Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 857
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. możesz mi przybliżyć o jaki spór chodzi? bardzo jestem ciekawy. jak na razie, to wydaje mi się że zmarnowałeś dobry tytuł. pozdrawiam.
  2. nie no, 'takzwany' jest the Best :)
  3. dwie - tak, z ostatnią coś by jeszcze pokombinować, moim zdaniem. pozdrawiam i do poczytania.
  4. Już myślałem, że mam Deja Vu :) Moje zdanie znasz: dwa pierwsze genialne :) pozdrawiam.
  5. jak powyżej :) pozdrawiam
  6. o, kurcze! zmykam :)
  7. A ja go nie rozumiem. Próbuję i nie mogę. Wiem, że czasami zrozumienie nie jest najistotniejsze, mogą być ważniejsze np. emocje jakie przekazuje utwór lub walory estetyczne, ale i tu się gubię. Przykro mi. Kłaniam się i pozdrawiam.
  8. Dzięki :) To miłe, że ktoś zagląda również do starszych tekstów :) Pozdrawiam i do poczytania.
  9. H. Lecter, odwołuję to, co napisałem pod swoim. proszę Cie, przeczytaj go jeszcze raz i walnij mi taką krytyczną analizę :) prosz, prosz, proszę.
  10. tak, tylko tutaj istnieje spore ryzyko, że zostanie pożarty lub podarty na strzępy, po czym i tak wyląduje w P, a gdyby trafił tam od razu, mógłby się szlifować i pięknieć bez niepotrzebnego stresu Autora, który najwyraźniej rzucił wiersz na głębokie wody, niekoniecznie sprawdzając czy będzie pływał na płytkich. poza tym zawsze oceniam wiersz, nie Autora. To co piszę, piszę z życzliwości. Przeważnie jeżeli w ogóle piszę komentarz, to już coś znaczy, bo pod wierszami, które w ogóle mnie nie ruszają i takimi, które uważam za nic nie warte (chociaż to się rzadko zdarza) przeważnie się nie wpisuję.
  11. trochę nie odnajduję sensu, obraz też mi się jakoś rozmazuje. pozdrawiam.
  12. zapomniałem :), ciekawy aforyzm. prawda.i zauważ, że chociaż tej myśli nie znałem, piszę, że gdy miłość idzie w parze z rozumem 'bywa', nie 'jest', mu przychylna. chodzi jednak o to, żeby tych dwoje przestało się 'wystrychiwać' bo, z drugiej strony, rozum potrafi zabić miłość. może natury rzeczy nie można zmienić, ale można chociaż o tym porozmawiać :)
  13. pierwsze miały być wprowadzeniem do tych następnych dwóch. właściwie, to obawiałem się zarzutów że plotę w nich frazesy :). to co zasadniczo chciałem powiedzieć starałem się umieścić w tych, o których piszesz, że nie bardzo. no cóż, chyba będzie trzeba jeszcze trochę nad tym pomyśleć. dzięki za czytanie i pozdrawiam.
  14. trochę za dużo słów zostało zużytych do przekazania tej, w sumie, prostej treści. proponuję publikację w P, tam łatwiej o życzliwość i poradę czytelnika. pozdrawiam serdecznie.
  15. uśmiechnąłeś mnie :) pozdrawiam.
  16. technicznie bez zarzutu, jednak, tym razem, jakoś mnie nie poruszył. ot, po prostu ładny wierszyk :). co wcale nie znaczy, że nie rozumiem tęsknoty podmiotu do 'muzyki wszechmocnej' i tego wewnętrznego drżenia :). kłaniam się nisko i pozdrawiam.
  17. jedni dorastają wcześniej, drudzy później, a niektórzy wcale. przeczytałem wiersz i komentarze :) pozdrawiam. p.s.: ostatni wers wydaje mi się zbędny.
  18. dobrze Ci się kojarzy i bardzo dobrze czytasz. wiersz powstał po rozmowach z panią psycholog, która przekonywała mnie, że należy odrzucić rozum i dać się prowadzić uczuciom. nie przekonała mnie, chociaż uważam się bardziej za człowieka kochającego niż rozumnego :). myślę, że zarówno bezgraniczne zaufanie rozumowi, jak i poleganie jedynie na miłości, szczególnie tej własnej, często małostkowej, do niczego dobrego nie prowadzi. wielkie dzięki za ciekawy i niezwykle cenny dla mnie komentarz. za zawarte w nim pochwały wiersza również :) kłaniam się i pozdrawiam.
  19. wiersz ma rymy i rytm, usuwając drodze złamałbym konwencję. co do tego wersu z miłością, to może jest frazesem, ale w odniesieniu do następujących po nim wersów miał nabrać nieco innego wydźwięku - ślepa miłość może być zabójcza. dzięki za zrozumienie. pozdrawiam i do poczytania :)
  20. nie czytaj więcej :)
  21. W pędzie po prostej do wieczności drodze wietrzeją skały, eroduje ziemia, sprzęt się zezłamia i szmacieje odzież, w próchno i truchło wszystko się przemienia. Naprzeciw temu wciąż dojrzewa życie. Czy, zatwardzając zimny jak głaz rozum, tłumić je, tępiąc zalążki w rozkwicie, czy, w żarze uczuć, pozwolić się mnożyć? Miłość za życiem zawsze będzie stała. Ślepo zaprzeczy nawet rozumowi, lecz jeśli w końcu rozminie się z prawdą, miast czynić dobro, w znistę się roztrwoni. Tylko gdy razem, w jednej idą parze, Miłość przychylna bywa rozumowi, rozum istotą swoją ją obdarza i tak najlepiej służą człowiekowi.
  22. rytm bardzo szwankuje, a ujęcie tematu... no nie wiem, jakoś mnie nie przekonuje. pozdrawiam.
  23. Masz rację. Dzięki za uwagę, poprawię. Pozdrawiam.
  24. tak, ale jest i taki wiatr, przed którym uciec nie sposób dziękuję za czytanie i pozdrawiam :)
  25. wiesz, ludzie z reguły nie lubią, gdy im się nakazuje i wmawia uczucia. szczególnie gdy wcale nie mają potrzeby ich odczuwania. Twój wiersz odbieram jako zaangażowany, jednak, moim odczuciu, nie najlepszy sposób wybrałeś na przekazanie swoich myśli. zawsze możesz mówić o swoich uczuciach i nikomu nic do tego. nie przypisuj ich jednak innym i nie wymagaj od innych zbyt wiele. to najczęściej może budzić frustrację, niechęć i rodzić bunt. kłaniam się i pozdrawiam. do poczytania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...