Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oxyvia

Użytkownicy
  • Postów

    9 152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Oxyvia

  1. Jeśli nie przekona, to trudno. Nie będę o to walczyć, bo po co? Każdy ma prawo do własnych przekonań, o ile nie krzywdzi nimi innych. Miłego poniedziałku życzę.
  2. "Moja" wyglądała jak jakiś upiór rodzaju żeńskiego, wyskakujący nagle z piwnicy... A co do "porywających" Cyganów, to mylę, że wiele mitów, jakie nam się wtłaczało w dzieciństwie, wpłynęło na ich negatywny wizerunek, na jaki wcale sobie nie zasłużyli. Owszem, niektóre Cyganki trochę kradły (nie tyle, ile niektórzy Polacy, zwłaszcza na stanowiskach), bo Cygankom nie wolno było wrócić do domu z pustymi rękami, a Cyganów nikt nie chciał zatrudniać - to wszystko prawda. Ale tylko tyle. A przypisuje się im każde zło i skłonności do niemal każdej zbrodni.
  3. Niektórzy w Wielkanoc idą do kościoła ze święconką po prostu dlatego, że taki jest stary, ludowy zwyczaj. Inni może wierzą, że jest to najważniejszy dzień w roku na pójście do kościoła, bo jeśli nie poświęcą koszyczka, to przez cały rok będzie ich męczył głód lub choćby niedostatek?... A czy są tacy, którzy robią to na pokaz? Nie przypuszczam. Świętoszki pokazowe raczej chadzają do kościoła co niedziela.
  4. Sama prawda, Kredensie. Kiedy jest pięknie i człowiek jest pełen najlepszych uczuć (szczęścia, zachwytu, życzliwości dla wszystkich, miłości dla całego świata), a tu nagle ktoś go zrani - to boli okrutnie i rzeczywiście jest to gwałt na uczuciach. Jeśli trzeba powiedzieć komuś coś przykrego, to trzeba umieć to zrobić tak, żeby jak najmniej go zranić. Ale niektórzy wolą działać przeciwnie - tak, żeby właśnie jak najbardziej zabolało.
  5. Zapomniałam dopisać drobiazg: masz literówkę w tytule, Beto - bojĘ się.
  6. Bardzo mi się podoba. Ścisnął mnie za gardło. Często się zastanawiam, co bym czuła i myślała wiedząc, że umieram... Nie do końca potrafię sobie to wyobrazić. Jedni muszą o tym mówić, krzyczeć, wyrzucać to z siebie i dostawać współczucie otoczenia, a inni przeciwnie: wolą, żeby nikt o tym nie wiedział i nie rozmawiał z nimi na ten temat, i nie chcą być przedmiotem sensacji. Jedno i drugie jest dla mnie zrozumiałe i sama nie wiem, z którą postawą bardziej się identyfikuję. Jak rozumiem - postać mówiąca w wierszu również. I właśnie to jest mi bardzo bliskie.
  7. Z tym też się nie godzę, nie tylko dlatego, że w to nie wierzę, ale też nie godzę się moralnie. Bo gdybym to ja była boginią i gdyby ode mnie zależało, kto się narodzi po raz drugi do wiecznego życia (albo do następnego życia doczesnego i później do jeszcze następnego, i tak dalej), to osobiście dałabym szansę wszystkim. Nigdy nikogo nie skazałabym na wieczną śmierć, dając innym nowe życie. Nie pozwoliłoby mi na to moje sumienie, moje ludzkie uczucia, moje współczucie. Tak, dla łotrów też. Bo uważam (a nawet po prostu wiem), że nawet najwięksi zbrodniarze - to ludzie okaleczeni, niepełnosprawni w pewnym sensie, niekompletni. Są psychicznie upośledzeni w porównaniu ze zdrowymi ludźmi. Natomiast gdyby mogli się urodzić drugi raz, być może nic by ich nie okaleczyło i przeżyliby pełnię życia w szczęściu i miłości. Nie wierzę, że jakikolwiek Bóg przypominający człowieka mógłby być tak okrutny i małoduszny, żeby niektórych ludzi najpierw skazać na psychiczne kalectwo i życie w patologii, a później ich za to ukarać wieczną śmiercią.
  8. Bo wiersz jest dobrze i jasno napisany. :)
  9. A ja pozdrawiam Komodę. To nie pomyłka w adresie? Tu nie jest prywatna korespondencja Kredensa.
  10. Prawdę powiadasz, kochana Marlett, i znasz się na tym też doskonale! Dziękuję za miły komentarz. :)))
  11. Bardzo Ci dziękuję, Kredensie, za miły komentarz. :)
  12. a mnie się wydaje, że - jest całkowicie nieprzypadkowe i zamierzone:)))))) Oxyvio , tylko się nie złość na mnie.:) Ha ha ha! Dlaczego miałabym się złościć? Egzegeto, to zastrzeżenie przed wierszem jest tym razem ironiczne: gdybym naprawdę pisała o kimś zmyślonym i niekonkretnym, to nie byłoby w tym zastrzeżeniu mowy o najzupełniej konkretnym adresie pewnego domku na Mazurach. ;))) Nie mniej wiem, że treść wiersza pasuje do wielu "okoni" i bohater tego utworu nie jest żadnym wyróżniającym się wyjątkiem. Dlatego wkleiłam wiersz na forum jako rzecz uniwersalną i zrozumiałą dla wszystkich - i nie pomyliłam się. :)))
  13. Tak, człowiek chimeryczny psuje wszystkim humor swoimi zachowaniami, bo sprawia wrażenie wrogości, napastliwości, chociaż sam wcale nie musi tak odczuwać i nie musi zdawać sobie z tego sprawy. A później wywołuje prześmiewczość jako odreagowanie przykrych uczuć. :) Ja też miewam takie zachowania, niestety - są dni, kiedy sama nie wiem, czego chcę i wszystko mnie złości, ale równocześnie jest mi przykro, że wszystkiego odmawiam i nie biorę udziału w fajnych wydarzeniach, i to mnie jeszcze bardziej przygnębia. ;))) Rzadko tu wpadam ostatnio, bo brak czasu, a będzie go coraz mniej, bo zbliża się koniec roku szkolnego - czas podsumowań i planowania na przyszły sezon. Poza tym brakuje mi wierszy, bo nie mam za bardzo kiedy pisać. Ale zawsze będę wracać, bo lubię to forum i Was. :) Pozdrawiam.
  14. Pewnie, po co stara żona? Niech idzie do diabła! Opatrzyła się już ona, z list przebojów spadła! Okoń się odmłodzić umie i jeszcze pohula! Znajdzie młódkę, co pasuje do niego jak ulał! ;))) Na szczęście jedną z zalet mojego (Szaro)Burka jest to, że nie ogląda się za dziewuchami, raczej go denerwują kozią głupotą niżby miały go rajcować i kręcić. :)
  15. Czasami każdy jest humorzasty, byle na zawsze już w tym nie zastygł.
  16. Rosówka gibka lub nawet tłusta! Lecz dwie - czy czasem to nie rozpusta?!
  17. A mnie porwaniem przez czarownicę. I z tego powodu też miewałam koszmary: wiedźma nagle wypada z klatki schodowej na podwórze i porywa mnie do piwnicy i... budzę się z krzykiem, spocona z przerażenia. Ech! Każda epoka ma swoje metody wychowawcze. ;)
  18. Tak, ale w pierwszym punkcie jest bez partykuły. Trafiłem również na przekład Kruka Poe z użyciem 'zbłąkał' bez partykuły. Wiem, że 'się', aż się tam prosi, ale zostawię jak jest. Choć może to nieco kontrowersyjne, a może właśnie dlatego ;) Czarku, przeczytaj uważnie, co napisano w słowniku: zbłąkać (...) - zbłąkiwać 1. przestarz. <<spowodować zabłądzenie, sprowadzić z właściwej drogi>>: Czy mię kiedy noc zbłąka (...)? 2. daw. <<zmylić kogo, wprowadzić w błąd>> (...) zbłąkać się, zbłąkiwać się przestarz. <<zejść nieświadomie z właściwej drogi; błądząc pójść, pojechać w niewłaściwym kierunku; zabłądzić>>. Bezwzględnie mam rację: zbłąkać można kogoś, ale jeśli mówisz o sobie (lub o kimś, że sam siebie zmylił), to zbłąkać się. Takie są reguły języka polskiego, wczoraj i dziś. I to akurat jest bezdyskusyjne. Przepraszam za tę kategoryczność, ale to jest jasno napisane choćby w cytacie, który sam przytoczyłeś ze słownika. :)
  19. Ja też do tego zmierzam. Dla mnie pisanie mieści się w ramach pełni życia, jak najbardziej prawdziwego. Pisanie nie odrywa mnie od życia ani go nie zafałszowuje. Piszę o życiu tak, jak je odczuwam i widzę. Ale oczywiście im lepiej człowiek pisze, tym pełniej żyje w tym pisaniu. Pozdrawiam Cię i życzę sukcesów na niwie poezji.
  20. Ja też to doskonale rozumiem. :) Serdeczności, Beta.
  21. Może być, oczywiście. Kloszardzi to męczennicy. A Jezus był włóczęgą (razem ze swoją ekipą). Pozdrawiam.
  22. Dla mnie to wszystkie te dni gniewne są całkowicie niepotrzebne. :) Dziękuję za uśmiech, Waldemarze, cieszę się, że byłeś i że wiersz Cię uśmiechnął.
  23. Znam takiego okońka, który obraził się na mnie, bo mu umyłam i schowałam do kredensu szklankę - zwymyślał mnie, że mieszka u mnie już tak długo, a ja wciąż go traktuję jak gościa i robię ostentacje, żeby nie zapomniał, że jest tu tylko przelotem. :)))
  24. Wiesz: oni twierdzą również, że to kobiety są gadatliwe ;))) , że to kobiety lubią plotki ;))) , że to kobiety są bojaźliwe, a oni odważni (a kto ucieka z foteli dentystycznych?)... :))))) Tak poważnie, to po prostu wszyscy ludzie mają takie czy inne zagrania, niezależnie od płci. Dziękuję Ci za "super", bardzo mi miło. I fajnie, że wciąż tu jesteś. :)
  25. Zgadzam się z tym. I mam nadzieję, że nie znajdziemy nigdy odpowiedzi - świat pozostanie dla nas piękną, głęboką, zawsze intrygującą zagadką. :) Ja też Ci życzę pięknego, słonecznego dnia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...