
Bronisław Jaśmin
Użytkownicy-
Postów
935 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Bronisław Jaśmin
-
Gwiazdy
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na nocnych palcach pierścień błyszczy gwiazd lustrzanych. Ku dnie okręty toną flot gwiezdnej batalii. O łunach zapalonych z grud piekieł odlanych), - Pod którymi wędrowców ascezą wyparły. Bo pustelniczym ziąbem świecą najeżone, A blask wypełnia otchłań wielkiej tajemnicy. Podwzrocza przez płaskowyż rwie cień w moją stronę, Karmiący mnie kuźnicą wykuwanej ciszy. Sen drży w pokoju twarz swą na ściany rzucając,- Co sercu kaźń wyjawi ofiarnych łomotów. Gdy gwiazdy w wód odbiciu w dłonie się wtapiają, Wieczorem przeżerając nieba powiek z grzmotów. -
Na zawsze już
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na WiJa utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
A ja tobie WiJo powiem tak: najważniejsza jest świadomość własnej wartości i możliwości,a komentarze kogokolwiek z Zetki nie będą mieć jakiegokolwiek poważania i pełnej poprawności, jeśli takowe nie będą poparte krytyką zawodową. Zbliżając się do wad w utworze autor powinien trochę bardziej popracować nad składnią i interpunkcją. Pozdrawiam -
Ckliwość
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To dzisiaj dla wszystkich czytelniczek, które tutaj wstąpią. :) -
Ckliwość
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czuliśmy w swoich stopach powiew, niedawno w żytniej wargą mowie. Ponastrajanej taternictwem, na miękkich szczytach palców, - listkiem. Od zboża niebo zakręcone przemyło dłonie w źdźbłach skupione. Tworzące drugie horyzonty, i wargi - (statków spojrzeń) - porty, (ożaglowanych sprężystością powieki, żaru objętością), na brzegach życia - rysowanych, ocean wieki pochłaniały. Okręty spojrzeń im tonęły, a suchy obszar po akwenie, wargowe porty wycisnęły, i trwały w warg górnictwie cienie. A ciała zbożom dyktowały, alfabet miękki i rumiany. Źle nastawiony zegar wzrokiem, już nie kołysze moich kroków. Wskazówki biegną za mym krokiem, w warg porcie połów fal uroków. 2011r. - (w dniu św. Walentego) -
Nim usnę...
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nim usnę, powykładam labirynty oczów Na czaty, na zwątpienie sieć powiek splatając. Wystawię statuetki palców - ruch obrotów Oddychać będzie na nich, mgnieniem poruszając. Ten ruch obrotów wkręci w promień zwinne słońce, Roztrzaska się niebawem jak łódź o brzeg skalny. - Czerwienią przygrzewany odciśnie gorące Na chmurach, pod powieką, imię dnia - łachmany. Promieni strzęp łachmanów - sprawcy ciał obnażeń Przyszyty znów zostanie nicią która biegnie, Za igłą kilka punktów niebieskich wyrażeń Znaczącą, nim przewlecze nić promieni we dnie. -
***(Chodnikiem toczy się łeb słońca,)
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
*** Łeb słońca toczy się na palcach, krwawiącym cieniem, - pożywności dla kroków, stóp i konających szpitalem modlitw cieni z palców. Wędrówka chmur zamiera chodem noszenia kropel z pustych studzien. Daleko świecą się jałmużną salonu niebios puste okna: te inne małe nieba w ciałach, szkieletach tkanych z prostytucji, a wreszcie brzemienności dłoni. A ja rozmawiam z kamieniami, i płodzę je koleją rzeczy: że my dla nieba kamieniami, lecz dla kamieni też Błękitem. ------------------------------- Chodnikiem toczy się łeb słońca, ożywczym cieniem, dniem krwawiącym. Świecącą krew wysączy zegar, by zdławić i udusić promień, pijący rzeki barw w źrenicach. Już źródłem mu wysychające, choć spadło z odwieczności nieba. Chodnikiem toczy się łeb słońca... -
N.N. człowieka
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak poza wszystkim to jednak brakuje mi w pisaniu ostrożności. -
N.N. człowieka
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeśli chodzi o samokrytykę, rzeczywiście muszę przyznać, że druga strofa jest dość nieskładna, a zakończenie jest pozbawione mocnej puenty. A ten domysł, to chodziło mi, że nikt mnie nie określał jako tego, który sprawnie włada piórem. A zresztą jeszcze nigdy nie otrzymałem żadnego sądu o moim pisaniu. Pozdrawiam -
N.N. człowieka
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zapomniałeś, ze czytelnik, który odpowiada na jakiś utwór przyszywa sobie plakietkę krytyka, a co za tym idzie jego krytyka także poddawany jest wartościowaniu, na słuszną i nie trafną. Tutaj co przedstawiasz nie ma jakiegokolwiek uzasadnienia i fachowości. Gdzie w twoich słowach obiektywizm? Nie rozumiem twych chorych i przesadnych domysłów. -
N.N. człowieka
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No słuchaj no, wielki krytyku nie-dumy. Przy tak cherlawej krytyce ty mi wmawiasz, że nie jest to wiersz. I to bez jakichkolwiek argumentów. Kompromitacja! -
N.N. człowieka
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeszcze nie pisałem z tak zadufanym w sobie człowiekiem. Sprawdź w słowniku znaczenie słowa "utwór", jego zwyczajność, pospolitość. -
N.N. człowieka
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A co? Nie rozumiesz czym jest zbieżność? Zresztą... prawdy nie oszukasz. To sformułowanie o którym toczy się rozmowa powołałem samodzielnie do utworu. -
N.N. człowieka
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mihotynie! To wejdź w Google i znajdź znajdź znaczenie słowa kontekst. A tak w ogóle to rozumiesz o jakie dno tu chodzi - trudno. -
N.N. człowieka
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A co do tych kroków na dnie to są w pełni oryginalne, i nie słyszałem o nich jeszcze gdzie indziej w literaturze. Pozdro -
N.N. człowieka
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przykro mi czytelniku, że nie zrozumiałeś treści i przekazu wiersza... -
N.N. człowieka
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Każdy jego krok zaroślem przetykanym za zasługą kropli czasu. To niepowtarzalny zamach dziobu ptaka, po wyspę - okruch... zawsze inny. N.N. hoduje kroki na dnie, Trójkąta bermudzkiego wschodów. Zawiesza go na stopach zmierzchem. Faluje on po morzach na okręcie bioder. Przetyka czas swym kształtem: czaszka więc się staje też igielnym uchem; a nitką, cienką struną strwożonego cienia świadomym jest, że haftu swego nie zatrzyma, a ściegów postawionych już nigdy nie wyrwie. Pytanie czy odbierze kiedykolwiek haft. -
Pragnienie
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
parapety zawieszają dnia niedowidzenie pinezką krok się staje gdy jest nieuchwytny co dzień biegałem kiedyś za skrzydłami chmur o locie nakreślonym chęcią wyzwolenia zostałem chmurą z gliny szukającą nieba i dziwię się samemu sobie że nadal powiekami otwieram taśmę prób uczenia sztuki się od słońca malowania bezlitosnych parabol do dzisiaj poszukuję otwartych warg w promieniach i czy z niej pochodzą -
A gdyby autor tak chciał bardziej zaskoczyć lub zaciekawić czytelnika, bo to co autor prezentuje nadaje się bardziej na jakiś artykuł prasowy. Składnia i zarówno logika legitymizują swoje zdruzgotanie. Pozdrawiam
-
Ostatnie spotkanie przy kawiarni
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W pisaniu zacząłem myśleć o odbiorcach... ;) -
Ostatnie spotkanie przy kawiarni
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pamiętam stało słońce latarnia alej horyzontu zbliżając łeb jak tortu świeczkę o środek godziny świętowania już prawie przy weselu parków wichura wewnątrz dnem trzepocąc wypływała okiem aż serce biło jedną świeczką czyniąc z krwinek pewną polewę deseru stół nakryty był serwetą wyścieloną rzutem odciśniętych labiryntów a wyżej kawiarnię wielką gruntów wyścielał obrus chmur szarpany siedzieliśmy razem nasze gesty wbudowywały się w powietrze przestrzeni jedynacy w godzinie poronienia mimika naszych twarzy wyjmowała lustra lecz platan jej sylwetki klomb okrągłej twarzy zaznaczał na uśmiechu bruzdy przystanął łańcuch przed ustami cięciw Andów albo Kordylierów pagórkiem ociosały wargi swą konstrukcję odległa mylność wzruszeń wystawiała plakat dachówki przygrywały tamburynem błyskań tam przebiegł kot towarzysz zabłąkanych kroków to dzisiaj dzisiaj niebo zmieni się w pająka lub grunty marne grudy zdobycze w dal zanosząc na drewnianych kokonach zapuszczą gęste włosy że mają wszy nie będzie kiedyś wszędzie widać chodniki wąskich ulic zaręczą się z trunkami gdy spałem słońce znowu w twarz mnie uderzyło -
(Zapomnij kwiecie kroków...)
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zapomnij kwiecie kroków mych nieurodzajów, gdy palce ci wydały słów prześwitywanie. Co będzie gdy korzenie drzewa twoich spojrzeń, tak wrosną, tak głęboko w moje oczy nagle; a twoje drzewo uschnie, schnąc ochroni warstwy grud w sobie, w czas dnia kaźni jasnego zapalenia. Zostanie we mnie korzeń - epitafium twych przebudzeń, niepokoi i trwóg z których zwierzałaś się kometom. Zostanie we mnie korzeń - epitafium twych przebudzeń, bez potrzeby strudzenia siebie poświęceniem. Zostaną całe szczęście nie spętane serca. -
****
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie dzielnice uprawiają orkę po blokach po chodnikach balkony pelargonie rzucają pod powieki co robi tamten człowiek sadzi smukłą palmę dwa kokosy i kapelusz przyglądając się kokosom kroki niskie kładąc ku niej przechodząc tak rozmyślam czy w krokach mych są wielkie armie lub chociaż dezerterzy dawni legioniści Nie ja słusznie wykonuję prośbę kojącego nieba wiem na co może zachorować choć nie znam wszystkich chorób miejsc Nie ja już tam nie wrócę -
nadbrzeżem...
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nadbrzeżem twarze napisane nadbrzeżem wszystko proste ziarenka pojedyncze jedna litera śladu nadbrzeżem ciągną samobójcy a odnajdują suchy czyściec nadbrzeżem ziarenka pojedyncze miłością wspólną przepadają nadbrzeżem kładziesz swoje wargi niczym te piaski przed mielizną nadbrzeżem piaski są tak proste odchodząc piasek rwie mi dni -
Melancholia przeznaczenia
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chcę teraz na przykładzie tego wiersza zapytać pani Eli: jakie w nim jest wybieranie słów?, jak każde z nich ma w tym wierszu określone zadanie, i tylko jako całość tworzą spójny obraz oraz sens. -
Ja szukam swoich dzieci
Bronisław Jaśmin odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Huśtawki stały puste, łuk kołysząc pustki. Na niebie dzień po prostu bawił się w chmur puzzle, chlapiąc deszczem jak rzutkami. Wyjątkiem w tym obrazku było jasne słońce, przy gruncie tak podobne do huśtanej głowy. Ja szukam swoich dzieci, szukam swoich dzieci.