
Leszek_Dentman
Użytkownicy-
Postów
1 458 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Leszek_Dentman
-
wysłuchaj jej...
Leszek_Dentman odpowiedział(a) na ot i anka utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
wyglądała na spiętą, jednak kroczyła sennie- w tym jest jakaś sprzeczność w te i z powrotem- jeśli ma być na poważnie, to raczej "w tą" Twarz jej się rozjaśniła, lecz w oczach było widać obłąkańczy błysk.- dlaczego "lecz"? może bardziej- kogoś- może raczej- kogoś kilku minutach rozglądania - wcześniej wspominasz o rozglądaniu się, więc tu już nie potrzeba o tym informować czytelnika Po drodze podeptała jamnika- nadepnęła na (gdyby go podeptała, musiała by to zauważyć) dziewczyna siedziała już na ławce, obok mężczyzny.- a może: już siedziała? Zaczęła mówić- do niego, ale tak naprawdę - to w końcu do niego, czy naprawdę- wstawiłbym "niby to" no i zbyt duzy odstęp Chłopak zwrócił w jej stronę twarz, niezwykle jasną i spokojną- a może "twarz" dać na końcu zdania? kropka po "wyłazi" do końca czy chcę - przecinek I tak wyczytasz z tego to- z czego wyczyta? Ty, Twoje, Twojemu- dlaczego wielkie "T"- ten facet to jakaś ekscelencja? umknie umysłowi- ? tworze- ę siódmego piętra i się zabił- po mojemu "zabił się", choć w dialogu dopuszczam taki szyk, jakim ty sie posłużyłaś- up to you po znakach przestankowych należy wstawić spację No, cóż jestem upierdliwy, ale nie po to, by dokuczyć. Wręcz przeciwnie, po to by pomóc. Sam również potrzebuję krytyki i pomocy, ale rzadko (odkąd natalia odcięła się niemal całkowicie od prozy) ktoś mnie smaga w sposób merytoryczny. Ogólnie twoje opowiadanie spodobało mi się, a puenta jest po prostu kapitalna. -
Dla mnie bomba, choć nie jestem cudzoziemcem. Moim zdaniem zbędne "(pisząc)"- wiadomo, że piszesz.
-
Stajesz się coraz bardziej liryczny. Absolutnie znakomity kawałek, a zdanie "pękło jego niebo, sypiąc mu na głowę odłamki umierającego błękitu"- po prostu genialne.
-
Moje motyle bas Confiteor @!
Leszek_Dentman odpowiedział(a) na Viarus_w_Nirvanus utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Fajnie, że sie pomyliłeś i wrzuciłeś to do prozy. Mnie sie podoba, szczególnie zaś fragment o deszczu. -
O piękne oczy, czyste okna duszy
Leszek_Dentman odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Dookoła tańczyli ludzie... coś w tym zdaniu jest nie tak... spróbuj uporządkować po co ta dygresja o Witoldzie? chołatą- hołotą? Podeszłaś do mnie nic nie mówiąc wciągnęłaś mnie w wir szaleństwa.- coś nie tak z interpunkcja- zdał by się choć jeden przecinek w chaotyczny tępię- tempie? „Samotność to taka straszna trwoga”- przydałaby się kropka zoriętowałem się- en STOJĘ nad przepaścią twarzą w dół. Dookoła OTACZAŁA Śmierć miała wielką srebrną kosę gdzieniegdzie zardzewiałą.- przestaw szyk nie było widać nic, pustka, czarna dziura.- po "nic" postawiłbym myślnik Belta Folgorante- z włoskiego, to chyba powinna byc Bella wyglądały jak oceany, wspaniałe głębie- zgrzyta mi to jak zardzewiałe taczki Niezły pomysł, ale musisz nad nim popracować, szczególnie ze względu na motto. Szlachectwo zobowiązuje. -
Jak zwykle- dreszczyk pzrechodzi po krzyżu. Początek kojarzył mi się z jakimś horrorem (rzadko, co prawda oglądam tego typu filmy), w którym występuje postać klauna. Potem już było to TWOJE. Nie wiem, czy te teksty są w języku azteków, ale brzmią przekinywująco. Trochę błędów popełniłeś (głównie literówki), ze dwa razy wstawiłeś małą, zamiast wielkiej litery, ale obserwuję postęp w tej materii. Nie próbowałeś skorzystać z mojej podpowiedzi na literę "ź"? Przypominam ctrl+alt+x.
-
Dziewczyna na całe życie. I
Leszek_Dentman odpowiedział(a) na Piotr Rutkowski utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Początek (poker) emocjonujący. Ciąg dalszy zapowiada coś równie ekscytującego. Czekam z niecierpliwością. zdąrzyłem- ort ogrzewany taras móglbyś zmienic na ogród zimowylub werandę- taras jest ze swej natury otwarty, trudno więc byłoby go ogrzewać. -
W pełni podzielam opinię Renaty. Perfekcyjny,choć smutny tekst. Wyłapałem dwa błędy: tępo= tempo zczerniały= sczerniały (chyba)
-
Nieprzypadkowe połączenie
Leszek_Dentman odpowiedział(a) na Robert C utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Cieszę się, że tym razem zostałem wyręczony w wystawianiu cenzurki. Tych błędów jest jeszcze kilka, ale bywało gorzej. Cóż, błędy, to specjalnośc Roberta. Nie było w tym nic złego, gdyby chciał je poprawiać. Niestety nie bardzo się do tego garnie. Mimo wszystko opowiadanie jest naprawdę świetne. Trzyma w napięciu i wywołuje gęsią skórkę. Gratulije wyobraźni i cieszę się z twojej konsekwencji w serwowaniu nam dobrego horroru. -
Przepowiednia poprzednio bezsensyk
Leszek_Dentman odpowiedział(a) na Adam Trojańczyk utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
No to mamy wejście smoka. Witam na forum. Znakomicie dopracowany, głęboki tekst. Czepiłbym się tylko powtórzenia "nie da się opisać" w pierwszym akapicie- sugeruję "nie sposób opisać", lub coś wtym stylu. -
Obsesja (Miniatura)
Leszek_Dentman odpowiedział(a) na Leszek_Dentman utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Pierwsza część twojego postu nie ma nic wspólnego z oceną merytoryczną. Drugą zaś przyjmuję z pokorą- szanuję bowiem zarówno pozytywne jak i negatywne oceny moich wypocin. -
Obsesja (Miniatura)
Leszek_Dentman odpowiedział(a) na Leszek_Dentman utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Widzę Tonju, że wystarczyło ci zaledwie dwadzieścia minut, by się odgryźć. Aluzju poniał. Dla mnie woje teksty pozostaną od tej chwili TABU. -
babuniodziadunio
Leszek_Dentman odpowiedział(a) na Tonja Zadoria utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Żart? Ironia? Szyderstwo? Gdybym ja miał siedemdziesiąt lat mógłbym to odebrać nie najlepiej. Ale nie mam- więc odebrałem dobrze.Zabawne, choć płytkie. -
No pojawiło się nieco liryzmu (przez deszcz, czy z powodu przyjazdu żony?)- cała historia pięknie się rozwija. Jednak takie pokawałkowanie tekstu wywołuje we mnie objawy frustracji. To tak, jakbym zamiast pięciodaniowego obiadu dostał samą przystawkę. Nie mógłbyś dawać troche większych porcji? To tylko pobudza apaetyt.
-
-Po prostu, szukam rozwiązania. Dodał pewnym siebie głosem. -Najpierw zbieranie wszystkie dane na temat, który mnie interesuje, to chroni mnie przed zbyt pochopnym wyciąganiu wniosków. Mówił to z poczuciem dumy z tego, co robi. przed zbyt pochopnym wyciąganiu wniosków.- Mówił to z poczuciem dumy z tego, co robi. Dwukrotnie nie wstawiłaś myślnika oddzielającego dialog od komentarza. Proponuję jeszcze raz, byś jednak nie pisała językiem, lecz w języku (HTML)
-
Nowy Jork (+Pentagon), Madryt, Londyn. Kto następny w kolejce Warszawa, czy któreś z miast australijskich?
-
Cieszę się Jacku, że się odezwałeś. To oznacza, że nie byłeś dzisiaj w metrze.
-
Bardzo interesująca relacja, z tym, że mógłbyś wepchnąć do tramwaju jeszcze jakąś niespodziewaną osobę i trochę nad nią podumać. No i oczywiście nadać jej jakieś pseudo. Jedno zastrzeżenie: zapada klatką w siedzenie- ??? w moich stronach ta część, którą zapada się w siedzenie nie nazywa się klatką, lecz (pardon) dupą.
-
No, nie wiem samo się znalazło, bo juz jest dobrze. Co do seksu, podtrzymuję swoje zdanie. Zrobic można "numerek", kiedyś mówiło się "figo-fago", a jak się to okresla we współczesnym slangu młodzieżowym nie mam pojęcia. :-(
-
No i całkiem fajnie ci to wyszło. Nie podoba mi się jedynie sformułowanie "zrobić seks"- nie mam kontrpropozycji, ale pokombinuj. -no, nie wiem- trza dać wielkie "N"
-
Obsesja (Miniatura)
Leszek_Dentman odpowiedział(a) na Leszek_Dentman utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Jeśli huśtanie ci nie pomaga, to weź Aniu chłodną kapiel. -
Przeanalizowałem to zdanie ponownie- masz rację. Jakoś uprzednio źle je odczytałem. Przepraszam za wprowadzenie zamieszania.
-
Obsesja (Miniatura)
Leszek_Dentman odpowiedział(a) na Leszek_Dentman utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Tak sobie czytam te wasze komenty i cosik mi się wydaje, że nie do końca załapaliście. Jay- wstawiłem po to, by ostatnie zdanie było kursywą, ale widocznie admin mnie nie lubi i nic z tego nie wyszło. -
oczekiwanie na ostatnie tchnienie
Leszek_Dentman odpowiedział(a) na k.s.rutkowski utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Jak zwykle- balansujesz na krawędzi urwiska, ale ciagle nie spadasz. Nie wiem kto w twoim opowiadaniu jest gorszym skurwielem- narator, czy jego ojciec. Ciekawe też, czy po "n" latach chistoria sie powtórzy. Na krzyśkowe błedy przestałem zwracać uwagi- on jest, jak Nikifor Krynicki- nie ma techniki, ale jest artystą -
Dzień z życia dwojga ludzi - pocztówka z Poznania
Leszek_Dentman odpowiedział(a) na Piotr Rutkowski utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Staram się nie oceniać autorów, lecz utwory, choć zapewne nie zawsze mi się to udaje.