PL to człowiek zagubiony. Tęskni jednak do świata wartości, który hołduje miłości i życiu rodzinnemu. Dostrzegam też tutaj kilka symboli: dom - oprócz ciepła rodzinnego przywódzi mi na myśl skrót od łacińskich słów: Deo Optimo Maximo (Bogu Najlepszemu Najwyższemu), umieszczany dawniej na świątyniach i nagrobkach, błękitny dach, to Niebo, chleb - Chrystus Eucharystyczny. Jest też ciemność, będąca brakiem Światła, którym jest Bóg, jest upadek ducha, który następuje w tej ciemności, jest też Droga ('Ja jestem drogą') na końcu której widać Światło i wahanie, w którym kryje się nadzieja na... nawrócenie.
Tyle wycisnąłem chociaż zawsze istnieje możliwość nadinterpretacji :-).
Pozdrawiam i do poczytania :-).