-
Postów
2 002 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Natuskaa
-
Ślicznotka z niebieskimi wstawkami :) One są bardzo sprytne, kiedyś obserwowałam jak jedna z nich szukała wody. Grzebała w półkolu otwartej rynny znajdującej się na dachu budynku (ja mieszkam wyżej, więc miałam widok z góry). Pewnie ta rynna nie miała odpowiedniego spadu i się w jakimś zagłębieniu zbierała woda. Niestety nie mogę znaleźć zdjęcia, a jestem pewna, że mam, nawet kilka ich wtedy zrobiłam, no cóż... musi wystarczyć Twoje zdjęcie :) Dzięki raz jeszcze.
-
Komentarz dopasowany kolorystycznie i gramaturowo :) to się chwali. Pięknie podana ocena. Tak, dokarmiam przylatujące wróble, sroki, gołębie (mam dwa dzikusy, bez obrączek)... sójka ostatnio nie przylatuje, a szkoda, bo jest wyjątkowa (lubię na nią patrzeć). Moje spostrzeżenia są bardzo subiektywne, oczywiście. Dziękuję, że zajrzałeś do mnie. Pozdrawiam:)
-
Piękny jest ten świat; ten „tik” i „tak”, „tik”, „tak”... Piękne poranki rozciąga, piękne wieczory przechodzą przez mój pokój, piękny wycinam środek. Piękny „tik” i piękny „tak”. A ile kto ma w tym świecie taktu? Nie przeszkadzamy sobie; ja, pająk, kot, sąsiad, sroka, sąsiadka, gołąb, a nawet sójka. Gdyby każdy miał więcej taktu, ludzie żyliby lepiej, gdyby komuś nie zdawało się - coś może, ktoś może... „tik”, a może... „tak”, że ma jakąś rację i kosztem drugiego człowieka trzeba ją przyprowadzić – gdyby - to wtedy... „tik” i „tak”, właśnie wtedy byłoby jak trzeba. Świat szczodrze dzieli na swoje dzieci i „tik” i „tak”, na ciebie, na mnie, na wróbla też. Jestem w takcie, trakcie, fakcie, antrakcie, na balkonie, na tarczy zegara mijam cię, taktownie, nie mówię ci nic głupiego, bo... „tik” i „tak” mnie nauczyły, że nie ma powodu by wychodzić przy tobie z taktu, dla spektaklu, komedii, satyry, niedomówień, iluzji i aluzji. Nie chcę wykpiwać taktu, ani żadnego gołębia, który zrobił sobie lot nad człowieczym bytem, by ona, by on, byśmy mogliby zobaczyć jak zjawiskowo i okazale wygląda na niebieskim. Głębia gołębia, który wyłuskany z oczekiwań wszystko ma w „tik” i „tak” ułożonym łóżku ze świata ramion, że kiedy przysiada, kołysze go wiatr, kołysze go fakt, że niektórzy ludzie mają takt i na trzy i na dwie czwarte, pięć czwartych i na obrót albo odwrót, nowy dzień „tik” i „tak” przychodzi do karmnika. A jest piękny. Może więc rzucę ziarenka dla wróbla, sroki, sójki i gołębia? „Tik” mówi mi dziś „tak”.
-
trzydzieści osiem i cztery
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Spanie nago to super pomysł, od lat robię podobnie. Miłego wieczoru :) -
trzydzieści osiem i cztery
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Prawda jest taka, że jak ktoś się uprze to zobaczy piżamę w każdym ciuchu :) Pozdrawiam. -
Nikt i nic nawet myśl
Natuskaa odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hmm... czy gdyby mi zostało pół godziny życia szukałabym kontaktów z sąsiadem/sąsiadką? Chyba wolałabym opuścić świat po swojemu i myślę, że nie jestem jedyną, która by tak zrobiła. Pozdrawiam :) -
trzydzieści osiem i cztery
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie życz mi rzeczy, na które w moim życiu nie ma miejsca. Gratuluję odnalezienia pytajnika. Miłego wieczoru :) -
popełniłam błąd
Natuskaa odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No tak, to ma znaczenie, bo ten krzyżyk mógł stanowić na przykład oko postaci, a jak wygląda czyiś obraz bez oka? Przypomniałaś mi zabawy w haft krzyżykowy, całe to dobieranie kolorów. Uroczo wygląda efekt, ale pracy jest przy tym dużo :) Pozdrawiam -
trzydzieści osiem i cztery
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A ja bardzo źle znoszę wysokie temperatury, dlatego nawet stosunkowo niska, choć wysoka temperatura to dla mnie straszna męka. Trzymaj się zatem mocno w tych wysokich cyfrach, skoro nie chcą odpuścić... a może w końcu zostawią Cię w spokoju. Miłego wieczorku życzę :) -
trzydzieści osiem i cztery
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
42? No to byłeś już naprawdę daleko. Mi te trochę ponad 38 już dało do wiwatu, nie wiem czy chcę wiedzieć jak bym zniosła temperaturę, o jakiej piszesz... chociaż to się układa w całkiem składną całość. Cofanie się, oglądanie czegoś z nowej perspektywy... tzw ciekawe wrażenia - przed którymi chroni nas zwykle nasz własny system. Dzięki za interesujący komentarz. Pozdrawiam :) Czemuś te koszmary (potrząśnięcia) służą. Dziękuję i pozdrawiam :) -
Ważna maszyna która jest na przestoju to nie lada problem dla fabryki czy nawet mniejszego zakładu, a dobry serwisant to skarb... wie gdzie pokręcić i co poprawić, jaka się zakurzyła czujka, albo kabelek poluzował, a to wszystko wynika ze zdobytego doświadczenia. W jakich warunkach je zdobył i czy został odpowiednio wynagrodzony? Można się tylko domyślać, szczególnie, że to stara maszyna. Nowe maszyny serwisują firmy znajdujące się najczęściej w stolicy, a opłata za przyjazd ich pracowników i robociznę sprawia, że ludzie często pracują na maszynach sprawnych w "połowie", bo bywa, że mniejsze zakłady nie mają funduszy na wzywanie tak drogiego serwisu. Plus za pochylenie się nad tematem serwisanta. Ciekawa historia, warta przeczytania. Pozdrawiam :)
-
trzydzieści osiem i cztery
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zbiłam już. Jest ok. Dziękuję za troskę. Pozdrawiam :) Zadziwiający komentarz, aż nie wiem jak się do niego zabrać. Widać wyczytać w tym wierszu można całkiem niezamierzone przeze mnie treści (pytajnik jest po prawej stronie przy shifcie). Kochanie to kwestia wzajemna, ewentualnie mogłaby się tu zmieścić miłość... ale nie dało się jej upchnąć, skoro relacja nazwana została koszmarem. Ps. Piżama oznacza, że chodzi o domownika, a nie o kochanka. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :) Czyli też walczysz? No to siły życzę, bo te mutacje (mnie covid złapał) są nieznośne. Swoją drogą zauważ, że covid nie tyka tych, których byś chciał żeby dotknął... nieprawdaż? Dziękuję i również Wesołych Tobie życzę. Pozdrawiam :) Wszystko ładnie, pięknie ale to nie jest grypa niestety. Tu się trzeba mocniej przytrzymać. Z grypą nie mam problemów odkąd zakolegowałam się z kurkumą... polecam. Gorączka to stan... wiem ciężki... ale w gorączce uzyskuje się dostęp do zaskakujących miejsc we własnym mózgu, a ja twierdzę, że nic nie dzieje się bez przyczyny, bo gorączka uzdrawia nie tylko ciało (przez poniesienie temperatury) ale i coś w duszy. Dziękuję za przyjemny wierszyk i odwiedziny. Pozdrawiam :) -
przeszłość mogłaby zginąć w odmętach świadomości lecz wypływa na wierzch podczas ciała gorączki i nie można się przebrać do całkiem nowego życia a z koszmaru nie wypada po prostu wyjść w piżamie i człowiek snuje się po nim od pokoju do następnego poszukując swego skrawka żeby w końcu pójść dalej kiedy obraz wynurzony co z każdej patrzy ściany niezwykle dziś łagodny wszelkiej wygląda zmiany bo jest czasem postarzały a z odmętów świadomości wypłynął tylko by sprawdzić czy ludzki umysł go ugości
-
i matka urodziła Złego
Natuskaa odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
... złe towarzystwo, głód emocji, lenistwo... kto wie? Miłego wieczoru życzę :) -
i matka urodziła Złego
Natuskaa odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
... w połowie Zauważyłam, że zanim ktoś zupełnie upadnie, dostaje przed tym zwykle jakieś szczególnie "fartowne szanse" z których nie wiadomo dlaczego nie korzysta. Gdyby skorzystał... ale... matka widać więcej zrobić nie może. Prośba o pomoc zostaje wysłana, odebrana... pomoc nadchodzi... pomoc zostaje odrzucona przez samego potrzebującego. Pozdrawiam :) -
Nie jest zabawką z której można drwić
Natuskaa odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Żyjemy jak w labiryncie, zderzamy się z końcami... ups ślepa uliczka, a czasami stajemy przed wyborem. Byle nie zabłądzić zbyt mocno, byle zadziałała intuicja... Pozdrawiam :) -
Grudzień
Natuskaa odpowiedział(a) na Krzysic4 czarno bialym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobre. Ja już miałam w pracy dwie próby "ze świąteczną muzyką pracowania", jedna to się nawet przez pół dnia trzymała, aż ktoś poszedł "po siekierę" i taką zapodał wiązankę, że wskoczyliśmy wszyscy na raz na muzyczne, powszednie tory. Pozdrawiam :) -
Też mi się podoba w krainie snów, szczególnie tych cudnych, które potem przez trzy dni chodzą po człowieku krok w krok przypominając się niechcący :) Ładny wiersz napisałaś. Pozdrawiam.
-
@Nata_Krukpsychologia jest naprawdę interesująca :) Miło Ciebie widzieć pod tekstem z tak przychylną opinią. Dzięki i pozdrawiam W sumie, dlaczego nie? Aż dziwne, ale Twoja "teza" świetnie pasuje z powyższym tekstem... hmm :) Dzięki i pozdrawiam
-
Ciekawe, skojarzyło mi się z winem, które potrzebuje owoców ale... tylko do pewnego momentu, później trzeba się ich pozbyć. Pozdrawiam :)
-
A ok. Dzięki i pozdrawiam :) Tak wyszło. Dzięki i pozdrawiam :) Wyobraźnia lubi się poruszać po rozległych terenach :) Dziękuję i pozdrawiam. Nie wiem skąd mi się to słowo wzięło. Ostatnie przybyło, a od razu znalazło sobie miejsce i to u góry stołu :) Niech intryguje zatem :) niech działa wyobraźnia. Dzięki i pozdrawiam.
-
Wnioskuję z tego, że Bóg to szczęście. Pozdrawiam
-
przychodzą szczebioczą zapuszczają się w głębiny a potem gdy toną wyciągają złe wnioski nakładając podkoszulek i obcisłe spodnie wachlują się przygodami jakby losem wygranym a przecież pustym bo pełni wciąż szukają pośród wirów wodnych okręgi sumując nie wyciągam korka z wanny w której pływają pozwalam im trwać walczyć z sobą samym a walczą zaciekle potem znów przychodzą trzaskając drzwiami wykrzykują głupoty że nikt nie rozumie że nikt nie pomaga i choćbym nawet chciała to patrzeć nie mogę jak się tym szamoczą przepoczwarzając się w swoje dorosłe formy tylko nie wiadomo czy dzienne czy nocne
- 8 odpowiedzi
-
12
-
* * * (być poetą...)
Natuskaa odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wewnętrzny przymus jest najlepszy, coś się pomyśli, a człowiek nauczony, że nie raz uciekło, rzuca wszystko i zapisuje słowa klucze, bo z kluczami jest dobrze, klucze wystarczą, kiedy już przyjdzie chwila i miejsce spokojne, aby z nich skorzystać i wejść w końcu do tamtej myśli i rozgościć się w niej i... rozpisać ją. Pozdrawiam :) -
Tutaj nie ma pomyłki miało być "a", trochę nielogicznie by to wyglądało, gdyby patrzały... "aż" zjedzą, musiałyby jeść wzrokiem, aż takiej przenośni nie planowałam :) Dziękuję i pozdrawiam.