Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oxyvia

Użytkownicy
  • Postów

    9 152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Oxyvia

  1. Ciekawy wiersz, chociaż mam wrażenie, że niespójny i o różnych sprawach, niezwiązanych ze sobą. Sprawia wrażenie bałaganu, chaosu.
  2. Fajny wiersz, oryginalny, ciekawy, bardzo współczesny, a jednak o najstarszych wierzeniach słowiańskich. Bardzo interesujące połączenie tematyki ze słownictwem. Mnie też fascynują te stare, niezapisane nigdzie mity. W ogóle słowiańska kultura, o której niewiele wiemy i już niewiele się dowiemy, niestety.
  3. Aha, zapomniałam: Czy nie powinno być: szczekając?
  4. Bardzo ładny wiersz. Nie ma wierniejszych i bardziej oddanych przyjaciół niż psy. Ich miłość do ludzi jest fenomenem w przyrodzie.
  5. Ładne, miłe wspomnienie. Pełne ciepła.
  6. Gdy się już rozpadnę na maleńkie części, na drobiny kurzu, ziarenka popiołu, nie chcę iść do nieba, zbędna dla aniołów, wiecznie niepotrzebna tam, gdzie wszyscy święci. Gdy się już rozlecę, niech moja tęsknota wtopi się w toń jezior, w blask wieczornej zorzy, rzekami niech płynie i wpada do morza, niech wypełni Bałtyk po horyzont złoty. Niech kurzawa wszystkich marzeń niespełnionych o tych szczytach, których już nie sięgnę raczej, o miejscach dalekich, których nie zobaczę, niech ją wiatr rozwieje w cztery świata strony. Niech niebieska mgiełka smutku z moich wierszy po równinnych łąkach rosą się rozproszy; niech moja wesołość, co roziskrza oczy, wpadnie w trele ptaków i w cykanie świerszczy. Jeśli prochy uczuć będą z wichrem latać, a okruchy myśli wsiąkną w piasek z deszczem, będę z żywą Ziemią ciągle żyła jeszcze, na zawsze zostanę cząstką tego świata. Śmiechem się zaniosę echem w Ukochanych, żeby pamięć brzmiała radością istnienia. Niech słoneczna miłość, która mnie wypełnia, na wskroś Was przeniknie – tak zostanę z Wami.
  7. Najmocniej Cię przepraszam, Janku, i obiecuję, że więcej Cię z żadnym noblistą nie pomylę! Sorry wielkie!
  8. Każdemu. Życie nabrało zbyt szybkiego tempa. Pozdrawiam, Luule.
  9. Egzegeto, bo nie ma tu rymów wewnętrznych, dlatego o nich nie piszę. A średniówka jest - i też dlatego o niej nie piszę. :)))
  10. Zgadzam się ze wszystkim, co tu napisałeś, Bolku. Toczka w toczkę. :)
  11. Dzięki, że się cieszysz, a nie obrażasz, jak niektórzy. :) Tak, z akcentami coś nie gra. Ale na pewno w końcu zagra, i to rytmicznie. Trzeba tylko trochę pracy, ale każdy rymiarz przez to przeszedł. :)))
  12. Teraz w porządku. Miłego popołudnia i wieczoru, Waldemarze.
  13. Odbieram wiersz jako leciutko żartobliwy: życie daje nam prawo do śmierci - jakbyśmy mogli sobie wybierać: umrzemy albo może nie; i ten nakaz: niech nikt nie grzebie mi tutaj i nie wmawia, że jest inaczej. Dla mnie tu jest uśmieszek, taki lekko ironiczny. Podoba mi się. Tylko mała uwaga językowa: które jest tylko jedną z chwil która mija Powtórzenie słowa "który" w bardzo bliskim sąsiedztwie. Przeredagowałabym to.
  14. Dla mnie owo "A" na początku wiersza ma sens: A (przecież) było tak pięknie, jednak poszedłem inną drogą... Wiersz trochę przypomina sonet, chociaż nie do końca nim jest. W sonecie inny jest układ rymów, a także treści: dwie pierwsze strofy są opisowe (jak tutaj), a dwie ostatnie refleksyjne (czego tutaj nie ma). Nie mniej wiersz mi się podoba i to, co napisałam powyżej, to nie jest zarzut.
  15. Odczytuję wiersz jako wyraz tego, co psychologia zamknęła w haśle: carpe diem! Każda sekunda życia jest warta tego, by na nią zwrócić uwagę. Każda drobina świata jest warta tego, by ją dostrzec. Każde ciepłe uczucie jest warte tego, by je odwzajemnić. Niestety ucieka nam tyle niedostrzeżonego życia między palcami i nie jesteśmy w stanie wszystkiego dostrzec i zatrzymać w pamięci. Bardzo podoba mi się wiersz.
  16. Bueee... Kapitalny wiersz. Ubawił mnie.
  17. Ładny wiersz, pełen życia i apetytu na życie, pełen kolorów i ruchu, i wszystkich żywiołów. Pełen marzeń i uczuć. MaksMaro, masz wyobraźnię poetycką i talent, to widać we wszystkich Twoich wierszach. Natomiast one na ogół są niedopracowane, niedoszlifowane. Tak jest i tutaj: załamuje się rytm, bo są nierówne wersy i źle porozstawiane akcenty; gdzieniegdzie są rymy, ale nie wszędzie - to także łamie regułę i płynność wiersza. Szkoda. Tyle pięknych słów i obrazów, a forma jakby niedouczona. Nie gniewaj się na mnie. Ale postaraj się dopracowywać wiersze do końca. W Twoim przypadku warto się tego nauczyć.
  18. Justyno, czyżbyś miała na myśli pana Szyszko?...
  19. To też jest wiersz. I też za gardło ściska.
  20. W rzeczy samej. :) Miłego dnia i tygodnia, Waldemarze.
  21. Trudno ten wiersz skomentować, bo pointa jakoś mi nie przystaje do reszty: co kiedy? Kiedy Peel przywykł do dźwięków bez znaczenia? Tytuł też jest jakiś taki nieadekwatny w moim odczuciu. Natomiast sam tekst o słowiku - fajny. Ale co właściwie z niego wynika?
  22. Ładny wiersz. Wszyscy dążymy do gwiazd, w przenośni i dosłownie, materialnie i duchowo. I uczymy się życia do samego końca.
  23. Ładny, staroświecki wiersz o przemijaniu. Taki... młodopolski. :) Lubię Młodą Polskę. Pisałam z niej pracę magisterską.
  24. Nie słuchałam recytacji, bo w pracy nie mam głośników. I widzę z komentarzy, że niewiele straciłam. :) Podoba mi się obrazowanie w wierszu, chociaż nie wszystkie symbole są dla mnie jasne, np. nie rozumiem, co oznaczają płonące ciała albo jasne przestrzenie, albo za jaką stroną opowiedział się Peel i jakie strony miał do wyboru. Ale przemawia do mnie metafora z niemożnością usłyszenia ludzi - rozumiem to jako niemożność porozumienia się, dogadania, operowanie innymi pojęciami i systemem wartości niż otoczenie. Często czuję się podobnie. :)
  25. Piękny i smutny wiersz. Ale wcale nie nudny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...