Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 122
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    56

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. technicznie chyba poprawnie. ostatnia zwrotka coś szwankuje, a mówiąc szczerze, wydaje mi się zbędna. temat, no cóż, dość oklepany i bardzo wczesnomłodzieńczy. a gdybym miał coś radzić peelowi, to niech lepiej spyta ;), bo z kobietami nigdy nie wiesz, oj nie wiesz, nie, a telepatia to rzadka przypadłość ;) pozdrawiam i do poczytania.
  2. Z tego powodu czuję się dotknięty :( ;);););););););););););););););););););););););););););););) kto mi powie dlaczego??? Pozdrawiam :)
  3. druga zwrotka się chwieje. poza tym przypomniał mi historię z końca drugiej wojny światowej opowiadaną przez moją Babcię. zdarzyło się to, gdy w okolicach Łodzi wojska niemieckie zostały wzięte w kocioł przez armię czerwoną. niemcy próbowali przedzierać się nocą przez okrążenie małymi oddziałami. jeden z takich oddziałów zapukał do domu mojej rodziny. jego dowódca poprosił o coś do jedzenia. w domu niestety nie było za bardzo czym się podzielić, a jeśli było, to było dobrze ukryte. na kuchni gotował się jedynie kocioł kartofli dla świń. babcia powiedziała, a raczej pokazała, bo z obcych języków jedynie trochę mówiła po rosyjsku, co tu nie mogło się przydać, że tylko to może im dać. żołnierze ustawili się w kolejce do kotła. każdy brał po jednym kartoflu, obierał, jadł i ustawiał się na końcu kolejki. i tak, aż skończyły się kartofle. dowódca podziękował i oddział zniknął w nocy. do rana babcia ugotowała następny kociołek. mój tata gdy wspominał to wydarzenie, zawsze dodawał, że ci żołnierze byli czyści i ogoleni... chociaż nie pałał sympatią do niemców.
  4. o! Kasia już napisała o edycji. to nic. w tym przypadku dwa razy nie zaszkodzi ;) Pa jeszcze raz ;)
  5. literówkę można poprawić za pomocą linku z prawej strony, pod wierszem 'Edytuj'. Nieh nie straszy ;). ogólnie odebrałem pozytywnie. jedynie ta literka, no i ostatni wers bym usunął, bo zbyt wydaje mi się... hm.. oczywisty. choć to może jeszcze nie właściwe słowo. w każdym razie, jakoś tak mi o niego za dużo. Pa :)
  6. Pewien lew kudłaty trafił raz za kraty. Gdy nudą się znużył sen mu oczy zmrużył. Wtedy wlazł do klatki młody kociak chwatki, co chciał uszczknąć ścierwa, którego lew nie zżarł. Tak się przy tym trudził, że lwa ze snu zbudził. Lew zdziwiony prychnął i na kota ryknął: “Zjem cię lilipucie!” Lecz kot z klatki uciekł. Morał oto powstał, że lew w klatce został, bury kotek mały uszedł z klatki cały. Więc gdy chcesz być wielki, na wypadek wszelki, zważ, że lew kudłaty też trafił za kraty.
  7. błuchuuchuchuchuuuuu :((( a tak się cieszyłem ;) wiersz dobry. nie wiem, czy trzeba pisać więcej? Pozdrawiam serdecznie.
  8. no, nie no, też najpierw przeczytałem :)
  9. będę pierwszy! będę, będę ;))) a potem zastanowię się nad wierszem, ale chyba fajny :) uciekam.
  10. jest w tym wierszu jakaś tęsknota za czymś co ciągle nam ucieka gdy gonimy to co wydaje nam się najważniejsze. jest jakiś żal, że to co wydaje nam się najważniejsze, w końcu okazuje się drugorzędne, a to co było naprawdę istotne, uciekło nam bo... wcale za nim nie podążaliśmy. ale zawsze można zawrócić, ono czeka, to my się oddalaliśmy w pogoni za ułudą :). wiersz może nie powala na kolana, ale podoba mi się. pozdrawiam i do poczytania.
  11. Piękny wiersz, piękny. Jest w nim wszystko co lubię. I myślę, że to nie jest już "poezja początkująca". ;) Kłaniam się i do poczytania.
  12. jak dla mnie za duży chaos. nie jestem w stanie jakoś logicznie powiązać trzech pierwszych wersów z pozostałością. to "palenie" mnie nie przekonuje. z tego powodu mogę powiedzieć że wiersza w sumie nie rozumiem. komentarze, wskazujące zapewne słuszny kierunek, nie zmieniają ogólnego wrażenia. kłaniam się nisko i pozdrawiam ps.: nie palę :)
  13. O, wąż!!! Co za zbieg okoliczności. :) Ciekawe ujęcie problemu. Myślę, że dużo już zostało powiedziane, więc pozwolę sobie nie rozpisywać się na temat. Pozdrawiam i do poczytania.
  14. a mi się ;-) podobało! kłaniam się i pozdrawiam :)
  15. Witaj Krystyno :) gdy to wysyłałem na forum, to miało na końcu jeszcze dwa wersy: a dlatego tak dopieka, że płynie z serca człowieka uznałem jednak, że to zbyt oczywiste w tej prostej rymowance i je usunąłem chyba słusznie, prawda? :) Pozdrawiam serdecznie. Do poczytania.
  16. Reszta mi za bardzo pachnie Jachowiczowskim dydaktyzmem. pozdr. Witaj Fanaberko :) miło mi, że jest coś co się podoba. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam.
  17. W świecie jadowitych węży niejeden gad się zwęży gdy zębem skaleczy język. Z człowiekiem też różnie bywa gdy języka nadużywa, bo często zdarza się przy tym, że język ma jadowity. Prędzej się jednak wyliże gad co się w język ugryzie niż człowiek, co zaślepiony, siecze słowem na strony. Gorsze bowiem z języka spływa niż to co język nabywa.
  18. łapliwy tytuł. niestety, to co pod nim, odebrałem tak jak poprzedni komentujący myślę, że tytuł można by zostawić, a resztę... napisać od nowa. pozdrawiam i do poczytania.
  19. cóż za za obrazoburczy wiersz ;) a tak serio, to... strasznie się uśmiałem dzięki za miły początek :) dnia to wpierdalanie jakoś mi się nie kompomuje do całości kłaniam się nisko i do poczytania
  20. Noooo, wielkie dzięki :) bo już myślałem, że spłodziłem tak doskonały wiersz, że nawet mucha-krytyka nie siada, a tu, proszę, nawet kompement się trafił ;) Miłego dnia :)
  21. Czarny kot pożarł noc i z rozkoszy mruczy. Prężył grzbiet, cieniem szedł, ze zmierzchem się włóczył. Ostrząc wzrok, tłumił krok, szarość w czerń obrócił. Czaił się w burej ćmie, z niej się na noc rzucił. W jeden skok złapał ją, pazurami chwycił. Igrał z nią burcząc wciąż. Ciemnością się sycił. Chciała biec w dal, hen, gdzieś, by od niego uciec, Ale w nim koci spryt noc ku sobie zwrócił. A gdy już zbrzydła mu (zwyczajnie się znudził) jego gra i jej strach co koszmary budzi, pożarł ją żywą wciąż. Ranny brzask wykrztusił.
  22. Świetny utwór. Obawiam się u tylko, że za dziesięć - dwadzieścia lat stanie się zupełnie nieczytelny. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...