Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    8 413
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    90

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. @Henryk_Jakowiec Sprawnie, zabawnie i ze swadą :) Już wiem dlaczego z moją weną nie możemy się dogadać. Najwyraźniej, obie nie gustujemy w żeńskim rodzaju. Pozdrawiam serdecznie :)
  2. Troszkę mi przypomina 'Pieśń nad Pieśniami' Pozdrawiam serdecznie :)
  3. wiesz, z tym zbieraniem się do garści ciągle próbuję, nie wychodzi może by zmienić stan skupienia? rozproszyć w nicość, wyswobodzić dopiero wtedy dłoń pomieści, to co w rozsypce i skruszone a czy on wtedy... czym zobaczę i czym poczuję czy mi słodziej? kiedyś myślałam, że kamienie są lżejsze niż dobrane słowa, a dzisiaj szkoda mi każdego, więc kończę, żeby nie żałować
  4. @Jacek_Suchowicz Ty mnie za pióro jak za język potrafisz ciągnąć dość skutecznie zatem na gapę frunę z weną, choć akuratnie jestem w Lesznie A wiersz wyżej Pozdrawiam ciepło :)
  5. @Waldemar_Talar_Talar Właśniej - niby. Niby codziennie zachodzi i wschodzi słońce - a jednak nie ma dwóch identycznych zachodów czy wschodów. Za każdym razem coś jest inaczej. Inne kolory, chmury, światło... I my przy tym wszystkim inaczej widzimy, czujemy, odbieramy. Chyba ważne jest to, żeby nie uważać tego za coś oczywistego, za coś, co się nam należy. I chyba tak samo rzecz ma się z uczuciami. Trzeba o nie dbać, starać się, pielęgnować, jak by to było coś najcenniejszego. A czas działa tu raczej na plus. Mam przyjaciół, którzy nie tracą na wartości tylko dlatego, że bardzo długo się znamy, że mają więcej lat. Raczej umacnia i upewnia mnie, że są sprawdzeni. Chyba się rozgadałam, ale to wszystko przez Twój wiersz. Naszły mnie przemyślenia. Serdeczności :)
  6. @Mieczysław_Borys Dzięki, dobry i miły człowieku :)
  7. @Mieczysław_Borys Masz niezwykłą pogodę ducha i ogromną radość z pisania. Pozdrawiam serdecznie :)
  8. @teresa943 Od jakiegoś czasu nie lubię luster, codziennie gorzej wyglądam :) Czasem umieszczam datę pod wierszem, szczególnie pod starszymi. Liczę w ten sposób na wyrozumiałość czytelnika. Co niektórych nawet się wstydzę, wydają mi się kalekie, nieporadne. Jednak uśmiercić ich nie potrafię, w końcu są jakąś częścią mnie. Słonka :)
  9. @teresa943 Witaj Tereniu :) Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz. Chciałabym coś bardziej optymistycznego napisać, ale cóż robić jak mało kiedy coś do głowy przychodzi. Ściskam i pozdrawiam :)
  10. @Waldemar_Talar_Talar Waldemarze, nic nie szkodzi, że nie zgadłam. Wiersz wyszedł Ci wielowarstwowy, bo czy to marzenia, myśli czy kłamstwa doskonale wpisują się w treść bez tłumaczenia. Serdeczności :)
  11. @Waldemar_Talar_Talar Witaj Waldemarze. Miniona noc, była dla mnie jedną z wielu, w których to spać się nie da. No więc wygrzebałam się, zawinęłam w koc i usiadłam żeby coś napisać. Niewiele piszę ostatnimi czasy. Nie dlatego, że bym nie chciała, tylko jakoś nie mogę. Może wrócą jeszcze kiedyś lepsze czasy, a tymczasem jest jak jest. Miło, że zajrzałeś. Pozdrawiam ciepło :)
  12. @Waldemar_Talar_Talar Ha, a ja postawiłam na myśli. Mnie też zwiewają. Czasem je odnajduję, a czasem przepadają. Takie nagie, bo nie zdążyłam słów narzucić, pozapinać. Dopiero co urodzone małe, głupie, straszne, rozmaite... Te Twoje znalazły chociaż miejsce w zwrotkach. Pozdrawiam :)
  13. @oskari_valtteri Dziękuję bardzo, że zajrzałeś do mnie. Pozdrawiam serdecznie :)
  14. przewędrowałam lat czternaście przez dżungle i pustynie słowa trwoniłam, rozum, czas i godność musiałam, żeby nie zwariować bez przerwy z duszą na ramieniu, bo to jej miejsce, gdy się boi mój wstyd i strach umierał rzadko, raczej codziennie nowy rodził nie ma napisu koniec świata, choć na mój rozum być powinien tylko ta pustka, cisza, bezsens nie przebrnę przez nią, nie ominę trzeba się zbierać, tylko dokąd? powrotnej drogi nie pamiętam, więc nie wiem ile tu postoję w drogowskaz stałam się zaklęta
  15. Dziękuję Jacku, pozdrawiam Cię z uśmiechem :)
  16. nie chciałam tego wiesz, pochowałam w starych kufrach już ckliwe wiersze pełne wzruszeń wyrosłam z krótkich sukieneczek za ciasnych marzeń, durnych guseł dzisiaj omiotłam pajęczyny czasem na strychu też się sprząta w okruchy wspomnień, w zapach czasu złocisty promień się zaplątał po czym rozproszył i rozmienił przysiadł na rzęsach, zawirował coś jakby tknęło, zamyśliło pobaw się ze mną słowem, pobaw więc pozostałam, nie wiem ile bo chwila trwała, strych ugościł i teraz jestem, strach pomyśleć w odmiennym stanie świadomości
  17. @makarios_ Dziękuję :)
  18. Wczorajszych snów nie zapomniałam sienie otwarte na przedprogach, skrzypną, nie skrzypną, nasłuchuję czy znowu wejdziesz w moje słowa. Posnęłam chyba, głupia panna w smugach księżyca anyżowych, zbrakło oliwy w nocnej lampie, przyszedł ze świtem wstyd pąsowy. Na wycieraczce, cóż za strata zza rzęs omglonych, sennych powiek, twój wiersz stęskniony znowu dla mnie, czemuś nie zbudził mnie, ach powiedz.
  19. Pewnie wiersz ma dedykację, o której nadmieniać nie trzeba, bo odcisnęła się w Twoim sercu. Pozdrawiam ciepło :)
  20. Dlaczego taki rytm rozjechany?
  21. No właśnie, raczej przesadziłeś z kropkami, moim zdaniem. Zajęłam się liczeniem, zamiast czytaniem.
  22. @teresa943 Dziękuję Tereniu, miło mi :) Pozdrawiam :)
  23. @Jacek_Suchowicz Ojejciu :) Dawno temu napisałam list do Szczęścia. O lody nie prosiłam, pewno nie było tak gorąco jak dzisiaj. Zostawiam Ci na dobranoc Wymyśliłam szczęście, o szczęście moje kochane, zaraz tobie opowiem co wymyśliłam nad ranem że mnie ze sobą zabierzesz w jakąś słoneczną niedzielę, zabierzesz mnie na lizaki, a potem na karuzelę. obiecam, że będę grzeczna na pewno się tobie nie zgubię tak dawno mnie nigdzie nie brałeś, że zapomniałam, że lubię. ja wiem, że wszyscy cię proszą i mało, kto ci dziękuje, nawet zapłacę za ciebie jeśli się zdecydujesz. * Więc jak będzie? 2003
  24. @Jacek_Suchowicz Tak sobie obserwuję Twój wiersz, no i teraz jest ok. z akcentami. Puenta msz, zaskakująca. Zostaw go na trochę, może jak się ochłodzi, jak wiersz Ci ostygnie i Ty, przyjdzie jeszcze coś do głowy. Nie jest źle, napracowałeś się przy tych męskich rymach. Upał, upał, daje się we znaki. Tak sobie myślę o ludziach z Czarnego Lądu, którzy się kładą na trawnikach i leżą wykończeni z powodu temperatury, a na podeszwach butów piszą za ile na godzinę będą pracowali. Co niektórzy mówią, że są leniwi, a ja się im nie dziwię :) Pozdrawiam, Jacku :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...