... miejscami kilka alej śmiało zataczało kręgosłup w ślimaki me kroki niczym skóra - kurz jest identyczny w tą prawdę już zapadał głaz o róg wstawiony obserwacji okiem... przed prawdą się zatopią stopy jak w bezkresność zdobytych akwenów... brzeg lub praca słońca na nim jest nadzieją -
nie nie nie nie nie
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Fly Elika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
...a ja bym ci radził do złotej szkatuły pod warunkiem że składnia będzie bardziej płynna a melodyka intensywniej nastrojona emocjami ;) -
Poemat sennospadań
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I zastanówmy się czy warto podcinać sobie skrzydła by strzępki po lotkach zamieniać w broń do kłucia już odrastających cichymi uprawami rzekomych rywali i machać parą skrzydeł: wzrokiem słowem ciuchem spojrzeniem mową kształtem kasą modą ciałem podchodząc z nimi jak kosynier i rozcinać wnętrza jedyny gatunek chmur przyziemnych potrzeba nam się patrzeć w oczy swe odbite w lustrach lub strumieniach jakby to one miały być lustrami by w nich oprawiać duszę źrenice odciskają zawsze się w powiekach tworząc z powiek płótna to my a za nas do latania zdolne tylko cienie codziennie zasuwamy za dniem swe powieki trumny dwie zmartwychdnień II przybity do stron świata jak do krzyża kroków wytyczam dróg dwa gwoździe i zatapiam smutek w deszcz przybyłem wybrzuszeniem firanką obłoków krzyknął kowal do szancmistrza przekuwając obie twarze krzesiwem horyzontu nastawiam głos zegarkiem moja ręka opadła i zwiotczałe nogi p r z e ś ć i g n ę ł y s ł o ń c e zwyczajnym zaprzęgiem innym ostudzonym tę tarczę kuł kowal lecz kiedyś tarczę gdzieś odniesie i wokół tarczy będą tacy którzy mają dźwigać gdy reszty w sen pogrąży się tarczą jak na łożu -
Trzmiel...
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przepłynął plaster powiek który zacumował przed brzegami wzgórza roślinność traw spijała znów niezdarność trzmiela zapylającego (bez przerwy na spoczynek) nieudolnie kilka kończyn rozwiany nektar z "wyręczanych" chmurostanów bezustannie ma przybijać siebie do trzech pali niebios których imionami trwoga wraz z obawą o samego siebie obojętność i ślepota oraz słodka radość trzmiel skryje się w zaroślach zbiegając w podziemia tak właśnie nas obchodzi jego lot następny wspaniale krzyczmy razem zapylanym płucem nie dane czekać nam na jego schody zimy tegoż progiem abdykacji poprzedzaną przez jedyną szarugę destrukcji -
(seria 1) I Limeryki polityczne, limeryki historyczne 1 Owca Pewien pasterz z Dagestanu Zgubił owcę wśród skał kraju. Lecz bezbronny zwierz, Komunistom z wież, Wydał swego pana w maju. 2 Pseudo - patrio - uwodziciel Rozpowszechniał polski chłopak, Polski chłopak zapach Szkopa. I pewnego dnia, aż strach, Zza ulicznych, letnich krat Wyłoniła się mu locha... 3 Kleopatra Kiedy Rzym swój jad wprowadzał: Jad - ład podbój - piach egipski; Kleopatrze wbił się ząb I tak kochał ją ten wąż, Choć sąsiedni jad był wyższy. Gdy rozetną blask historii i ukażą się kulisy... 4 Ale w Persji było sucho, Na pustyniach tamtych głucho. Aleksander nie chciał więc, W swoją marzeń wgnieść się sierść W ukłon perski, w króla ucho... 5 I tak Dariusz sobie siedząc, I o śmierci rychłej wiedząc; Rzekł: "Jak sucho u mnie jest, Choć nie było tak jak jest..." - I się wyrwał na wschód bredząc... 6 Bo gdy nie chciał na pół... Persji... -, Aleksander- nie był pierwszy... Dariusz jednak bliżej miał Do Indusu, i tam gnał(?), Aby świat był mu tam lżejszy... 7 Whisky Porwał kielich szkockie whisky. Pili wtedy z chęcią wszyscy. Wówczas kielich cicho pękł, Dyplomata z nim się zląkł, I wojenny nadszedł prysznic. 8 Nad i pod, pod i nad Kiedyś w Szwabii na drabinie W robociźnie i w dziewczynie Chłop był, tkwił i sobie żył, I źródlaną wodę pił - Szlachcic nie był na drabinie... Gwiazda 9 Oto dowód utrwalony, W historycznej mgle skrojony. Iż w Japonii - blisko Chin Mrok ciemnoty wił się wił - Chociaż był on oświecony... 10 Kraj japoński supernową, Lecz lud klepiąc się z zagrodą, Się wystrzegał, że w niej znak. I to chyba jest z wróżb fakt - Z Chin stworzyła ścieżkę nową... Opowiastki w tle geniuszy - Napoleon Bonaparte 11 Kiedy Elbę musiał przygnieść, Swym balastem świata wygnieść, Europejsko każda z wysp, Solidarnie wniosła gryps, Że u siebie chce go widzieć... 12 Lecz w rozterce Cały Paryż, Wraz z Europą był za mały, Bez przywódcy z którym świat, Jak on skoczy tak i gra. Nim go odbił - fale grały...
-
Apatia wyzwolona
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No to nic nie szkodzi. Mogłem zajarzyć po uśmieszku... -
Apatia wyzwolona
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
trzeba wezwać hydraulika zanim ustanie akcja serca :. pozdrawiam :) S.I.S. Przykro mi, że czytelnik nie rozumie przesłania utworu... -
Apatia wyzwolona
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dziś miewam dni pochmurne kiedy znowu kran zepsuty próbuje naśladować w czółnie powiek oczy podłoga pogrywała układając grymas hojności kranu imitując Picassa dla wzroku sprowadzonego do głodowania w wymiarze ubóstwionej rury wyczerpaniem wody to dzisiaj pan przed skwerem grzebał w twarzy słońce nazajutrz oczekując na pękate kiełki w powietrza monopolu w oczach wisi kartka "powietrze nie przyjmuje warg - dwóch prostytutek" czasami zamykanie powiek to koszenie sawann ulic i przypomina likwidację sączonego do małżowin w mapę blaszki jako DJ wyciętego z kroków pubu pobiegłem napęczniały mozaiką tlenu ich oddech zgasił kurek przerwał swą transmisję -
****
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na drogach zaczepiam puste samogłoski niczym niezasłużone graffiti przyległe do ceglanych ścian czyli do mózgowej kory spray to tylko pogadanka oczów z barwą w polu zazdrosnego słońca przychodzę po kamienie jak po chleb poranny niedopieczony niezachwycony dopiecze się do końca w wargach ja jeden ściskam w oczach cennik - powieki zamykanie jak kupiony chleb dla pieca wyznaję tylko jedne prawo każdy chleb ma przeznaczenie: pełznąć po powietrzu jak dżdżownica w ziemi gdy dłoń niby naprężaniem obleśnych lub obskurnych przesunięć dżdżownicy oceanem grudek aby wreszcie trafić do tych drzwiczek - uzurpatorów piekarń w tym przypadku pewny chleb o tej samej recepturze zwielorozsmakuje się na wzór deszczu bezwonności w przezroczystej masie w odporności na uwodzenie kubków rozstawianych na stołach języków deszcz i tak ze światła namaluje malarski testament Tycjana dla takich z brudnych ulic życie jest odporne na kubków uwodzenie - - oto wojny które mogą rodzić się w osobie jednej rozbijam co dzień biwak namioty na wyżynach warg i tylko dwa te obeliski gdzieś w kącikach - obniżeniach wyciągają głowy jakby do obłoków -
Pustynie heretyków
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Kolejny raz niebiosa w chmurach są Narcyzem, Te księgi w chmur regałach zwinnie przesuwając. Palcami dopisując nową księgę krzyżem Piaskowych twarzy, grudę spękaną zsuwając. Piaskowe twarze, ptaki, które sieć trzymają... Bo dopisują księgę na statku, na krzyżu, Piaskowe twarze z krzyżem trącając w otchłanie." Piaskowe twarze grudą spękaną w pobliżu Urzeźbił własnym ogniem nie anioł, nie diabeł... Bynajmniej sześć piekielnych dłut z nich przechwycili! Bynajmniej sześć piekielnych dłut z nich przechwycili, Którymi będą znaczyć ziemię w wodzie w kamień; A kamień będą spijać aby w nim ożyli I z nim szli tak po deszcze -, w ramię w kamień, w ramię... Dla deszczu sędziwego, - dla znamion pod chmury... W obłokach - (rąbiąc leża w odchodach robaków), Przez oczy wyczytają ziemi, stęchłej pleśni Prawdziwe swoje twarze, które w deszcz zmienione W dzwon ziemi bić przestając nie dostaną pieśni. Bo zatraciwszy siebie z głów patrząc pod stopy, Od dawna zapomnieli, że pierwszych oddechy Strąciły tamtych pierwszych, zostawiając stropy, Wypite przez wilgotny owoc w jamach bólu; Bo w jamach rannych, suchych, podniebień wyziewów Tęsknota kapie stałym deszczem nad słów durem. -
Precyzyjna treść autorze, która może zastąpić nie jedną pracę magisterską o mass-mediach czy też z psychologii społecznej. Tak... też się zastanawiam jaki centralny układ bardziej na nas wpływa, czy ten w czaszce, czy na zewnątrz w studiach, w twierdzach kamer... pozdrawiam
-
Limeryki
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
(seria 1) I Limeryki polityczne, limeryki historyczne 1 Owca Pewien pasterz z Dagestanu Zgubił owcę wśród skał kraju. Lecz bezbronny zwierz, Komunistom z wież, Wydał swego pana w maju. 2 Pseudo - patrio - uwodziciel Rozpowszechniał polski chłopak, Polski chłopak zapach Szkopa. I pewnego dnia, aż strach, Zza ulicznych, letnich krat Wyłoniła się mu locha... 3 Kleopatra Kiedy Rzym swój jad wprowadzał: Jad - ład podbój - piach egipski; Kleopatrze wbił się ząb I tak kochał ją ten wąż, Choć sąsiedni jad był wyższy. Gdy rozetną blask historii i ukażą się kulisy... 4 Ale w Persji było sucho, Na pustyniach tamtych głucho. Aleksander nie chciał więc, W swoją marzeń wgnieść się sierść W ukłon perski, w króla ucho... 5 I tak Dariusz sobie siedząc, I o śmierci rychłej wiedząc; Rzekł: "Jak sucho u mnie jest, Choć nie było tak jak jest..." - I się wyrwał na wschód bredząc... 6 Bo gdy nie chciał na pół... Persji... -, Aleksander- nie był pierwszy... Dariusz jednak bliżej miał Do Indusu, i tam gnał(?), Aby świat był mu tam lżejszy... 7 Whisky Porwał kielich szkockie whisky. Pili wtedy z chęcią wszyscy. Wówczas kielich cicho pękł, Dyplomata z nim się zląkł, I wojenny nadszedł prysznic. 8 Nad i pod, pod i nad Kiedyś w Szwabii na drabinie W robociźnie i w dziewczynie Chłop był, tkwił i sobie żył, I źródlaną wodę pił - Szlachcic nie był na drabinie... Gwiazda 9 Oto dowód utrwalony, W historycznej mgle skrojony. Iż w Japonii - blisko Chin Mrok ciemnoty wił się wił - Chociaż był on oświecony... 10 Kraj japoński supernową, Lecz lud klepiąc się z zagrodą, Się wystrzegał, że w niej znak. I to chyba jest z wróżb fakt - Z Chin stworzyła ścieżkę nową... Opowiastki w tle geniuszy - Napoleon Bonaparte 11 Kiedy Elbę musiał przygnieść, Swym balastem świata wygnieść, Europejsko każda z wysp, Solidarnie wniosła gryps, Że u siebie chce go widzieć... 12 Lecz w rozterce Cały Paryż, Wraz z Europą był za mały, Bez przywódcy z którym świat, Jak on skoczy tak i gra. Nim go odbił - fale grały... -
***(Powabność jest kamieniem...)
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Szukam z pewną starannością ciekawych związków pomiędzy frazami na zasadzie skojarzeń, i chyba stąd powstaje u mnie ta fantazja. Pozdrawiam -
Sielanka wędrowania
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo mi miło :) pozdrawiam -
I Powietrze ruch połyka, na drogach - przekrojach W powieki wdech zaplata, wilczymi drogami. Za nami wilczy ogon, przed nami kształt w bojach Upływu paszczy kroków na lustrze z krokami. Nieboskłon podtrzymuje płynności łańcuchem, Te ścieżki, z których słońce odchodzi liniejąc. U wrót powieki żebrząc prześlizgnie obuchem Z trupami fresk promieni, jałmużną gwiazd mdlejąc. Na palcach każdej dłoni mam wpisaną dolę,- Nazwisko tarczy słońca, paznokcie słońcami. Wbijają się w horyzont z najmniejszym uporem, W modlitwach u aniołów srebrnymi skrzydłami. * A dola odlewana bywa promieniście, I wpada rwącym strugiem do fontann istnienia. Do serca i do mózgu, i łącząc ich liście Gałęzi jednej w duszę żłobionej z kamienia. II Nieboskłon utrzymuje także wilcze drogi... Och, pozwól je zamienić słoneczny wiecznością, Oraczu gwiazd i słońca, nad nimi w ruch srogi, Pośpiesznych wiatrów - lwów z serc - ...cieniami z ludzkością.
-
***(Powabność jest kamieniem...)
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Powabność jest kamieniem na drodze odkrycia... Głowa jako parkiet na którym myśli układają takty do kolejnych walców... Para oczów jakby wanną spłukiwania wejrzeń... albo wielkim łożem nad rozpiętym -- baldachimem powiek brakuje tylko leżącego... Powabność jest... kanionem na drodze odkrycia bramy do wieczności... -
pożegnanie nie w porę
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ale dobrze, że to my będziemy grzebać czas, a nie on nas ostatecznie. Wiersz przemawia do odbiorców z wielkim przekonaniem, że w najprostszych frazach tkwi potęga piękna. Pozdrawiam noworocznie -
Sielanka wędrowania
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wzlecimy razem w chmury, pójdziemy na wzgórza; zerwiemy ziół przydrożnych kilka razem z drogą. Spleciemy wieniec kroków, zanosząc w podwórza słoneczne każdy kolor osobno, pogodą. Porożom chmur wepniemy uczesany uśmiech: wonności plam i kształtów, dróg, wichrów, róż, scebry. Wciśniemy ciskający blask z oczów gdy uśnie, kopalnia barw z wysoka, księżycom w kratery. Zaśniemy na sam koniec gdy zerwiemy trasę. Wchłoniemy swoje twarze świtem w ros zagrodę. Daleko świat zapadał w imię burz z hałasem. Gdy zegnie grad wrót niebo - dopiszę pogodę. -
* Sceptr
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
uderza sceptr w trzy łby przykręcone do wskazówek złoto odfrunęło wypleni grunt pod sobą spłodzi bruzdy gleb pod pół-berłem poranek poranek złudzeń Syzyf klęczy w głazie słońca * sceptr - dawniej berło -
***(Uderzam się codziennie...)
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
...dzięki za komentarz. Trochę sobie eksperymentuję z formą i z przekazem próbując odejść od twórczej gmatwaniny. Zauważyłem że pierwsze wersy moich tekstów są jak szczyty gór... ale później zbiera się lawina i całość zasypuje. Do siego