Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Natuskaa

Mecenasi
  • Postów

    2 106
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Natuskaa

  1. Dziękuję :) Pozdrawiam Dobra, jedno pytanie: dlaczego próbujesz nakłonić mnie do przecinków, kropek i tych tam innych, skoro sama robisz podobnie do mnie? Pozdrawiam. Dziękuję :) Pozdrawiam
  2. świat ma miejsce dla każdego może nie ten wybrał szereg w złe się rzucił towarzystwo Miłego wieczoru :)
  3. Ja wiem to tylko przekąska, która bardziej zostaje w umyśle niż w trzewiach :) Kiedyś też lubiłam skwarki szczególnie taki smalec z nich robiony z jabłkiem i cebulą - był najlepszy. Ale to przeszłość. W tym roku stuknie mi dziewięć lat w wegetarianizmie. Dzięki i pozdrawiam :)
  4. poszarpał wiatr gałęzie firanki uderzył w twarz dusznym wydechem stanął zdumiony brakiem reakcji ktoś szepnął że to cisza przed burzą i schował się pospiesznie w swój kąt przepowiedni złożonej pogodzie zrobił herbatkę z jajecznicą bułkę odgrzał w mikrofalówce choć jak wapno skóra jego blada a wakacji niewiele zostało raptem pokoje kuchnia łazienka duży balkon od strony północnej upierdliwe nocne komarzysko za dnia ogórki do zakiszenia nawet gdyby odnalazł winnego za słabe ma oczy by go ujrzeć musiałby założyć mikroskopy zamiast okularów i przemierzać po kolei prywatne kwatery pod łóżko zaglądać lub do zlewu już nawet miał taki piękny zamysł przygarnąć te muchy pozwolić im by się szwendały z nim po świecie mogliby wyjechać sobie razem a tak sami spędzają dzień po dniu niby odpoczywają się pasą podlewają kwiatki doniczkowe i liczą ile do zmierzchu kroków bo może to nie jest wcale kłamstwo że burza choć niebo w błękicie przecież wiatr znajduje gdzieś swe wdechy nim poszarpie gałęzie firanki
  5. Niesamowity ! Pozdrawiam :)
  6. Też niedawno miałam taką noc, że co zamknęłam oczy to same koszmary. Ciężkie są wtedy powroty do normalności. Pozdrawiam :)
  7. To pewnikiem był pierwszy dzień wiosny. Przejdzie mu :) Pozdrawiam.
  8. Tu bym nie przesadzała, bo jakaś tam wiedza zostaje, zależy czy ktoś chce ją zdobyć, czy się "prześlizgać", poza tym są jeszcze uczelnie państwowe, gdzie nie jest tak łatwo jak w prywatnych. Nie umiem twoich komentarzy do końca odczytać. Wyszłam z założenia, że jeśli zakładasz, że coś jest normalne to w domyśle jest też coś nie normalnego. Być może błędnie przyjęłam, że zakładasz funkcjonowanie tych dwóch możliwości, ale tam... nie ważne, ważne, że zauważamy jakąś lukę. A co do obrazków... i margines po coś powstał (jeśli za linią marginesu oznacza na marginesie :) ) jak kupowałam zeszyty z marginesami to całkiem ciekawe rzeczy tam zapisywałam, więc kto wie może masz więcej do pokazania niż ci się wydaje. Miłego wieczoru życzę :)
  9. A to u nas w kraju tak działa? Nie zauważyłam. Z tego co widzę ci którzy mają pieniądze mają się dobrze i nie potrzebują wykształcenia (ewentualnie jakaś wyższa szkoła co wiadomo, że najczęściej kupione), a ci którzy posiadają wykształcenie rzadko znajdują pracę i zapłatę taką, żeby się wzbogacić do takich rozmiarów. No ale każdy ogląda inne obrazki. Ja obserwuję sąsiadów, znajomych i przypadkowych przechodniów. Może ty trafiasz na inne obrazki. Pozdrawiam :)
  10. No cóż, takie jednostki też się zdarzają. Nie wzięły się znikąd i często ród nie kończy się na nich. Może to "ludzie przestrogi" a może krzywe zwierciadła... ? Ostatnio dowiedziałam się jak pewne grono młodych chłopaków (19 l) z dobrej szkoły mówi na kobiety. Mianowicie "zmywarki". To tyle w temacie. Pieniądze i wykształcenie miały być wynikiem wynikiem wysokiej jakości człowieka, ale coś poszło nie tak. Pozdrawiam :)
  11. Te myśli przewracające się z boku na bok - jak dla mnie najbardziej. Pozdrawiam :)
  12. Ja wiem? Każdą ścieżkę trzeba przejść do końca, bo tam na końcu ścieżki pojawi się druga. A jak się pojawi to nie będzie żadnej siły, która by mogła człowieka z niej zawrócić. Tak to się idzie - od wielkiego początku, do wielkiego początku :) Dzięki i pozdrawiam :)
  13. Dobrej gospodyni nawet kij od miotły puszcza korzenie - coś takiego kiedyś usłyszałam, kiedy mi patyk do podpierania kwiatka doniczkowego wypuścił listki. Tylko się cieszyć skoro coś kiełkuje niezwyczajnie :) Fajny wierszyk. Pozdrawiam
  14. Czasami słowa wszystko psują :) Ale nie te powyższe. Pozdrawiam :)
  15. Widzisz, bawię się trochę, jakby to długie z tym długim połączyć, czasami bez tego krótkiego coś mi nie pasuje. Myślę, że czegoś brakuje. Dziękuję za miłe słowa odnośnie treści :) Pozdrawiam
  16. wciąż jestem w drodze przelotem pod mostem sypiam czasem sama a bywa że wtulona w ramiona szczególne co wytapiają smutki że zostają skwarki jak na drogę prowiant pakuję przezornie bo wiem że kiedy znowu jakiś impuls się wyrwie podliczę tamte chwile pod kreską zsumuję jak daleko zajdę tylko nimi żyjąc
  17. Nie najlepszy wybór, ale dogadany i później przy remontach (jak i żniwach) cała rodzina była uwikłana. Nie wiem czemu (może przez to pole) ale akurat z wsią mi się skojarzyło. Taki model miał plusy. Podstawowe potrzeby były zaspokajane, można było "piąć" się po ten romantyzm, który był jakby nagrodą. Pozdrawiam:)
  18. Ja po przeczytaniu widzę taki obrazek. Jakiś koniec wstęgi obcięty niedbale tępymi nożyczkami i te niteczki zwisające, a tam na dole ktoś chodzi po linie i bardzo by się chciał ich uczepić, tak żeby się wdrapać, albo chociaż sobie ulżyć w "łapaniu rękoma powietrza". Fajnie, że pojawia się jakiś obrazek, lubię takie wiersze. Pozdrawiam :)
  19. Nie miałam gdzie zatrzymać się, żeby pomyśleć, złapać oddech. Gdyby tak jakieś odstępy się pojawiały byłoby miło. Poza tym bardzo mi się podoba wiersz. Pozdrawiam :)
  20. Pierwsze dwie części szczególnie mi się podobają, chociaż reszta też niczego sobie. Pozdrawiam :)
  21. Ładne :) Pozdrawiam
  22. A jak się człowiek na chwilę zatrzyma to jest mu dziwnie i nie znajomo i ma wyrzuty sumienia, że nic nie robi... jak tak można? To może chociaż się przejdzie do lodówki, jakby sprawdzał czy może odpocząć, czy na pewno wszystko ma. Straszny jest ten nasz pęd. Pozdrawiam :)
  23. Wakacyjnie się zrobiło :) Pozdrawiam
  24. Nie jestem zwolenniczką pracy zmianowej. Nocnych obiadów szczególnie. No ale, dużo ludzi w takim trybie funkcjonuje :) Krzyżówki nie są złe, masz kilka liter z hasła, a reszta to dedukcja, no chyba, że masz wszystkie litery... bywają takie wiersze, bo czasami jest potrzeba takich łatwych wierszy. Podoba mi się skojarzenie wierszy z krzyżówkami :)) No tak my żuczki, my się uczmy :) Miłego dnia :)
  25. No cześć... widać, że trochę u mnie pobyłeś :) Tego rymu miłości/czułości nawet nie zauważyłam - pomyślę nad jakąś zmianą. I tu się pojawił standard odbioru. Dlaczego tytuł nie brzmi "samotność" tylko "odludzie", bo nie jest powiedziane, że na odludziu jest się samotnym. Tam raczej przebywa się w bardziej wyselekcjonowanym towarzystwie i miejscu. Czy i ta czysta miłość nie jest szemrana ... ? Nie ma modelów z samych plusów. W sedno, (tylko bez tego starego :) ). Tu akurat miałam na myśli coś innego. Nie ma informacji o tym, żeby przeczytała do końca. To jest trochę dziwne, choć z końcówką się zgadzam, sami musimy się ubrać w szczęście, żeby się nim dzielić :) Ja czytałam ją jeszcze później w nocy (nocka). Rozumiem, że nie wszystko może się w nim spodobać i nie każdemu. To dla mnie dużo znaczy, że zatrzymuje. A tak poza komentarzem... niezła profesja. Takie interpretowanie z reakcją zwrotną z drugiej strony, nie jak na lekcjach polskiego gdzie się obgaduje twórczość kogoś kto umarł i wmawia innym (uczniom) , co też autor miał na myśli. Myślę, że zyskujesz więcej niż ci, którzy tak jak ja siedzą cicho ze swoją własną wersją odbioru, choć z drugiej strony każdy jest inny i nie wiem czy ci się uda złapać pewien uniwersalny sposób interpretacji. Dziękuję i pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...