Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

egzegeta

Użytkownicy
  • Postów

    3 017
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez egzegeta

  1. Witam Stanisławo wiersz dopiero czytany kilkakrotnie, odkrył swoją wymowę i tak: równie dobrze czyta się bez drugiego wersu, który niewiele wnosi. no i jesień tylko w tytule taka piękna:) a pelargonie już poleciały z balkonu? :) pozdrawiam
  2. szukam twoich dłoni one pewnym lądem przez drogi podmokłe pustynie spalone wzgórza kolczaste idę ratuj pozwoliłem sobie na taką wersję:) sympatycznie to napisałaś ..:)
  3. tak. Masz rację. Zastanawiałem się, czy nie zrobić takiej miniaturki: trzeba z dystansem do tej co jest tak bardzo na kobieco bo często kończy się ością Ale jednak te przeciwności uznałem za właściwe najpierw "charakterystyka" kobiecości a potem obuchem go, pardon ością ..:) Dziękuję Ci za komentarz który potwierdza, że mój wcześniejszy zamysł nie jest zły:)
  4. zastanawiam się nad pierwszą strofą: piąta rano sala pełna białych fartuchów matka krzyczy między grzmotami drzwiami sterylnie czystymi ludźmi sala pełna białych fartuchów dla mnie oznacza to samo co sterylnie czyści ludzie czyli ....? powtórzenie scenerii..... zatem w czwartym wersie można by coś innego wkleić ładny wiersz myślę, że tak tylko kobieta potrafi opisać to cudowne zdarzenie. Ktoś kiedyś powiedział, ze każde narodziny człowieka, to cud.
  5. nie powiem złego słowa zwłaszcza te wersy mną powodują :) pan jest u siebie nawet we mnie pozdrawiam b.sercowo :))
  6. bijesz ja czuję się winna pijesz ja wybaczam popełniasz błąd ja milczę zabierasz godność ja proszę o więcej gdy oszaleję, ty zapłacisz to moja taka wersja Jeśli wiersz odzwierciedla rzeczywistość ...przykre po stokroć przykre Pozdrawiam:)
  7. jak już, to kieleckiem Ale kurde za kogo ja tu robię:)))
  8. okropne to łakomstwo Panie Marianie zastanawiam się nad tym smakiem chyba nie każde kolekcjonerstwo wymaga smaku bo filatelistyka, numizmatyka, zbieractwo wszelkich staroci wymaga raczej wiedzy. Nie mogę znaleźć odpowiedniego zamiennika "smaku" żeby było bardziej uniwersalnie :) pozdrawiam
  9. i_e winno być czczą, no i zgniłe drobiazgi:)
  10. Kochana, nie zgubiłaś sensu, on nadto widoczny i właśnie że aż taki wyraźny odbiega mocno od ...wiersza. Wszystkie uwagi tutaj serwowane skrzętnie notuj Ja cały czas pobieram tu nauki. Życzę Ci powodzenia w wierszotwórstwie i ........miłości pozdrawiam PS. ten nick Naiwna bym jednak zmienił:( Bo to nie naiwność ...:(
  11. czytam i czytam i zastanawiam się co to może być za kraj. Bo ja o moim kraju mogę napisac podobnie, mniej więcej tak: "Urodziłem się w kraju w którym czci się pamięć zmarłych a pod pomnikami zawsze piękne kwiaty czasami zdarzają się ludziom słabsze chwile jak w życiu urodziłem się w kraju w którym ludzie jeszcze w coś wierzą ta wiara ich uskrzydla, a autorytety? były i są, w zaciszu, bo się nieraz ludźmi brzydzą...."
  12. Moniczko, wybacz, ale nie wiem o co biega:( ale niezmiennie serdecznie pozdrawiam :)
  13. Marlett, ładna to jesteś Ty, to jesteście WY Kobiety a do poprawki, to zadanie do rozwiązania "Co zrobić, żeby nie było ości" :)) Dziękuję Ci Marlett i pozdrawiam w ten deszczowy, pochmurny na wybrzeżu wschodnim dzień
  14. no i właśnie Kochany, ta pierwsza wprowadza nas w aurę prawdziwej kobiecości a druga wyrywa nas z tego i przybliża obraz nieco inny- nieco hipotetyczny acz często prawdziwy:) Dziękuję Ci i pozdrawiam
  15. skąd inspiracja przyszła? Kochanieńkie - z doświadczenia życiowego siwego włosa. A tytuł - Co z tą kobiecością? Ona była, jest i będzie najpiękniejszą inspiracją dla wzniosłego uczucia i nie tylko... bez względu na ości jakie tu i ówdzie mogą się pojawić :) Dziękuję za wizyty i komentarze PS. brakuje mi warsztatowej nauki:(
  16. nieposzlakowana zwiewność zapachu czar efemeryczny obezwładniający appeal a mimo to trzeba z dystansem do tej co jest tak bardzo na kobieco bo często kończy się ością
  17. Czarna Perełko, tylko chciałem zerknąć, ale nie mogłem nie zatrzymać się "w kobietach nie ma miękkości kwiatu" całe szczęście, że się z tego wycofałaś, że tylko myślałaś przecież Wy całe kwiatami jesteście. Natomiast Perełko - odcina się w tej miłej aurze wyraźnie niekorzystnie ta krew "wdychałam aż do krwi twoje spojrzenia" jakby jakaś wampirzyca. A może by tak troche inaczej żeby wszystko było takie październikowo piwne ....?? :)) Pozdrawiam i dziękuje ładny PS. A dopracować to sobie możesz, byleś nie zmieniała tonacji:)
  18. Fagot, wiem, że tam ironia i przewrotność. Ale przepraszam - ja w obronie własnej, bo połowę życia słyszę, że jestem nietypowy:)) ekscentryk, ale po słomiane dachy nie sięgałem nigdy i to mi w tym wierszu nie gra. Nie szkodzi. Pozdrówka tym serdeczniejsze:)
  19. Marlett, obecny tytuł jakby przewrotnie powątpiewa czy to rzeczywiście był dom. A z treści wiemy, że to właśnie był DOM.. .. ten prawdziwy, jedyny niepowtarzalny.,... A tytuł..? np. ogień co wygasł smutek starych drzew
  20. olgusia, wg mnie za dużo powiedziane,wszystkiego Ta część zaczynająca się od "Teraz już nie ma uśmiechu" jest powtórzeniem wszystkiego powyżej z przeczeniem. Poza tym jeśli radość była nieograniczona to chyba nie uśmiech a śmiech - radosny śmiech:)
  21. Marlett, to jest o moim domu, który niebawem z bólem serca bedziemy /z rodzeństwem/ sprzedawać. Stoi prawie pusty; dwie stare brzozy. I co dziwne, nikt z nas już nie chce tam mieszkać. Jego czas świetności minął. Sentyment wielki pozostał. Tylko tytuł mi nie podchodzi, ale to mało ważne. Pozdrawiam i dziękuję
  22. fagot, w pierwszej strofie, to również o człowieku typowym a jeśli już okazuje się on nietypowym czyt. mądrym, nietuzinkowym to raczej ostatni wers winien brzmieć: po słomiane nie sięga szczyty...
  23. Tak, rację ma Pan Michał a może tak: przyjdzie taki dzień jesienny..... /bez może, bo on na pewno przyjdzie/ chłód /wtedy/ dotkniesz we mnie by przejrzeć ...?
  24. Witaj Beenie wczoraj wieczorem przeczytałem ten wiersz i rzeczywiście coś tam było nie tak. Choć Ducha Gór czuło się. Nawet pomyślałem sobie, czy nie pogłówkować coś o tych górach - w drugiej strofie. Dziś patrzę i .....SUPER. To m.in.dowód fascynacji jakiej ulegasz wśród szczytów. Ktoś napisał wyżej, że góry mają wydźwięk majestatyczny, morze - poetycki. Dla mnie tak chyba jest. Morze jakby żyło, góry niestety w letargu. Gratuluję owocnej górskiej weny. Pozdrawiam
  25. Marlett !!! coraz bardziej dobijasz mnie. Masz pisać o jesieni, ale nie takiej ...:( popatrz wokoło, przecież taka piękna potrafi ona być :)) pytasz o wiersz? ładny, coraz ładniejszy:)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...