Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_P.

Użytkownicy
  • Postów

    781
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jacek_P.

  1. Teraz to się musi odleżeć ze dwa miesiące albo dłużej. W ten sposób dojrzeje i będziesz mógł jeszcze raz do niego podejść. Masz rację, że jeszcze można popracować. Ale już jest dużo gładziej. Pozdro. Ja.
  2. Hm. Twierdzę z absolutnym przekonaniem, że Karolina, mówiąc "tej Pani" miała na myśli właśnie Asię, nie Ciebie - Alter Netko! Asiu Oczywiście, że pisz, i pamiętaj, że takimi się stajemy, jakimi sobie siebie wyobrażamy. Autosugestia może być zarówno destruktywna, jak i kreatywna. Ty wybierasz. Pozdrawiam serdecznie. Ja.
  3. Antek, jak zwykle ładnie, melodyjnie, zgrabnie. Trochę jednak mnie uwiera fragmentaryczna archaiczność. Bo albo by wszystko dawnym językem, albo - lepiej - współcześnie. Spróbuj może zmienić te trzy miejsca z retro-stylizacją. Najtrudniej będzie z "o cię", które zresztą nie wiem czy jest prawidłowe, czy "cię" występowało w znaczeniu "tobie". Dwa pozostałe - łatwe do przerobienia. Pozdrawiam wciąż świątecznie. Ja.
  4. Jakże lubię do ciebie pisać listy długie, rozjaśnione radością, poszarzałe smutkiem. Zegar z wolna nawija godziny zbyt krótkie, a ja snuję słowami myśli barwną smugę. Lubię do ciebie pisać; czuję dusz zbliżenie, złotą nicią sympatii łączę nasze głowy przez nieprzyjazny dystans przestrzenno-czasowy jak dwa brzegi jeziora łączy wody lśnienie. Ty, daleko gdzieś, czytasz z radosnym uśmiechem i zaraz odpowiadasz, ciepłe pisząc słowa, tworzysz wiersze zadumy pełne i myślące, a potem one we mnie rozbrzmiewają echem. Lubię do ciebie pisać; to taka rozmowa księżyca, co zachodzi, ze wschodzącym słońcem.
  5. Przyznam się, że wstyd mi za obu Panów: Pan oyey ma zwyczaj bardzo głośnego i dobitnego wytykania cudzych błędów, jakby to było przestępstwo trzeciego stopnia. Sugerowałbym sporo więcej umiaru i kultury. Nie trzeba wytaczać armaty żeby zabić muchę. Pan Tera z kolei nie potrafi zachować spokoju, kiedy jest atakowany. Łatwo jest na zaczepkę w tramwaju: "No co się pan tak pchasz na chama!" - odpowiedzieć: "Samżeś pan cham, sp..." Ale o ileż ciekawiej jest stwierdzić "O, przepraszam najmocniej, nie wiedziałem na kogo się pcham!". Szkoda takimi pyskówkami obniżać wartość Forum. Smutno się robi patrząc na to. Pozdrawiam. Ja.
  6. Niestety. Bardzo to nieporadne. A temetyka trudna. Muszę Ci powiedzieć to samo, co Zosi poniżej. Zacznij od łatwiejszych tematów, krótszych utworów, szukaj ciekawych spostrzeżeń, sformułowań. Na razie raczej zostaw rymy. Pozdrawiam. Ja.
  7. Niestety, przykro mi, że Ci to muszę powiedzieć, ale wiersz jest po prostu zły. Tematyka banalna, sformułowania pospolite, przenośnie ograne, dosłowności, przegadania, rymy fatalne. Litości! Nie rymuj tak na siłę! Najlepiej wcale. Nie znalazłem ani jednego wersu, na który wartoby zwrócić uwagę. Czymś w końcu trzeba czytelnika zainteresować: Albo ciekawymi porównaniami, przenośniami, albo grą słow, czy też kunsztownymi rymami. Nawet w P on byłby poniżej poziomu. Zalecam mniej słów, więcej krytycyzmu; własnego, albo w kręgu bardziej zaawansowanych przyjaciół. No, chyba, że masz 10 lat, to wtedy - jak na ten wiek - nienajgorzej. Pozdrawiam, jednak optymistycznie. Ja.
  8. Oj moja waga też krzyczy (87! 87!!) podczas rabowania. Najlepiej w lodówce światło hodować jedynie. Wesołych rabunków! Ja.
  9. No i dobrze! Cieszę się, że przydały Ci się moje spostrzeżenia. Teraz już je się gładziutko. No to wesołego i radosnego świętowania i Tobie, Antku, i Wszystkim Pisacielom i Czytacielom. Wśród Mocnej Ciszy... Ja.
  10. Jestem z wami. Może trochę wam tu będę przeszkadzać, lecz wy sami przecież chcecie mnie w tradycję wprowadzać przy choince z zielonego plastiku, gdy disk-kompakt kolęduje muzyką, a na niebie jasnością zaświta pierwszy dzisiaj stacjonarny satelita. To w tym wieku już czwarta wigilia. Gdy więc cała zgromadzona familia w mig ze stołu już wypije wszystko i zje, obejrzymy sobie razem telewizję. Potem piękne wam przyniesie prezenty stary krasnal, nie Mikołaj i nie święty; renifery go przywiozą spod lasu. Jestem z wami, idźcie ze mną. – Wasz duch czasu.
  11. Sam pomyśł jest dość ciekawy, jednak w tej postaci, jak zapisałaś, bardzo trudny do odczytania. Proponowałbym jednak ułatwić czytelnikowi zadanie. Może na przykład tak?: Idę do cie-bie- gnę najszybciej jak mo-gę- ste krzaki spod nóg odgar-nę- kana przez złe du-chy- ba nie dam rady. Nag-le- żą na ziemi dywani- ki-lometry ca- łe-chcą mi sto- py-tam o cie- bie-gnie- my-ślę: jestem blis- ko-cham cie- bie-gniesz dalej... Pozdrawiam serdecznie Ja.
  12. Antoś jak zwykle pięknie! I w formie - trzynastozgłoskowiec z prawidłową średniówką, i w treści. Puenta wspaniała! Maleńkie uwagi: Czym poezja? Dążeniem, by świat więzić w frazach,.............1 układać podług rymów, szlifować go formą? Być tym, co młodych ludzi z manowców sprowadza, ............2 by starość mieli potem stateczną, spokojną? .............2 Czy poezja jest wtedy, gdy chodzisz po świecie lub przeciwnie - świat dumasz z własnego mieszkania i wszystko, co wymyślisz, notujesz w kajecie, i wężykiem podkreślasz co ciekawsze zdania? A może być poetą, to oznacza topić? ........................3 Topić w rzeczy materii, docierać do granic i bardziej niźli kunsztu dając w słowach popis, karmić ową wiecznością, co między słowami... Nie. Jakem raz usłyszał: poezja nie słowa, nie trzeba wierszy pisać, żeby być poetą. Poezja, to się świata wciąż uczyć od nowa, ...........4 widzieć gwiazdy w kamieniach i kwiaty, gdzie beton. 1. Tu wersyfikacyjnie było w porządku, natomiast zwrot Czy jest tym, żle brzmi i akcentowo i te dwa "t" koło siebie. Już lepiej by było "czy tym jest", ale nie pasuje to do następującego "by". Dlatego proponuję wersję jak w miksie powyżej. 2. Tutaj "Za młodu" można odnieść do poezji, a chyba chodzi raczej o ludzi. I nagle zrobił się czternastozgłoskowiec. Ten fragment nie pasuje do reszty. Proponuję jak wyżej. 3. ...topić, topić... Tam wg mnie powinien być silniejszy znak. Kropka, albo "?" 4. Dodałem przecinek. No i to tyle. Jest naprawdę piękny! Brawo! Pozdrawiam. Ja.
  13. Migele-u! Gratulacje! Na wspaniałym karpiu wjechałeś przebojem na podium! Błysk! Brawo! Ściskam łapy Czarnej i Frankowi. Pozdrawiam serdecznie całą Eli(merry)tę! Jurorom - Pani Ewelinie i Piotrowi życzę najweselszych świąt i zwierzaków gadających wierszem. No i Wam Wszystkim Forumowicze Poetyczni tak samo. Kosze pełne uśmiechów posyłam. Ja. PS Józef do Almanachu!
  14. Wędrując dopiero teraz po Twoich wierszach, dołączam się do hóru głosów na "+". Proponuję tylko zmienić końcowe "Ale" na "Lecz" :) Ja.
  15. Cóż, tak mają spaniele, że nie mówią zbyt wiele. Siedzi taki i gały wytrzeszcza. Ale kiedy coś powie, gały wytrzeszcza człowiek, Że ten spaniel ma w sobie coś z wieszcza!
  16. wg X. Baki Hej, turysto! Alpinisto! Wczasowiczu, Plażowiczu. Bacz, co by Żałoby Nie smucić I wrócić. Bowiem wszędzie W życia pędzie W górach, w drodze, W lesie, w wodzie Śmierć czyha Nielicha Nie prosi, Lecz kosi. Zmroczon setką Pędzisz setką, Po co pasy, Gdy już wczasy? Bądź pewien: Na drzewie Duch śmierci Się wierci. Na skał pionie Mdleją dłonie, Życia linie Drżą na linie. Na piargu Śmierć targu O szyję Dobije. Pokazówkę - Skok na główkę W toń nieznaną, Zakazaną. Tam czeka Na człeka Starucha Kostucha. Grzybobranie, Piękne kanie; W jednej blaszki Inne troszkę. Przez rosę Już kosę Śmierć niesie Po lesie.
  17. Zebra w pośpiechu się rozbiera, pasiaki migiem z siebie zdziera, a z porzuconej odzieższy powstają przejscia dla pieszych.
  18. Było akurat odwrotnie. Chyba to komentarz Alter Net-ki do mojej, dość zresztą dawnej robbótki, nastroił mnie kabaretowo i pozwolł spojrzeć inaczej na Twój wiersz, dostrzec w nim rodzaj całkiem udanej parodii erotyku. Dziękuję za uznanie, pozdrawiam. Ja.
  19. No więc Grabko miła, wyobraziłem sobie Twój tekst śpiewany przez Irenę Kwiatkowską w "Kabarecie Starszych Panów" I w tym momencie on mi się spodobał! No precież: Gdy Ciebie nie ma jestem w obłędzie Nie widzieć Ciebie, dzień stracony, Pieść moje zmysły, penetruj ciało, Bądź przy mnie dziki i wyzwolony. Dotykaj mnie. śpiewane przez Panią Irenę! - mniam! Czyli jako tekst satyrycznej piosenki - w odpowiednim wykonaniu - całkiem - całkiem! Pozdrawiam. Ja.
  20. Ależ właśnie nam o to chodziło! Puenta o Indiach jest OK! Ja.
  21. Witaj Iazabbello! Ogromnie mi miłło, że czytałłaś na głos! Dziękuję Ci serdecznie! Eclipse, myślę, że chodzi o brak średniówki w drugim wersie. On jeden nie jest, tak jak inne 5+4, tylko 3+6, a może nawet 3+4+2? Uważam jednak, że w tego typu "kabaretowym", jak to była miła zauważyć Alter Net-ka (Dziękuję Ci Izo, to dla mnie ogromny zaszczyt), utworku, ta druga linijka tylko wdzięku dodaje, odmonotonnia początek. Pozdrawiam. Ja.
  22. Nie pomoże żadnej zebrze, gdy o miłość konia żebrze. Bowiem faktem jest, że zebra powstała z końskiego żebra.
  23. A inny lisek z Nowej Soli, co wzrok niestety miał sokoli, wypatrzył brak logiki, gdy czytał limeryki i rym tak dziki, że aż boli. (Life is brutal and full of zasadzkas) Nie przejmuj się! Głowa do góry! Ja.
  24. Pisać o zwierzętach miałem nawiedzony, tymczasem niebacznie zeszło nam na żony. Teraz więc wyrywam z głowy włosów tony. Cóżem najlepszego zrobił! O! Szalony!
  25. Mnie też się podoba, choć nie jestem pewien czy wymaga aż tak postrzępionej wersyfikacji. Natomiast zlikwidowałbym większość wielokropków. Podoba mi się dwuznaczność w przeciągu jej codziennego życia, nie umiała zamknąć okna. Nie jestem pewien czy na końcu nie powinno być nadzieją. I stanowczo bez wielokropka. Wielokropek osłabia znaczenie puenty. Pozdrawiam. Ja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...