Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_P.

Użytkownicy
  • Postów

    781
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jacek_P.

  1. Aż wreszcie z tego wynikła draka: Zamiast "obrusa" - zalał robaka.
  2. Jerzy - pasterz przeszczęśliwy przemierza podwodne niwy.
  3. Żwawy Jerzy z Żytomierza wciąż przeć w przód i wzwyż zamierza. Przeto, zgred ponury, do prezydentury wręcz bezczelnie się przymierza.
  4. Żwawy Jerzy z Żytomierza wrzeszcząc krzaków gąszcz przemierza. Bądźże grzeczny, Jerzy! - proboszcz doń się szczerzy. Dostrzec ważność chciej pacierza!
  5. Pomyłka! 10 - to nie ten poniedziałek! 17. stycznia! Pozdrawiam. Ja.
  6. Tym bardziej, skoro nie jesteś żadne "dys", to nic nie usprawiedliwia niechlujstwa. Błędami sama o sobie dajesz złe świadectwo. Po prostu czytaj to, co napisałaś i poprawiaj literówki. I rób to we własnym, dobrze pojętym interesie. Pozdrawiam z uśmiechem. ;) Ja.
  7. Azn, nie chodziło mi o treść Twojego komentarza, tylko o język. Tu się pisze i komentuje po polsku! Pozdrawiam. Ja.
  8. To może ja odpowiem. 1. Trzeci wers: stół jest bardzo duży. Chodzi o dystans dzielący Peela od Obiektu. Mogłoby też być długi, ale wtedy kłóciłoby się z okrągłością. 2. Paznokcie wbija się delikatnie. Następnym stadium są palce. 3. To wcale nie musi być dopowiedziane, że to Peel syczy. Do interpretacji. On może po prostu syczeć syczliwie, (antonim do "życzliwie"), a "kochaj kochaj" może być tylko w myślach. Więc po co cudzysłów? 4. A tytuł - jak obraz namalowany - sytuacyjny, z podtekstem. Dla mnie w dziesiątkę. Pozdrawiam Ja.
  9. Komentarz został usunięty ze względu na złamanie pkt 5j Regulaminu Serwisu: 5. Użytkownik nie ma prawa do: j) Publikowania danych, w innym niż polski - języku. MODERATOR
  10. No, nie wyrzucałbym pierwszej zwrotki. Ona jest potrzebna. Bez niej puenta za bardzo wisi w próżni. Sugerowałbym przeróbkę, a właściwie coś zupełnie innego - w stylu drugiej zwrotki, wprowadzającego w tę wygraną w drugim losowaniu. Pozdrawiam Ja.
  11. Dzięki Antku. Muszę Ci dopowiedzieć, że w Krakowie gołębie są strasznie namolne! Pozdrawiam emocjonalnie. Ja.
  12. Na żart wygląda stosowanie tak drastycznie przejaskrawionych środków wyrazu. Podobnie jak w miłości, tak i w uczuciu przeciwnym raczej dobrze jest stosować mniej dosłowne przenośnie. Możnaby nadać tytuł "Woodoo" ;) Pozdrawiam. Ja.
  13. Zgadzam się z Lenką. W skróconej formie jest znacznie bardziej przemawiający. Równocześnie błagam! Nie narażajcie czytających na ryzyko zawału serca! Słownik ortograficzny do ręki. Dysortografia nie usprawiedliwia pisania z błędami w miejscach publicznych. Znam problem, bo sam go miałem i czasem mam dalej. A więc Lenko - skróciłabyś, nie zkruciła! Pozdrawiam ogólnoludzko, a nie ogulnolócko ;) Ja.
  14. Hm. Ze zmianą wersyfikacji i opuszczeniem, w moim odczuciu, traci na zgryżliwości. To znaczy wiersz - jako wiersz zyskuje, ale jako przekaz - traci. Inna sprawa, że wiersz nie powinien przekazywać zbyt łopatologicznie, więc pewnie racja. W wolnej bieliźnie mocny nie jestem, więc nie polemizuję. Duże literki miały podkreślać wielkość tych Wspaniałych Budowli, i huraoptymizm ich tworzenia. To tyle w odpowiedzi. Dzięki za wejście, przeczytanie i zainteresowanie. Pozdrawiam wielce. Ja.
  15. No cóż, różne mogą być parodie "Pana Tadeusza". Pozwoliłem sobie trochę przerobić. Myśliwy w usta róg uchwyciwszy, całą pojemność płuc wypuściwszy, dźwięk wydał taki, że bór zlękniony, echem odkrzyknął: Zamilcz, szalony! Pędzą psie bestie, posłańce śmierci, a każdy nosem po ziemi wierci; ścigają, tropią, gonią zwierzynę, aby ją posłać w łowów krainę, w dodatku wiecznych i bez powrotu. Tutaj poecie brakło polotu, i w szczęki chwyta jagnię jelenia aby je zdusić w jękach cierpienia. Zbiegli się ludzie, psów właściciele Patrzą, nie jagnię to, ale cielę, Więc łowy wieńczą zgrabnym kupletem: Mościpanowie! Zabić poetę! Pozdrawiam. ;)) Ja.
  16. Dzięki Kocico! Niezły maj mamy w tym styczniu! A-ja-do-ma-ja mam stosunek stosunkowo stosowny. Pozdrówko. Ja.
  17. . O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... . Leopold Staff O liście kropliście deszcz szemrze majowy i myśli majowe mi wkrapla do głowy. Ich mrowie mży w głowie i nieźle się mają, imadłem imają i majem ją mają. Majowych majaczeń rój rojniej się kłębi od wolnych, namolnych, krakowskich gołębi.
  18. Oj Kocico, Kocico! Po dachach się gdzieś lata, po dymnikach, po strychach, a potem łap za pióro!. No tak. Księzyc nastraja. Mocna rzecz. Macica prełowa pięknie się mieni. Stos jeszcze nie zapłonął. Pozdrawiam perliście. Ja.
  19. Wybitne zaawansowanie! Wręcz emanuje, tryska, kapie i ocieka. Jestem pod wyrażeniem. Ja.
  20. Martuśko, dziecinko, Twój wierszyk jest słodki jak na Twoje 10 latek, ale jeszcze musisz się dużo nauczyć zanim będziesz mogła tu dawać swoje wiersze. Czytaj dużo, dużo i dawnych poetów, i współczesnych, szukaj nowych, ciekawych skojarzeń, i tematów, unikaj prostych, prymitywnych rymów. Pozdrawiam Cię. Ja.
  21. Ach! S-pokój tchnie z tego wiersza, gęsty i zawiesisty. Kwadraturą koła powiewa w sposób wspaniały. Szczotką klozetową w stół - Szczyt obrazoburstwa! Dębina wszystko wytrzyma. Puenta super! Do Ulubionych, do Almanachu. Brawo! Pozdrawiam bardzo. Ja.
  22. Kilka szczerych gratów na pewno wepchniesz. One są bardzo ustawne. Moją szlifierką zawsze chętnie Ci służę ;))
  23. No tak! Jak się kosi, to się i zakosi! Gratulacje Marku! Kocico! Mrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr! Też graty! No i Mirosławie również gratuluję. Hip Hip! Hip - olit! Pozdrowienia dla całokształtu. Ja.
  24. Nikt nie może tu zaprzeczyć, I wie o tym każda żona: Gdy złapiesz filodendrona, oj, to to się długo leczy!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...