Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Natuskaa

Mecenasi
  • Postów

    2 005
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Natuskaa

  1. I klimat :) Dzięki i również pozdrawiam. Nie byłam ani tam ani tam, czasem mnie nachodzą skojarzenia, które nie wiadomo dlaczego chcą być :) A co do reinkarnacji - dobrze na mnie wpływa. Niczego nie muszę gonić, niczego nikomu wyrywać, niczego nikomu udowadniać... wszystko ma odpowiedni czas i trwa odpowiednio długo, co jest super. "Wytrzeć" w sensie łzy, a ten tytuł i nawias niech zostanie jak jest (ponieważ skoro jestem krótka, są to tylko "wtrącenia"). Dzięki za wnikliwy komentarz. Pozdrawiam :)
  2. Tak jakoś się ułożyło, że wyszła piekarnia :)) Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.
  3. „Jedno” się cieszy, drugie płacze układając rachunki sumienia i kilka koślawych w sobie błędów zestawiając z jakimś końcem, który dla niego nastał, a którego nie może sobie rozumem przetłumaczyć. Jednemu dane jest składać się z wad, drugiemu za tymi wadami tęsknić, nie widząc w tym niczego dla siebie niestosownego, niczego niesprawiedliwego, niczego sprzecznego z miłością własną. No bo właśnie, gdzieś się zapodziało „siebie samego”. Na tyle się zapodziało, że nie tylko drugi, ale i piąty i setny znajdujący się w podobnej sytuacji, przypisuje sobie bardzo brzydką cechę charakteru jaką jest egoizm, bo może czegoś dał za mało, za niedbale, za, za, za... pomnij na chwilę ile w tych wszystkich łzach jest tęsknoty za, za, za... miłością do „siebie samego”. Odeszło, przepadło, nie miało racji bytu, było zbyt odległe, zbyt poszukujące, zbyt niechętne z rana i z wieczora i z nocy też było niechętne w dawaniu spokoju, jaki nie potrzebowałby ciągłych, głodnych powtórek. To był taki piec z którego nie było dobrego chleba, bo albo wychodził zakalec, albo spalenizna, albo nie wychodził wcale ze sfery planów, ze strefy niezrealizowanych przedsięwzięć, niby błyskotka, promień odbity na szybie, za którym się goni, a którego dogonić nie sposób. I cóż drugi, cóż piąty, cóż setny, cóż enty i nieskończony... ? Pora wstać, wytrzeć oczy i przyjrzeć się tej istocie, która pomimo, że „jedno” wyszło z twojego życia, została. Zawsze jest, zawsze była i będzie do końca. Ona znowu woła o jedzenie, o sen, o odrobinę czułości w optymalnie ustawionej temperaturze istnienia. Kwiatki na parapecie, omlet na śniadanie, wielkie okno na świat i nic tylko łapać co dobre i obdarzać tym „siebie samego”, aż dnia pewnego, być może pięknego, być może zimnego jak minus dwadzieścia, być może nawet nie dnia, otworzy się nowa piekarnia po drugiej stronie ulicy, ale wtedy to już będzie zupełnie inna piekarnia i chleb z niej też będzie inny...
  4. Niezależnie od stanu pogody dobrze jest "wstawać prawą nogą" :) Pozdrawiam
  5. A, że o emocje się rozchodzi... co kto lubi, tego szuka :) Pozdrawiam
  6. Na gapę... hmm... niektórzy twierdzą, że się opłaca. Dziękuję za odwiedziny i "zastanawiający" komentarz :) Pozdrawiam
  7. Miło, że zalogowałaś się specjalnie dla tego wiesza, no ale co ja Ci mogę odpowiedzieć? Było tak - jak co dzień wieczorem wzięłam zeszyt i długopis, a słowa same się ustawiły. Dziękuję i pozdrawiam :) Również witam, mam nadzieję, że nie chodzi tylko o pogrubienie :) Dziękuję i pozdrawiam. Dziękuję za plusa i kilka słów pod tekstem :) Pozdrawiam
  8. takie bilety zazwyczaj rozdają nic szczególnego bez ornamentów ani ramek prawie ulotka jednak bilet nikt by nie pomyślał że wartościowy taki bilet się ogląda długo sprawdzając gramaturę teksturę i kolor nawlekając na zwoje mózgu niczym partyturę wieszaną przed orkiestrą taki bilet nie ginie zaczepia się o codzienności kłuje nawet kiedy się śpi w piętę i paznokieć a te nawet zgrubień nie mają dnia jutrzejszego taki bilet niespodzianka to bombonierka i skarpetki kakao na śniadanie które lubi zamykać etap spania bo bierze za dłonie i ciągnie do słońca taki to bilet
  9. Jesień to taki piękny czas, a ludzie naokoło już od miesiąca narzekają na to, że się zbliża. Nawet tego wrześniowego gratisu (wyjątkowo ciepłego września) nie potrafią przeżywać, bo żyją oczekiwaniem na najgorsze :) No nic to... jesień to wolność i tego się trzymajmy. Pozdrawiam :)
  10. Natura zadziwia swoją odwagą. Niestrudzenie pokazuje nam swoje możliwości tam, gdzie my (ludzie) nie widzimy dla niej miejsca. Pozdrawiam :).
  11. Bo dobre chwile są ulotne jak motyle :) Pozdrawiam.
  12. Warto promować wszystko to, co ludzi łączy. Dziękuję i pozdrawiam :)
  13. Bardzo pozytywny przekaz. Nic, tylko radę brać i stosować :) Pozdrawiam
  14. Dlatego warto rozpisywać emocje, tak jakby jej składowe stanowiły zbiór przedmiotów umieszczonych w kadrze. Cały problem polega na tym, żeby udało się wyostrzyć pierwszy plan... cóż próbujmy.
  15. ... bo dostajemy dokładnie to, czego w danym momencie potrzebujemy :))
  16. Odnoszę wrażenie, że coraz bardziej patrzymy w "przeszłość". Poniekąd do takiego zastoju być może zmusza nas sam postęp, który się przyczynia do psychicznego rozleniwienia ludzkości, powielania i wprowadzania w obieg błędów. Dziękuję i pozdrawiam :)
  17. Miło, że się podoba. Pomyślę nad sugestią, jednak na tę chwilę, użyte przez mnie słowo pasuje mi najbardziej. Dziękuję za podzielenie się wrażeniami. Pozdrawiam :) :))) nigdy w to nie wątpiłam. Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam :) Wychodzę z założenia, że jeśli coś lata, to trzeba to łapać i przyklejać na kartce jak wycinankę... bo nie wiadomo, co będzie latać jutro. Dzięki za kilka słów pod tekstem. Pozdrawiam :)
  18. przychodzisz a od razu mam uśmiech mówisz a ja próbuję go ukrywać dłonie mam jednak zbyt małe zasłaniam nimi zaledwie usta a przecież cala jestem uśmiechem aż mi w tym niezręcznie aż nieswojo bo czuję że mnie dotykasz że pieścisz że się w słowach gubię coraz częściej a potem nocą tak łatwo mi zasnąć gdy myśli czegoś wołać potrzebują za czymś posyłając wciąż neurony które niezdarnie próbują się bronić lecz co rusz przymierzają echo tych scen na moment zatrzymanych długo przeciąganym spojrzeniem bym ocierała się o nie jak rudy kot prezentujący formę miłosnego obłędu który starasz się we mnie wywołać szerokim uśmiechem odbierając moją równie szeroką odpowiedź
  19. Dziękuję odwiedziny i pozytywną ocenę :) Pozdrawiam
  20. Czyli, że zawsze świeci słońce to i odpoczywać nie ma kiedy, a może nie trzeba odpoczywać, bo nie ma po czym... hmm zastanawiające. Pozdrawiam :)
  21. Bo nie masz grubej zasłonki :) Świetnie poskładany kawałek. Pozdrawiam
  22. Tego nie znałam. Dzięki Pozdrawiam :)
  23. Teraz mamy już wszystko: szkolnictwo, gorącą kąpiel w środku zimy i przejazd autobusem. Nasze stoły uginają się pod ciężarem posiłków. My współcześni, w szafach przechowujemy napoje jakich by nam dawniej sam król pozazdrościł. Jednak ciągle nam mało. Mało wzorów na ciało zakładanych i fasonów, mało zabawek do pokazania znajomym, mało wciąż i mało. Doszliśmy do muru na którym ktoś powiesił lusterko i stoimy tak w nie wpatrzeni, a nasze „mało” przy nim jeszcze bardziej się kurczy. Na własnej twarzy malujemy tym bohomazy, a potem ściągamy staniki, żeby nas nie więziły i przymierzamy jakieś bajeczne wakacje albo życie bez adresu albo inne kolorowe migawki z tła odbijające się w lusterku za naszymi plecami. Mamy wszystko, a jednak jesteśmy samotni, przesterowani cudzymi wyborami, przymuszeni do cudzych teorii... nie zdolni do przebicia się przez mur. Na jałowym biegu przemierzając parki, brzegi plaż, miejskie chodniki, lasy... dalej nie docieramy, a jeśli już to są to nieliczni z nas. Ledwie nikły procent ludzkości ma tę siłę, żeby odrzucić na bok co przeszkadza i wygrzebywać kawałek po kawałku zaprawę z przestrzeni cegieł, narzędziami jakimi się dorobili nie kupując składanych telefonów i ogromu uwagi osób szukających partnerów do tej ściganki zwanej postępem. Bo tak naprawdę ciągle siedzimy w jaskini, obszerniejszej, bo powiększanej co dnia, dlatego, że mózg zajęty oglądaniem się za siebie nijak nie potrafi się skupić na szukaniu wyjścia, a jedynie rozbudowuje posiadane już tereny, przez co w lustrze widzi coraz więcej rzeczy jakie chciałby zdobyć.
  24. No tak, bo lepszy czas zawsze się gdzieś zaczyna, najlepiej jeśli to jest "teraz". Dziękuję ślicznie. Również pozdrawiam :)
  25. Zmiana postrzegania - tak, tylko czy te widoki też nie uległy zmianie. Skoro jest ruch, to zmienia się wszystko. Dzięki za podzielenie się odczuciami, pozdrawiam :) Prosta "w pojmowaniu/przyjmowaniu" drogi jest bardzo wskazana. Dzięki za odwiedzimy, pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...