Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszek_Dentman

Użytkownicy
  • Postów

    1 458
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Leszek_Dentman

  1. Poprawiaj z menu edytuj, nie powinno krzaczyć.
  2. Podoba mi się. Mocny i zamknięty kawałek, chyba ciąg dalszy niekonieczny. z resztą- zresztą obuchem przez łeb- chyba w łeb?
  3. Tak trzymaj! Pan Kratek nie może odejść (zwłaszcza bezpotomnie).
  4. Żółwica, co żyła w błocie zakochała się raz w kocie, a że kot- niecnota nie chciał leźć do błota musieli TO robić na płocie.
  5. To prawda, iście malarski opis. Bardzo sympatyczny kawałek.
  6. Na Jowisza!? Toz to farsa! Lepiej wysłac ich na Marsa.
  7. Po raz pierwszy, po przeczytaniu twojego tekstu jestem na "nie". Nie wiem, czy to jest nowy tekst, ale zupełnie nie w twoim stylu. Zgubiłeś gdzieś tak charakterystyczny dla ciebie wigor, zdania są rozwlekłe- mni czytało sie wyjątkowo ciężko. Nie mam zastrzeżeń do treści (wszak to przecież "Zwykła historia"), jednak nad formą powinieneś się zastanowić.
  8. Zgadzam się z Freneyem, ale jestem już po pierwszym odcinku. P.S. Gdzieś tam był "czeski błąd".
  9. Ciepłe, lekkie, zabawne. Przechodzę do drugiej części.
  10. Ja też nie przepadam za blogierami, ale muszę stwierdzić, że napisane lekko i zupełnie poprawnie- zwłaszcza przy przyjęciu "na wiarę", że autor jest uczniem pierwszej "c".
  11. Po swojej propozycji, cały tonę we wstydzie. zaraz więc im poszukam miejsca na Antarktydzie.
  12. Kiedy zaś po kryjomu Antek wejść chciał do domu, stwierdził szybko, że zamek zmieniony, więc do drzwi jął łomotać, myśląc- a to niecnota! , krzycząc przy tym, bo tak był wkurzony. Wtem się drzwi otworzyły i ktoś użył swej siły, (a był silny, jak jasna cholera) aby bez korowodów zrzucić Antka ze schodów. Antak padł u kaloryfera. To był znany z reklamy, uwielbiany przez damy Pan hydraulik (robotny i macho). Antek z trudem się zbiera, łzy rękawem ociera... Nie płacz Antek! Chłopaki nie płaczą.
  13. Nie masz za co dziękować. To ja dziękuję za smakowity kąsek.
  14. Powalające! Jeśli będziesz miał tyle zapału do pracy i tyleż szczęścia, co talentu- wróżę ci karierę.
  15. Zapowiada się nieźle...
  16. Wszyscy politycy, to horda diabelska więc wyślijmy ich wszystkich. Gdzie? Do Archangielska!
  17. Oczywiście, że nie znoszę (dałem temu wyraz w Inferno) Endrju Endrju. Nie znoszę również kilku innych polityków, zarówno z prawej, jaki lewej strony.
  18. Pewien gość z Samoobrony bronił sie z użyciem brony, cepa, wideł i bata, z padłej kobyły gnata przed złym humorem swej żony.
  19. Robert, to nie jest twoje podwórko-za mało trupów. Wracaj do horrorów. Pozdrówka.
  20. Ja dłużyzn nie dostrzegam. Podoba mi się "leniwe", lecz nie nużące wprowadzenie, potemteż jest całkiem dobrze. Duży plus. Nie chce mi się powracać do szczegółowej analizy, ale gdzieś było "rz" zamiast "ż".
  21. Kapitalne wprowadzenie, świetna druga część i zdecydowanie nadmiernie rozwlekłe zdania w części trzeciej. Chyba coś z tym powinieneś zrobić ...
  22. Świetne, nastojowe, no i kompletnie zaskakujące. Miałbym jedynie zastrzeżenie do zdania: "Zajrzałem do dna kieliszka"- chyba "na dno"?
  23. Olek, Olek, Olek, ole! Nie damy się! Nie damy się! Olek P. śpiewa mruczando: Zrobię kolegom dyktando. Każdy z was jest przy mnie zerem, bo mam kont(r)akt ze Schroederem. Olek Ł. śpiewa półgłosem, choć z heroicznym patosem: Zegar mi historii tyka; Belką w oku Andżelika. Głośno spiewa Olek K., bo już wszystkich w d.... ma. Coś gdzieś sprzeda, gdzieś coś kupi, no bo Olek nie jest głupi. Olek, Olek, Olek, ole! Nie damy się! Nie damy się!
  24. Kali nakradł się krów w bród. Pośród nich były też święte; Rad wyżywi polski lud. "KALI NASZYM PREZYDENTEM"!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...