Maciej_Satkiewicz
-
Postów
797 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Maciej_Satkiewicz
-
-
Przepraszam za ten wysyp, ale to euforia powrotu do niegdysiejszych wierszy, cóż, prawdziwie silne wiersze piszą tylko ateiści
0 -
gdybym był efektem ubocznym
nie wiedziałbym że istnieję
gdybym był duszą
nie sypiałbym
złożoność rzeczywistości nabiera
ironicznych barw
tyle światów już prysło
skazańcy
w więzieniu biologicznego procesu
i ucieczka córka czułości0 -
kiedyś się pisało... trochę przydługi, ale hihi, nic to
0 -
Dawniej wszystko było takie proste! Takie jasne!
Kiedym chłonął ufnie nauki wujka Augustyna:
„Spójrz, oto dzień. A oto noc, brak światła.
Księżyc zdmuchnął świeczkę, chłodno, widzisz?
Spij już, nie powinieneś oglądać cieni...”
Sam się przykułem. Plecami odwrócony
Chciałem widzieć wschód nocy, światłocień, barwy.
Kontrast niecierpliwie bladł
Lecz nie dostrzegłem nic, prócz nagiej skały
Nagie dziewczę, winnice, łania
radośnie galopuje
w poślubną noc.
To już? Dwudziesty czwarty rok?
Zgubiłem drugą przestrzeń. Jak pogański
Ikar opadłem. W morze. Wypłynąć. Odszukać
ciepło wiary. Nie odwracałem się, nie widziałem,
czy Ojciec poszybował za bólem Egeusza,
kiedym znikał za horyzontem
Złoto, srebro, kamienie... Ileż lat
budowałem z nich mur? I nawet szaty zdawały się barierą
tam, w Ziemi Pańskiej, która z każdą zimą
wydawała się coraz bardziej obca.
Siedziałem brudny pod zamkniętym marmurem
i patrzyłem na żebraków tłukących się o
strzępy mego bogactwa, i czasem zazdrościłem im
odrażającej prostoty, bliskości spełnienia,
de morte prologus
Przekroczywszy spragniony próg bram kościelnych
ze łzami w oczach patrzyłem na
Junonę, na pawia dumnie wyprężonego
w złotej ikonie. To nie byłaś Ty, Matko
Boska, nie mogłaś tak bardzo odwrócić się od nas
plecami
Szesnasty rok upływa, kiedy powróciwszy do ziemi ojczystej,
progu domu ojca nie odważywszy się jednak przekroczyć,
walczę. Walczę z rzeczywistością, broniąc dzielnie teodycei,
kiedy leją na jej tarczę
pomyje, kiedy mnożą się saraceni, a ich wszechobecny wrzask
ściska gardło tak mocno,
jak gdybym połykał łzy,
samotny, pod krzyżem, stabat dolorose.
Jam jest syn Eufamijanów
I trzymam tę kartkę z nadzieją
na pojednanie
Dzwony... dzwony biją...0 -
kiedyś byłem geniuszem... ;P
0 -
nie dziękuję Ci Panie
bo nie ma za co
w reakcji zachwytu z fizyką
osiada antropiczność
wyjmujesz świadectwa
i co z tego
nasza ciekawość
dotyka Księżyca
nasza pokora
nie opuszcza cmentarzy
to także argument0 -
kiedyś pisałem z iskrą...
0 -
a więc wiersze wolno pisać rzadko i niechętnie
tak aby w suterenach myśli dojrzały gęste perfumy
ironii z głową
opuszczoną
na barki
ta stara przyjaciółka mędrców
zrywała wyuczonym ruchem
niechęć z tajemnicy żeby zakryć swój
zapał
stosowna toga błądziła z kagankiem
lecz wszystkie drogi wiodły niezmiennie
do krótkiego epilogu
po gwałtownym pełnym ekspresji
punkcie kulminacyjnym
to byli reformatorzy bez głosu
bo opuścił ich jak demokracja
krzyczeli stonowaną formą
swoje tak tak nie nie
jak jasny karp przed świętami
ale trzeba Wam wiedzieć
polegli kolumbowie pogodzenia
człowiek jest centrum wszechświata
i ciągle nazywa
zwierzęta
zjawisk
dość już
snu
apeluję
o
monarchię
stanową
myśli0 -
Widzę panienkę na balkonie, w słonecznym, dogasającym deszczu, wietrzącą (trzepiącą? ;P) sukienkę, z której zlatuje wiaterek, a za panienką pusty szary pokój, przed panienką niebieściejące niebo, a wierszyk extra, orzeźwia (nawet)
Pozdrawiam ;0 -
Nie rozumiem, z odpowiednim nastawieniem do siebie i własnej `twórczości` krytyka raczej rozśmiesza niż zniesmacza. Poza tym krytykant też tworzy - krytykę. A Pan jednym machnięciem skrytykował te wszystkie dzieła - w tym i swoje własne. Wiersz powinien sam się unicestwić i/lub zamienić w złoto...
0 -
Brzemienny, z gruszkami, popiołem i nocnym niebem. Ma aspiracje metafizyczne, niestety, raczej nie spełnione, jak dla mnie. Kałuża spowita mgiełką, +/-
Pozdrawiam0 -
Cytat
Dziś zakochałam się w tym:
"wbrew substancji możemy się dotknąć
to kwestia melodii jak taniec"
Poezja po prostu......
Pozdrawiam.
No wreszcie ktoś to zauważył ;
To dla mnie niesłychanie ważne odkrycie, zwycięstwo nad solipsystycznym otępieniem, dzięki.
PS. Tamże niedomówienie istotnie, będę szturchał ;P
Pozdrawiam0 -
Nie palę, dzięki ;) Myślę, czy aby nie powrócić do poprzedniej wersji, gdzie padają ciekawe słowa...
0 -
niektórym poetom orgowym
Kiedy wybieraliśmy je w hipermarkecie
nie przypuszczałaś że
to naprawdę działa
teraz wiesz co oznacza
solidna marka
ja wiem
jak wygląda krzyk
można powiedzieć
że żadne z nas nie jest warte więcej
niż ta paczka
ale to nieprawda
wkładasz go do ust
zdecydowany ruch
dym szkicuje niewypowiedzenie0 -
Dziękuję za wszystkie komentarze, mi jednak ciągle coś w nim nie pasuje, będę szturchał tu i ówdzie, może coś... Pozdrawiam
0 -
To może jeszcze www.youtube.com/watch?v=lRefZf3gj74 , "Best of Elevator" ;
0 -
Przejrzałem na oczy
dojrzałaś na ustach
krople lipcowego tańca
to chyba jeżyny
myślę nieuważnie
skaczące litery
kiedy zdejmujesz słowa
jesteś wodą która
dopełnia się w dłoni0 -
Wbrew pozorom możemy się zobaczyć
niewiele jest metafor po obu stronach zasłony
zostaje światło my jesteśmy duchami
wbrew substancji możemy się dotknąć
to kwestia melodii jak taniec
Nazrywam Ci maków niech i one
przejdą w odbicie niech wybiją się
w drugiej barwie
potrafimy czarować więc powoli
wejdźmy w jedną odległość
aby przemóc wszystkie zaklęcia
Widzisz? W palcach mam pajęczynę
We włosach dotyk w ustach wyznanie0 -
www.youtube.com/watch?v=hYJIAHpDRMs&feature=channel
www.youtube.com/watch?v=lxe1qAb_QtY&feature=channel
www.youtube.com/watch?v=hqOBR_Xbw2I
www.youtube.com/watch?v=LKbUOeMuvtk&feature=channel
itd...0 -
Bóg lubi niespodzianki
dlatego milczy
a my musimy dowodzić
samych siebie
dlatego nigdy się o nim nie dowiem
a w chwilach prawdziwego zwątpienia
będzie dawał mi znaki
więc może nie chodzi o Niego
przecież wiara to dobro doczesne
co jeśli jest tylko suflerem
uważaj na słowa0 -
Dziękuję, wiersz napisany przy koszeniu trawy :)
0 -
Dzięki, jeszcze w nim pomajstruję... ;)
0 -
nie mam własnego języka
jestem kontemplacją
piewcą idei
hermeneutą rzeczywistości
nie potrafię łowić ryb
grać w bilard
pić herbaty
czytać
którzy jesteście pewni
czasu i przestrzeni
tak zwani mędrcy
- nie potrafię0 -
Dzięki, ale pozmieniałem wcale znacznie ;> hm
0
manifest
w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Opublikowano
Pozdrawiam ;