Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. tak, teraz widzę, że był w tym tekście potencjał, którego wcześniej nie dostrzegałem. ale jakoś nawet tego nie żałuję. dzięki za kolejną wizytę :)
  2. Jacek Suchowicz gdy od pszczółek chcesz polizać plaster miodu bez zachodu lepiej do nich się nie zbliżaj kup se słoik gdzieś z marketu ale jeśliś facet szczery taki co to z krwi i kości odrzuć najpierw złe maniery pozbądź się wszelakiej złości roznieć ogień podkurz dymem w gestach całkiem bądź spokojny nie rób nigdy nic na siłę a unikniesz pszczelej wojny ty potraktuj je jak siostry i kadzidła im nie żałuj nie bądź hardy ani ostry a dostaniesz to co ma rój najlepszego miodku garnek kolorowy wonny pyłek propolisu na dni marne no i wosku na dni miłe ale jeśli już ci któraś ostrym żądłem skórę draśnie ty się o to nie obrażaj bo w ten sposób ona właśnie zabawiła się w lekarza zdrów będziesz ty i twa skóra jeśli nie jesteś uczulony oczywiście ;)))) a niedźwiedź, to moim zdaniem, po prostu cwaniak nie lada ;) dzięki za wierszyk i do poczytania.
  3. ano ;) proszę Pana :) dzięki za wizytę i pozdrawiam
  4. Avals, co do imienia, to miałem takie podejrzenia, więc stąd wątpliwości co do pci ;). Ona niestety, albo stety, jak kto woli, ma dla nas znaczenie, nawet gdy widzimy jedynie literki na ekranie. Z biegiem czasu jestem o tym coraz mocniej przekonany. Co do roztargnienia, to ponoć niejaki Einstein był osobą niezwykle roztargnioną. Podobno pewnego razu gdy gościł u siebie grupę swoich studentów, w pewnym momencie spojrzał na zegarek i powiedział, że już późno, zabrał swój płaszcz i parasol, pożegnał się ze wszystkimi i chciał wyjść. Zapytany dokąd idzie, odparł: "Do domu". Też jestem roztargniony. Mój przyjaciel powiedział mi kiedyś: "Roztargnienie jest cechą ludzi myślących... ... w danym momencie o czymś innym" I to chyba po prostu cała prawda :). Co do morału, to miał być on taki: uważaj z kim się zadajesz i czyich rad słuchasz. jeśli nawet korzystasz z usług eksperta, to rozważ też, co ci podpowiada twój rozum czy instynkt i nie wierz ślepo doradcom. Prawo do zgody i nie zgody ma u mnie oczywiście każdy, ja się na nie zgadzam :). Z wyrazami szacunku :).
  5. podchodzę do tego wiersza po raz kolejny i... chyba mnie przerasta empetrójki nie odsłuchałem, bo coś mi łącze szwankuje, więc nie mogę się odnieść, a z tego co czytam, to "wizualizacja" :) dużo wnosi. pozdrawiam i do poczytania :)
  6. Drogi Marcinie, częściej z czepiania wynika coś dobrego niż z głaskania na siłę. Więc, jeśli o mnie idzie, to czepianie zawsze wskazane, bo motywuje bardziej do myślenia niż przyjemne chociaż często puste komplementy. Nawiązując do tego co napisałeś, tym razem, niestety muszę się z Tobą zgodzić, ale, również niestety, moje lenistwo, tudzież brak czasu z powodu zapracowania (wbrew pozorom, to może być jedynie pozorna sprzeczność) nie pozwoli mi na ulepszenie tej bajki. Może kiedyś ;). Drogi/ga (bo nie jestem do końca pewny z osobą jakiej płci mam przyjemność ;)) avals, obawiam się, że Ty również masz rację. Zbyt powierzchownie czytałem Twój komentarz :))) co do sławy, to tak jakoś mi się przeczytał Twój nick z drugiej strony :))) też tu dla niej nie jestem :) Dużo zdrowia życzę i do poczytania :)
  7. Witaj avals :-), jak widzę, ze znajomością tematu odniosłeś się do wierzchniej warstwy wiersza, ale jak to w bajce bywa, to tylko taki płaszcz, pod którym kryje się tzw. sedno :-). Dzięki za komentarz i... sławy życzę ;-).
  8. krzysztofie marku, prawdę napisałeś, ale też jest prawdą, że przychodzi taki moment, że pszczółki zaczynają się z domku roić i żadna siła ich nie powstrzyma. Ot, zew natury ;-). Dzięki za komentarz. Pozdrawiam.
  9. Fly Elika, zawsze się staram, nie zawsze wychodzi :-). Dzięki za zrozumienie zabiegu.
  10. Fly Elika, dzięki za wszystkie pochwały w imieniu bajki;). darój ;) mi to jedno 'że' proszę proszę proszę proszę :)))))))) ciepła życzę w ten śnieżny wieczór.
  11. Magdo, to my po tych samych pieniądzach ;))) Wzorcowi rodziny: ona, on i jeden pies, rzućmy w przymilnie uśmiechniętą buzię zdecydowane, ale stanowcze NIE! tylko... ciągle ten ambaras... choć może Żeleński akurat tu trochę nie na miejscu ;). a człowiek co niby rozumny, to z doborem, niby tym najprostszym, ciągle ma problemy ci co by chcieli, to nie mogą ci co mogą, to nie chcą abo jedna połowa chce, a druga nie albo odłożyć to na jak najpóźniej bo szkoła, praca, kariera... mamo, tato, będziemy mieli nowego... hOpla!!! a są i tacy co chętnie by się pozbyli w ogóle jedyna nadzieja, że poprawi się u nas na tyle że emigracja zarobkowa z krajów arabskich ruszy nam na ratunek ratunkuuu!!!! no dobra, popisałem się trochę dzięki jeszcze raz :)
  12. Magdo, HAYQ, takich skojarzeń wywołać się nie spodziewałem :))))), ale też fajnie ;). radik1, cała przyjemność po mojej stronie :), proszę :) pozdrowienia i serdeczności dla Szanownych Czytających :)
  13. no, byłem świadkiem, jak jedna starsza kobieta zapisywała się na zabieg w marcu na... listopad. to była bardzo starsza kobieta. pozdrawiam i do poczytania.
  14. Rój buntownik z barci uciekł. Długo błądząc w głuchej dziczy, wśród wonności słodkich uciech dom odnaleźć nowy liczył. Że co począć ma, nie wiedział, posłał gońców po niedźwiedzia, bo po drodze coś tam słyszał, jak ten chwalił się do lisa, że na całym świecie zgoła zna najlepiej się na pszczołach. Przyszedł niedźwiedź i doradził by nie latał rój wysoko, by się nisko gdzieś osadził w dziupli dużej tak na oko na niedźwiedzią tłustą łapę. Chłodno mu tam będzie latem, ciepło mu tam będzie zimą. Nawet miesiąc nie przeminął, choć do rad się rój stosował, gorzko tego pożałował. Czemu? Pewnie wiecie sami. Źle ten kończy, kto przestaje z niedźwiedziami.
  15. a ja myślałem, że o matce :( podobnie jak i inni mam mieszane uczucia, jednak uważam, że pomysł na wiersz jakiś był, co już należy docenić. poza tym próba zaskoczenia czytelnika zakończeniem, co by tu nie napisać, dość skuteczna. myślę, że pomogło by nieco wierszowi gdyby to zakończenie nie było tak przewrotnie prześmiewcze. sprawia to wrażenie nienaturalności. w ten sposób raczej nie reaguje ktoś, kto szczerze żałuje straty... choćby suki. poza tym myślę, że w jakiś sposób godzi ono w odbiorcę i dlatego trudno jest czytelnikowi w powiązaniu z resztą pozytywnie je odebrać. razi mnie też "mego", "twa" itd. nauczyłem się na tym forum, żeby tych form starać się nie używać i w tej chwili uważam to za słuszne, choć czasami, z różnych względów, używam, ale już ze świadomością konsekwencji :). pozdrawiam i do poczytania.
  16. czyli, że jeśli trafisz między wrony, będziesz krakać jak i ony. czy tego chcesz, czy nie. tak? szczęścia w nowym roku :)
  17. Dobrze Alu :) do poczytania :)
  18. dobre chociaż... tytuł bym zmienił leży w zbyt dużej sprzeczności z treścią, a odwrotnie byłby zbyt oczywisty. pozdrawiam i do poczytania.
  19. Zawsze lubiłem Panią czytać :) i tym razem się nie zawiodłem. Tym bardziej że jest, jak zwykle, na czym zatrzymać oko również pod wierszem ;). Kłaniam się nisko i pozdrawiam.
  20. moim zdaniem zbyt niedopowiedziany. i choć niedopowiedzenie często bywa pożądane, to w tym wypadku odnoszę wrażenie, że tak nie jest. ale wola Autora\ki :) pozdrawiam
  21. Szkoda, że Cię tu nie ma... Małgorzato. A wiersz, moim zdaniem, trzeba jeszcze przemyśleć i nad nim popracować, bo wydaje mi się, że są w nim elementy godne uwagi. pozdrawiam.
  22. Krysiu, dziękuję :))) i życzę Ci jedynie miłych rzeczy w nowym roku, a te złe niech Cię omijają z daleka. Magdo Taro, spłoniony z powodu buziaka :) również ślę życzenia wszelkiej pomyślności i zdrowia, zdrowia, zdrowia :).
  23. już mi lepiej ;))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
  24. nie rozumiem sensu ostatniego wersu poza tym, moim zdaniem, ok. kłaniam się i pozdrawiam.
  25. Dziękuję jeszcze raz Fly Elika i wzajemnie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...