
HAYQ
Użytkownicy-
Postów
8 235 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez HAYQ
-
Pewien znany rycerz - Don Kichot z La Manchy, noc w noc z Dulcyneą i wiatrakiem tańczy. Niby nic w tym dziwnego, ale giermek za niego skalpuje w tym czasie sołtysa z Komańczy.
-
Mnie dawno temu co innego spotkało, - usiąść na przystanku mi się zachciało. Usiadłem i myślę... świeżo malowane? Trudno, więc w tramwaju tyłem sobie stanę Lecz w środku... niestety - nie farbą śmierdziało.
-
Rzępoli baca, rzępoli, a łeb go straśnie boli... bo myśli w słońcu, cy koniec końców ktoś za to mu nie wp... li.
-
Kiedyś z zamku w Windsorze pewien znany sir, został (po angielsku) wyproszony na skwer. Mówią, że zhańbił progi, bo śmierdziały mu nogi… Lecz to tylko z ust mu zajeżdżał Camembert.
-
Doczesność, jest jak spichlerz wiary w jutro lepsze. Tylko, że Pycha - jest wiary zaprzeczeniem. Zrozumienia szukasz, Pokorę jednak depczesz Wzywasz Boga - a pierwszy rzucasz kamieniem. Twoje przesłanie Lili jest w części nietrafione, Wieczność, bywa przekleństewm, a nie tylko chwałą. Ważne, że jesteś pewien, co Tobie przeznaczone. Świat przecież bez Ciebie, jest zerem i zakałą.
-
Wiem dobrze Stasiu, że żartujesz i, że ten wierszyk dobrze czujesz. Oraz, że to do innej Pani, (która to Panem... jest naprawdę) zaś co do Ciebie... ? Ani, ani... (i dobrze wiesz, że mówię prawdę) Kijem w mrowisku "namieszałem", bo do Twej myśli nawiązałem, i nie żartuj ze mnie - o, strofów Bogini lepiej ogień ześlij ... bom przemarzł w jaskini. :)))
-
Jeśli to od Wiecha... Gienia, to się Tobie nie dziwuję Miałem z Gienią doczynienia... Szczerze bracie Ci współczuję. Gienia czasem się zamienia w jadowitą harpię Na tym koniec opowieści, bo to nerwy szarpie.
-
Podczas następnego występu, może użyjemy podstępu? Ty będziesz rozśmieszał, ja psy tylko wieszał. Nie uśmiechnie się - nie ma zębów.
-
Lecz niestety, jak się skuł, to wychodził z niego wół bowiem maniery miał z innej sfery i co zjadł - dwa razy żuł.
-
Pięknie to ujęłaś Stasiu (o tych myślach nad biurkiem) myśl jest przednia, więc doradzam - zrób zeń... miniaturkę. np. oczy zapłakane (czasem) ronią wiersze ciurkiem myśli zasypane śniegiem bielą się nad biurkiem
-
Jeśli ma już Gin'a to postać (co) rzeczy zmienia, bo wiadomo, że koleś spełnia wszystkie marzenia.
-
By wsadzić kijek w mrowisko Niekiedy trzeba odwagi, gdy autor chce na zjawisko zwrócić też innych uwagi. W przypadku rzeczonej "Pani" jedynym zjawiskiem niestety jest Ona sama!... nas - drani... ma gdzieś (i tu... epitety). A szkoda, bo gdzieś tam w głębi kiełkuje coś i pobrzmiewa. Czasem, by stanąć na nogi... choć chęci trza, by zejść z dzrzewa.
-
Może kłamią statystyki, lub ktoś wpływ ma na wyniki? Wszak cywilom też nie braknie tej fantazji której łaknie dama od ułańskiej piki. I masz rację - nie mundury, nie najlepsze garnitury, nie fantazja, czy ogłada... Dziś wsio ma, który posiada fury, skóry i komóry.
-
Podoba mi się... ale wywaliłbym siedziało. Jakoś mnie drażni w połączeniu z przekazem. Nie ze względu na Boya ;) Chociaż... Boy pewnie by napisał śmierdziało ;)) Jeśli się nie pogniewasz, mam trochę inny pomysł na ten wiersz: dziesięć wron na drzewie jak przykazania ustrzeliłem: nie zabijaj
-
(to trzeba czytać głosem Bogusia Smolenia) I jak sprawdzić DNA, jeśli krowa takie dno ma głęboko, że ho, ho...
-
No... to Wielkie Gratulacje!!! Witam w gronie dumnych "tatów" A jak przyjdą już wakacje... przekaż żonie... łąkę kwiatów.
-
"W tango", to on poszedł sobie, gdy już wszystko sprzeniewierzył. W wojsku służył - ku ozdobie, ale przerzył... to, co przeżył.
-
Ciężko byłoby tłumaczyć, zwłaszcza, że to czaaaasy dawne lecz jak chcesz, możesz zobaczyć, czy sprzątanie jest zabawne. http://www.youtube.com/watch?v=av-iFz3r17s
-
Cóż, kobieta zmienną jest - to był pewnie jakiś test.
-
Donald stał niestety w cieniu, a więc w jego uzębieniu nie dojrzałem zmian, może jego stan uległ tylko przemieszczeniu?
-
Skoro jest aż tyle pań - zgłaszam się (jako ten drań), bom jest czuły na wołanie, zwłaszcza, gdy chodzi o panie.
-
A nie przyszło mu do głowy, mówic to innymi słowy? One lubią perwersyjnie, krwiście lub kokieterynie... To... nie działa już na krowy.
-
Nawet tym z łabędzią szyją i puszystym i chudziaczkom, pannom z dziećmi, albo zmijom rozwiedzionym i mężatkom dobrze zrobi pieśń zagrana przez maestra Don Ułana.
-
Wierzysz, że się tu pojawi, któryś z sianem w butach? Żłób się żłoba się pozbawi, nawet... i po trupach. Niewątpliwie, żal jest krówki, że z tęsknoty wzdycha. Kołka nie... choć - przez jałówki wpędził się w kłopoty.
-
Rybka lubi pływać, tak samo jak i kaczki, więc mówił dziś ogrodnik, że podgrzewany chodnik zrobią do sadzawki z powodu tej dziwaczki.