Po pierwsze, Krysiu, wierszem się płynie. Jest, moim zdaniem, doskonały w formie. To cieszy.
Po drugie, zapewne nie zgadniesz co mi wyszło - żal, że nie można zgrzeszyć ;-). Problem w tym, że, moim zdaniem, tych pokus jest tyle w zasięgu ręki, tak nas mini współczesny świat wręcz atakuje, że czasami potrafią rozerwać nasze życie na strzępy.
Domyślam się, że w wierszu mogło chodzić o nieosiągalność wiedzy, wiadomo czego, ale jednak wynika mi z niego to o czym napisałem wcześniej.
Podsumowując, o ile forma mnie zachwyca, to z przekazem nie mogę się zgodzić, chociaż... w pewnych okolicznościach jest, moim zdaniem, do przyjęcia :-).
Kłaniam się nisko, pozdrawiam i do poczytania :-).