-
Postów
1 878 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Natuskaa
-
Autorskie rozmyślania
Natuskaa odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nieważne skąd, ważne że jest i da się lubić. Pozdrawiam :) -
Taki mamy klimat... łaciaty, zależny od ukształtowania... terenu. Kilka lat temu w majówkę miałam okazję zdobywać Wielką Sowę i pamiętam, że wysoko to i ostatki śniegu jeszcze leżały, a przecież mamy początek kwietnia :) Dziękuję i również życzę wszystkiego dobrego.
-
Wypić małą czarną i dalej żyć
Natuskaa odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Żeby ujrzeć coś miłego, trzeba się obudzić z nastawieniem na znalezienie czegoś miłego :) Pozdrawiam. -
... to co zgrabne zwykle się podoba :) Dziękuję i pozdrawiam. :) tak wyszło Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam.
-
dzień taki piękny kolor dziś założył żółty i zielony po sam horyzont zawadiacko uśmiechnięty idzie a na smyczy ciągnie zgrabne myśli moje serdeńki moje wy szczęścia gdzie chcecie pobiec i ja pobiegnę w kwadransach godzinach minutach sekundach was będę rozpieszczał zapędzimy się trochę bo po co ustawać skoro wszędzie cuda można opowiadać żeby się zadziewały więcej i szerzej rozkładały czynniki w poprzek drogi niechby wszyscy co idą noga za nogą zabierali je do domów do kuchni pokoi do ust do podziału do uszu do woli
-
*** (obym cię nie uraził)
Natuskaa odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak to bywa, jeśli sobie czytelnik odnajdzie własną ułomność w przeczytanym tekście :) Pozdrawiam. -
Z rysunku chłopca
Natuskaa odpowiedział(a) na Czarek Płatak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A może w tych blokach wierci, albo jakoś tak... wygryza jest tak blisko odgryza. Pozdrawiam :) -
-
bez prądu czyli historia postępu
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bez mojej otoczki... i sens trochę inny, ale jest :) Dziękuję i pozdrawiam. Dziękuję. Cieszy mnie, że zaciekawił :) Pozdrawiam. Dziękuję :) Też mam wspomnienia z czasów, kiedy bywały całe godziny bez prądu, dziś to raczej rzadkość, choć ten tekst akurat był inspirowany przerwą w dostawie prądu, tak bywa w czasie przebudowy nawierzchni... przebudowy, czy to dobre słowo? ech... nie ważne. Pozdrawiam. -
bez prądu czyli historia postępu
Natuskaa opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
możesz przegapić megabajty z naręczem czasu udać się w niewiedzę taka zwykła myśl mnie oto nachodzi że możesz własne lęki oswobadzać i zabierać w podróż od argumentu do tezy od tezy do prawdy własnej jaskrawej znajdziesz jakąś starą bitwę może koszmar letni może zimowy przebiśniegi krokusy o nowej twarzy komary żebrzące koło ucha o krew na liczne mioty aż się zatrzymasz przed stałym pytaniem o dostawy prądu ... przez dolinę cienia -
Zasłonięta płatkami dobroci
Natuskaa odpowiedział(a) na Leszczym utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Mniej opatulonych... :)) no ciekawe. Miłego dnia. -
Zasłonięta płatkami dobroci
Natuskaa odpowiedział(a) na Leszczym utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Można sobie podstawiać pod to zasłonięte płatkami cudo różne "obrazy", to dobrze. Tylko dlaczego czas przeszły na końcu? Pozdrawiam :) -
Dziękuję za tak miły komentarz :) Pozdrawiam.
-
Nie wolno się tak wkurzać, oszczędzaj nerwy, ja też swoje psy trzymam ostatnio na krótkim sznurku... chcą gryźć, szarpać... a tak nie można. Zazdroszczę ci gór :) u mnie tylko papier, całe palety papieru... Dziekuję i pozdrawiam:)
-
Jestem człowiekiem...
Natuskaa odpowiedział(a) na [email protected] utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Finanse to trzeba przejrzeć zaczynając od własnych. Ot choćby teraz popularny bojkot. Wielki problem, bo ten taki majonez je i koniec, tamten takie ciuchy kupuję i koniec... Firmy się nie wycofują, strefa komfortu nie będzie zaburzana, bo jak to piszą niektórzy "to nie jest moja wojna", "dajcie mi nową gazetkę z ofertami promocyjnymi"... Takie małe wybory, a dla niektórych nie do uniesienia... dalej jest już tylko gorzej. Pozdrawiam :) -
Czarne-białe, złe-dobre... Temat na czasie, bo to coraz większy problem będzie szczególnie w związku z napływami ludności. Wczoraj mi znajoma opowiadała, że jej znajoma powiedziała, że trafili jej się potologiczni lokatorzy... a to wanny po sobie nie umyją, a to wino chcą pić. Dwa tygodnie temu biorąc tych ludzi widzieli na biało, dziś widzą czarno. I to powtarzają dalej, oczywiście od swojej strony pokazując sytuację. A kobieta bez pracy, szescioletnie dziecko bez placówki. Brak przygotowania (szkolenia chociażby, jakiś rozmów dla tych ludzi) odruch serca nie wystarczył... Śródka nie widzą i chcą oddać ich dalej. Pozdrawiam :)
-
Lenić się nie mam kiedy, szybciej bym mogła na nudę ponarzekać, ale cóż pracować trzeba, a ja do ciekawej pracy szczęścia niestety nie mam :)
-
... tam od razu lenistwo - wstać przed budzikiem i poczuć "odpowiedniość"... Nie, to nie jest lenistwo. Dziękuję i życzę miłego wieczoru :)
-
A kiedy się zastanawiam, czy miejsce i czas są odpowiednie, naraz odpowiedniość staje się tak wyraźna, że pytania przestają do niej pasować. Słowa, które straciły pion kładą się na płasko, nie mając pewności co do zasadności wyłaniania się. Chociaż robią za plon uprawy trwającej przez całe dekady, zdają się nie być dojrzałe, albo nie być odpowiednim tutaj owocem. Nastaje cisza... zawiesza się jak coś, z czym właściwie nie wiadomo, czy powinno się robić cokolwiek, bo co miałoby się z tym zrobić, poza przedłużaniem i przeciąganiem. Świat mógłby się tak właśnie skończyć, w ogromie tego co odpowiednie, kiedy temperatura i od zewnątrz i od wewnątrz sprawia przyjemność na tyle, że umysł jest w stanie skupić się na samych tylko doznaniach, kiedy tu o... i tu - łączy się tak ściśle, że nawet nie sposób w tym odszukać centralnego zasilania. Na tę chwilę, na teraz... teraz mogłoby przestać istnieć, a jednocześnie stać się jedynym co istnieje. Ale nie jest łatwo pozostać w odpowiedniości, nie jest łatwo rozgościć się w tym. Przebiegła proza nie pozwoli zbyt długo nakładać poetyckiej mgły na krajobraz życia. Przybiera najbanalniejszy z kształtów, bo oto jako dzwonek budzika wciska się przez uszy... ale przecież ja nie śpię, ja nie – chciałoby się zaprotestować - ja, jeszcze przez chwilę... jeszcze pięć minut... poleżę po prostu... poleżę tylko, przecież jest odpowiednio... tak bardzo odpowiednio.
-
jeszcze założę sukienkę w kwiaty...
Natuskaa odpowiedział(a) na aniat. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kreacja pozytywna. Ładnie :) Pozdrawiam. -
Dziękuję i pozdrawiam :) Dziękuję za podzielenie się opinią. Pozdrawiam :)
-
znów otworzył usta dyktator nagiął opinię pod siebie znów szukał pożywki ze strachu bełkot ble ble ble ble bełkot i jego dyktator a mógłby z dachu oglądać gwiazdy i księżyc i kocich kaskaderów co nigdy nie umierają w okrągłym życiu mając co dzień święto mógłby zapomnieć o tym że jest mównica i musztarda do truskawek zamiast śmietany i układy czerwonego dywanu niechby uleciały jak bełkot tamten stary bełkot * Zainspirowane filmem Dyktator z 1940 roku w reżyserii Charlie Chaplina. https://youtu.be/eAaK_zo8HCY
-
rosyjska ruletka
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Myślę, że jest nas (tak myślących) więcej :) Dziękuję i pozdrawiam. -
Cholerne słowo
Natuskaa odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kiedyś poeci pisali "ku pokrzepieniu serc"... nie wiem co się tutaj dzieje od pewnego czasu, ale to nie wygląda jak lekcje języka polskiego. Dobrze, że o tym piszesz. Pozdrawiam :) -
Nie generalizuj. Nie wszyscy zapomnieli, nie cały gatunek ludzki jest zły. Pozdrawiam :)