-
Postów
2 015 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Natuskaa
-
Dziecko i kołyska to odsunięcie, separacja, choć w szczytnym celu, bo wzajemnego odpoczynku. Ogólnie dziwny jest wydźwięk tego wiersza. Niby cel jest szczytny - "pomoc", ale odnoszę wrażenie, że jest tu coś jak godzenie się z zastanym, a nie polepszanie go. Nie mogę się przez to przebić na tyle, żeby wejść w... no rozumiem, że z tagów jest "ciąża", ale bez tagów ciężko do tego dotrzeć. Jeśli rzeczywiście to o ciąże chodzi, to chyba coś trzeba dołożyć. Pozdrawiam :)
-
(choinka i takie tam komentarze... )
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
W pierwszym jest dialog nie doczytany, w drugim monolog nie dosłuchany :) To co im dać, skoro nie myślnik? Cudzysłów będzie dziwaczny i stworzy nudę. Mi zależy na tym, żeby wyjść od tematu narzucającego się z zewnątrz i wejść we własne wnętrze. I taki znalazłam sposób. Dziękuję i pozdrawiam. -
(choinka i takie tam komentarze... )
Natuskaa opublikował(a) utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
- Masz choinkę? Choinkę? – zdziwiłam się zawieszając wzrok na swoim doniczkowym wrzosie w kolorze bieli przechodzącej przez róż w fiolet. Nie, chyba nie chcę wiedzieć czy ten ktoś już ma choinkę, czy już klei łańcuchy i maluje styropianowe bombki, czy rozgląda się za tanim karpiem... na początku listopada!? Zamykam przeglądarkę. Zaledwie przebrzmiał kram ze zniczami, a niektórzy już wyciągają igły, zaledwie ludzie zrewidowali miejsca w ziemi dawno nie rozpulchniane, a już niektórzy czynią przygotowania na świętowanie życia, narodzin... i tak temu tematowi dalej podkładając nogę – to przecież tylko podmianki, przez cały rok te podmianki, tu trumna tam kołyska. Gdzieś po drodze będzie jeszcze zdziwienie, że niektórzy nie umierają, chociaż wszystko wskazuje na to, że umarli. Czy rodzimy się, umieramy i zmartwychwstajemy w równych proporcjach? - ... mam złe sny, kiedy nie śpię... Dlaczego „on” ma złe sny? Dlaczego śni, kiedy nie śpi? Nie zapytałam, nie usłyszałam, za szybko zmieniłam stację radiową, za szybko słuchać nie chciałam. Jakiś „on” coś zaśpiewał, ktoś zaśpiewa za nim i będą tak sobie wróżyć ludziska kiepskie sny na jawie, świat pofiksowany, albo ja jestem niedostosowana... choinki mi szkoda zabić, choinkę kupuję dopiero kiedy jest mi żal, że opadną jej igły na stoisku parkingowym, bo wtedy mnie bierze na ratowanie skutków ubocznych podmianek i potem mam choinkę posadzoną obok malin, po dwóch latach okazuje się, że przeżyła, ona jest moja i żyje, a w tym czasie powinnam już mieć jeszcze jedną i jeszcze jedną... las choinek mam sobie zasadzić w malinach? Kręci się karuzela... stop – wsiadamy. Kręci się karuzela – kto wypadł, ten nie żyje. Kręci się karuzela... stop – ze złamaniem przecież można siedzieć, można prawda? ... o, ten to chyba zmartwychwstał. A co ty sobie człowieku złamałeś, że przeżyłeś? Nogę, serce, myśl może ci się tylko połamała, zmumifikowałeś ją?... wsiadaj... Karuzela się kręci. Złe sny śnią się nie śpiącym - totalny galimatias. A może to tylko sny o choince? Tak, to ma sens, pewnie facet potrzebuje choinki. Nazywa to snem... -
ludzie umierają jak liście
Natuskaa odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A jeszcze inni zerwani: nie w porę, przypadkiem, dla zabawy, przez kaprys... odzierani do szkieletu... Podoba mi się porównanie do liści :) Pozdrawiam. -
Mały, biały domek cz.V
Natuskaa odpowiedział(a) na Kwiatuszek utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Mamy coraz więcej narzędzi przypominających, też się zastanawiam, czy to dobre wynalazki. Pozdrawiam :) -
Nie zamierzam :) ale zrozumieć go, to jest dopiero coś. Dziękuję i pozdrawiam. Może nie za często, ale też mi się zdarza wracać w różne miejsca :) Dziękuję i pozdrawiam. Jakoś kilka dni wcześniej przyszło mi powspominać... czas. Dziękuję i pozdrawiam :)
-
I Tobie również... jak najwięcej impulsów życzę. Pozdrawiam :)
-
Mam takie "zrywy" sytuacyjne :) Ostatnio staram się z nich budować cegła po cegle, ale to jest powolna praca, bo u mnie zawsze musi być jakieś umocowanie w rzeczywistości tzw impuls. Dziękuję za przemiły komentarz i pozdrawiam :)
-
więc pukam do bram przeszłości zarzuconej dawny odźwierny wygląda znajoma jego niechęć wystawia swoją twarz tam nic się nie zmieniło w oknie firanki i przeciąg trzydziestoletni parapet pretensje nie dostrojone tam czas zbyt wolno chodzi zatrzymał się na piątku a u mnie jest sobota słońce w zenicie stoi gdy zaspana przyjmuje do salonu prowadzi jak to w odwiedzinach rozmawiamy o tym tamtym mówię że u mnie jest tyle wszystko przyprowadziłam wtedy kapie wzruszeniem a kiedy przestaje myślę że z tego byłoby ładne zdjęcie ale przecież jest sobota można już tylko pisać
-
Częściowe zaćmienie słońca
Natuskaa odpowiedział(a) na wkw utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czy to by coś zmieniło? O 11 nic ciekawego się nie działo, tak z grubsza (tyle co przez okno w pracy), ale pod wieczór na niebie były bajeczne chmury i do tego kawałek tęczy. Tyle pamiętam. Pozdrawiam :) -
Bezczelnie... (fragment)
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
To jest nas już trójka :) Dziękuję i pozdrawiam. -
" ...życie swoje zawdzięczamy śmierci. Tak brzmi straszliwe prawo. Jesteśmy grobowcami... " (W.Hugo) - moja ostatnia fascynacja zdaje się tutaj pasować. Obok tego co piszesz trudno przejść obojętnie. Trudno też skomentować, to tak jakby rozkładać wrażenia na czynniki pierwsze, a myśli miewają długie i zakręcone drogi. Pozdrawiam :)
-
W pokoju pełnym kobiet
Natuskaa odpowiedział(a) na Groszki_i_róże utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wzory czasami się zużywają, a czasami od początku były nie takie "jak trzeba". Tak to odczytuję... ta winda kusi, bo w sumie piętro samo się nie wciśnie, kwestia wyboru. Dobry wiesz, skłaniający do przemyśleń. Pozdrawiam :) -
Każdy ma swój styl, Ty też go masz :) Od pewnego czasu robię porządki w starych notatkach, takich baaardzo starych i sobie myślę, że jest inaczej niż kiedyś. Niebanalna, czy ja wiem? No ale... faktem jest, że dłuższa forma bardziej mi odpowiada. Dziękuję za miły komentarz i pozdrawiam :)
-
Zaznaczam, że to tylko tytuł, na szczęście bez cyferek... uff... chociaż, kurcze jest czas, co za niefart... ale przynajmniej nie ma kropki... jestem uratowana :))) Dzięki za odwiedziny i pozdrawiam. Cieszy mnie to, że jest ok :) Dziękuję i pozdrawiam.
-
szukał w lesie dzikiego zwierza jagód szukał grzybów przygód ochrony przed chmur baldachimem czy mógł tam zostać czy został czy rosę już na zawsze spija czy opuszcza norę swą szałas przegląda się w sarnich oczach płochych bo strach odnajdujących czy może odważnych wilczych w watahach teren stróżujących czy znalazł to po co przechodził przez zieleń wśród traw wysokich strumienie napotkane mącąc mieszkając w ciągłym czuwaniu czy dobrze wydał oszczędności na nowy zegar z kukułką
-
Rzecz o ginących miastach
Natuskaa odpowiedział(a) na Czarek Płatak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie mogę się oprzeć porównywaniu tego wiersza do akurat wczoraj przeczytanego fragmentu Hugo, tam też jest momentami gęsto i szybko, jak u Ciebie, co akurat uwielbiam... i też jest klimat upadku, choć trochę innego... " okna bez szyb, futryny bez drzwi, kominki bez ognia, takim był ten dom... odpadki bratały się: odpadki murów, odpadki ludzkie. Łachmany rozsiewały się na gruzach... " La Jacressarde ("Pracownicy morza") Pozdrawiam :) -
Bezczelnie... (fragment)
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Mnie też :)) Dzięki i pozdrawiam. -
Człowiek zanurzony
Natuskaa odpowiedział(a) na duszka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeśli założymy, że miłość jest do kostek. Co jest powyżej? Nienawiść, zawiść, złość, pazerność, jakieś inne przeciwieństwa... cokolwiek by to nie było, to warto wchodzić głębiej, gdzie jest tego mniej i mniej... :) tylko, że tlenu też jest tam mniej i człowieka mniej... a jak nie ma człowieka to nie ma i kostek i kolan. Ciekawie ujęte, podoba mi się. Pozdrawiam -
Chleb który smakuje nawet gdy czerstwy
Natuskaa odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Szczerość bywa oczyszczająca :) Pozdrawiam. -
Scenki z życia - Na Poczty
Natuskaa odpowiedział(a) na Nata_Kruk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na moim też był orzech włoski taaaki duży... orzecha już nie ma, za to podwórko jeszcze jest. Pięknie ci wychodzą powroty :) Pozdrawiam. -
Tym razem miejsce nie zaznaczyło się wyraźnie. To były raczej mętne skrawki pomieszczenia, coś jak klatka schodowa albo część korytarza z boku którego umieszczono drzwi. Panował półmrok pomimo, że nie było żadnych żarówek ani okien. Może to był wieczór, a może poranek. Zaś ona? Ona w głowie ciągle jeszcze miała ciszę, przerywaną co prawda raz po raz myślą o tym, że w miejscu w którym jest, nie mogłaby poczuć intymności, bo coś majaczy po kątach przeszkadzając samą swoją obecnością. Nie o takim miejscu marzyła. Ani grama tu otwartej przestrzeni, ani jednego kłosa, ani kwiatów, ani chmur, ani... Żadnej ze swoich pięknych twarzy matka natura nie odważyła się tu pokazać. A ona tak bardzo chciała pól rozległych, rozciągających się od horyzontu po horyzont, wyzłoconych zbożem, tak wysokich, żeby można było się w nich schować na tę chwilę. Schować przed ludźmi i ich wynalazkami, ludźmi będącymi klonami swojej człowieczości, powielanymi i ustawianymi w tych powieleniach czasami bez żadnego sensu. Uciec nawet od samej siebie, od swojej potrzeby nazywania wszystkiego, dodawania wszystkiemu tła i cech charakteru, a sobie w związku z tym emocji, przez które ciągle i ciągle trzeba się nad czymś zastanawiać... Tymczasem zastała pomieszczenie, które nawet nie wiadomo jaką funkcję mogłoby pełnić. Nijakie, zbyt nijakie, przez to zbyt chłodne na gorące uczucia. Ale to tylko pozory, bo pomimo tak niesprzyjających warunków, one pokazały się także i tutaj, swoją siłą przysłaniając całą w mozole tkaną scenerię wraz z elementami za i przeciw i już wyłaniającymi się interpretacjami. Dokładnie wiedziała, że w takich sytuacjach, zanim na powrót zmieni się w narratora, będzie musiała przez chwilę mierzyć się z główną rolą. Nie, to nie zapach ani wygląd ją podszedł, to nie tak jak w reklamach i filmach, gdzie ludzie opierają się na efektach starań dołożonych do fryzury i makijażu, nienagannej dykcji, jednorazowych butach albo dobrych samochodach... to nie była żadna z tych barw, jakie mają romantyczne thrillery wyświetlane na różnej wielkości szklanych ekranach. To cień człowieka zaczepił ją swoją energią, energią na którą nawet nie próbowała się przygotować. Zna ją bowiem i wie, że jest to mało stateczna energia, mocny i nagły wybuch, który narobi jej w głowie dużo szumu, a potem umknie. Ta energia jest jak piorun wiosenny, któremu trzeba zrobić zdjęcie, żeby go potem w nieskończoność i z każdej strony oglądać nie mogąc się napatrzeć. I ta energia kładzie ją na podłogę i tak bezpardonowo sięga jej do ust, pod język chce zaglądać swoim językiem, i szukać tego wszystkiego, co jest objęte rezerwacją do czasu znalezienia odpowiedniej przestrzeni... tylko... tylko... czy taka przestrzeń istnieje? Teraz jednak nie mogła się nad tym zastanawiać, tym bardziej, że zwyczajowo nie-usatysfakcjonowana i zwyczajowo nie wykazująca zdziwienia swoim brakiem satysfakcji z wciąż istniejącego dystansu postać energii uleciała na rynek główny, gdzie akurat rozgrywały się dantejskie sceny. A ona nie mogła nawet w samotności oddać się poszukiwaniu garderoby do swojej standardowej roli narratora, bo ktoś akurat zapukał do drzwi.
-
Pamiętam, że w podstawówce robiliśmy na lekcji latawce, na następnej szło się na boisko, żeby sprawdzić jak polecą... jesień potrafi być piękna i latawce też :) Pozdrawiam.
-
zmienność krajobrazów
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czasami coś chce być zapisane tak, a nie inaczej. Dziękuję za miłe słowa :) Pozdrawiam. -
zmienność krajobrazów
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Myślisz, że to oznacza panowanie... hmm... muszę to przemyśleć :) Dziękuję i pozdrawiam. Zaufanie i odwaga... tego trzeba się uczyć przez całe życie. Dziękuję, że podzieliłaś się swoimi odczuciami. Pozdrawiam:)