Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. dzięki :) wzajemnie ;)
  2. wiersz często jest taki, jakim go czyta czytelnik, a to nierzadko odbiega od tego czego życzyłby sobie autor. osobiście zobaczyłem kosmos pod skórą. kosmos zdolny do miłości. kosmos, który może być w każdym z nas. i to mi się podoba. pozdrawiam i do poczytania.
  3. no cóż, konsekwentna w stylu i przekazie :). w wierszu, jak zwykle, sporo się dzieje. można czytać wersy i pomiędzy wersami. jednak labilność musiałem sprawdzić w słowniku :). pozdrawiam do poczytania :)
  4. Jeszcze raz dzięki :)
  5. krzysztofie marku, dzięki za czytanie i czytelniczą refleksję. Waldku, miło mi, że się podoba. a wiatr? no cóż, wieje :) pozdrawiam Panów serdecznie.
  6. bystre oko wyłowiło :) dzięki. w takim przypadku byłby zbyt duży przeskok w czasie. zmieniłem na 'gnała'. pozdrawiam z ukłonami.
  7. Dzięki :) Pozdrawiam :)
  8. Całkiem fajnie. Krótko i na temat. Też myślę, że to temat rzeka, ale czasami wystarczy tylko wspomnieć żeby przypomnieć, a Ty zrobiłaś to z klasą. Kiedyś zdarzyło mi się napisać coś na ten temat. Jest tutaj: www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=72905 Możesz porównać. W formie odmienne, ale w treści... Pozdrawiam i do poczytania.
  9. mam mieszane uczucia. w moim odbiorze, to bardzo dobry wiersz, który psują szczegóły. najbardziej razi mnie 'nie widać ich nigdzie' - moim zdaniem, całkowicie zbędne. kłaniam się nisko i pozdrawiam. do poczytania.
  10. dla mnie zbyt duży kalambur, chyba zbyt osobiste, chociaż przekaz w jakiś sposób do mnie dociera. poza tym myślę, że bywa zazdrość bez miłości. np. sąsiad znów kupił sobie nowy samochód, wrrr ;) tak to niestety jest, że nie zawsze z B do A wiedzie ta sama droga co z A do B. Kłaniam się i serdecznie pozdrawiam.
  11. Witaj Judyt :). Czy to Twój wiersz? Pomysł nawet ciekawy, jednak formę, moim zdaniem należałoby jeszcze nieco okiełznać, bo zbyt bryka :). Pozdrawiam serdecznie.
  12. Gdzieś u pary światów zbiegu, sponad złudnych chmur tajemnic, spod bezkresia niebieskiego, wiatr zamieszkał wśród kamieni. Martwość dotknął i poruszył, ku cichości pchnął ją dolin, co w przedwiecznej stały głuszy i trwałości niewzruszonej. Ruszył kamień za kamieniem rwąc za sobą swoich braci, krzyk podnosząc, rodząc wrzenie, mieląc wszystko na co trafił. Coraz któryś się wyrywał ponad resztę, mierząc w słońce, lecz potężna, ziemska siła go wciągała w skały rwące, co się z wiatrem równać chciały, własne wokół kręcąc wiry, nie szukając żadnej chwały, hałaśliwie trwoniąc siły. Aż opadły w gór podnóże, legły w ciszy i w bezruchu, ani żywsze niż na górze, ni bogatsze w żadnym duchu. Tak i z nami też być może gdy gonimy nasz wiatr złudzeń, gdy opadną życia kurze odsłaniając ciszy fugę.
  13. dzięki za propozycję, ale, na razie, jednak zostanę przy swoim. kłaniam się i serdecznie pozdrawiam.
  14. myślę, że dokładnie tak, jak piszesz. tylko zastanawiam się, czy potrzebne jest powtórzenie tytułu w pierwszym wersie. moim zdaniem, chyba jednak jest zbędne. pozdrawiam i do poczytania.
  15. o! chyba jakiś nowy trąd w pezji. ale mu mówię zdecydowane zaprzańskie nie! nawet jak na żart, to dla mnie zbyt dużo tutaj fobii i nienawiści, podanych w niesmacznym sosie z niedosmażonym mięchem.
  16. ciekawa próba postawienia się po drugiej stronie. myślę, że takie próby są potrzebne, nie tylko w poruszonych przez utwór okolicznościach, dla wzajemnego zrozumienia się. pozdrawiam i do poczytania.
  17. e tam, proszę Pana, wierzą, a jakże. w niebieskie krasnoludki, białe aniołki, coca colowego Mikołaja, bo w prawdziwego, to już trudniej uwierzyć, tak jak w Prawdziwą Prawdę. poza tym mają nowych bożków: zysk, przyjemność, użycie, samochód, wirtualizacja, działka, itd., itp. i łatwiej jest w to wszystko wierzyć i to ubóstwiać, niż włożyć odrobinę wysiłku w próbę odnalezienia Prawdy. ja jej może nie odnajduję, ale widzę, że tak jest i... jest ciekawie. pozdrawiam serdecznie.
  18. witaj Oxyvio J. :), to co napisałaś jest najbliżej tego, co autor chciał powiedzieć :) co do ostatniej zwrotki, to może jeszcze pomyślę. dzięki za czytanie i uwagi. pozdrawiam.
  19. dzięki, Magdo, bardzo się cieszę, że znalazłeś w nim coś dla siebie. co do krasnoludków, to napisałem już powyżej co o nich sądzę ;). również serdecznie :)
  20. bo krasnoludki są superrr... ale aniołki też niczego ;) ostatnia zwrotka w ogóle trochę mi szwankuje z rytmem i z rymami, ale na razie niech tak zostanie, dobrze? również pozdrawiam :)
  21. tak, jest to zimny kolor, ale jest to też kolor nieba. czystego. bezchmurnego nieba. dziękuję za refleksję, pozdrawiam i do poczytania :).
  22. może się mylę, ale edytor z polską czcionką da się zainstalować, chyba, na każdym kompie. w każdym razie, na takim z niemiecko i angielskojęzycznym systemem na pewno tak, bo sam to robiłem, tzn. instalowałem open office, którego składnikiem m. in. jest doskonały edytor tekstu.
  23. a dlaczego brak polskiej czcionki? jesteś gdzieś daleko? zastanawiają mnie te otwarte odrzwia. jakoś tak wciśnięte chyba na siłę i w żaden sposób nie mogę ich do reszty spasować. pozdrawiam i do poczytania.
  24. a u mnie też dzisiaj aniołki :) przepraszam za autopromocję i pozdrawiam :)
  25. Nie ma niebieskich krasnoludków, aniołki białe ponoć są w niebie, a ja, w pieczarze z szarego smutku, do niebieskości jestem w potrzebie. Tak sobie myślę, mój Ty Wielki, że chętnie oddałbym Ci tę szarość, za niebieskiego blasku kropelki, na moją smutną, samotną starość. A gdybym dostał ich chociaż trzy, pierwszą do żółci zaraz bym wrzucił, drugą z czerwienią dobrze zmieszałbym, trzecią... ze światem bym się podzielił.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...