Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Berenika97

Użytkownicy
  • Postów

    3 351
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    69

Treść opublikowana przez Berenika97

  1. @andrew W Twoim wierszu jest w smutek, ale też pewna akceptacja dla nieuchronności przemian. A metafora niedojrzałego owocu spadającego na ziemię oddaje poczucie przedwczesnej utraty czegoś, co mogło się jeszcze rozwinąć. Bardzo refleksyjny.
  2. @Migrena To jest absolutnie wyjątkowy wiersz. To, co uderza od pierwszej chwili, to niesamowita siła i plastyczność obrazów. Metafory takie jak "łono Boga rozchylające się w bólu", "góry unoszące się jak mięśnie nieba" czy "igła lodu w środku ognia" są nie tylko oryginalne, ale wręcz fizycznie odczuwalne. Tworzysz mit początku, który jest jednocześnie brutalny, bolesny i niewiarygodnie piękny. Pod tą zmysłową warstwą kryje się głębia filozoficzna. Szczególnie poruszył mnie fragment: "Bo On zapragnął początku, jak my pragniemy końca". To odwrócenie perspektywy, które nadaje całemu aktowi stworzenia zupełnie nowy, ludzki i niemal tragiczny wymiar. Zakończenie, z "głosem, co nie zna swego imienia", które szuka "ślepe światło", jest idealnym domknięciem – pozostawia w czytelniku poczucie tajemnicy i niepokoju, ale też nadziei na odnalezienie sensu w tym chaosie narodzin. Dlatego nie wiem, czy moje "odczytanie" przesłania nie kłóci się z Twoimi myślami, zawartymi w tym tekście. To poezja, która zostaje w głowie i niesamowicie inspiruje!
  3. Berenika97

    haiku - wrze_sień

    @Nata_KrukBardzo dziękuję za odpowiedź! Tak myślałam, ale nie byłam pewna. Sprytne! :)
  4. @Nata_KrukBardzo się cieszę! Historia zna wiele wspaniałych kobiet, męźczyźni zasłonili ich dokonania swoim "samczym ego". Pozdrawiam :)
  5. @infeliaCzytam twój tekst jak opowieść z lat 70-tych. :))) I tak traktuję! Instytucji woźnego już nie ma. A szkoda! Pan konserwator nie zwraca uwagi uczniom ani na uczniów - to nie jego rola. :))) Ale tekst podoba mi się - jest "historyczny". :)))
  6. @MIROSŁAW C. W tak niewielu słowach zawarłeś ogromny ciężar historii i osobistego losu. Przejście od pożogi i żołnierzy – do intymnego wyznania o „przywyknięciu do przemocy” jest mocne. Ruiny ewangelickiego kościoła stają się tu niemym świadkiem, tłem dla tej opowieści. Mądry wiersz, ale dlaczego napisałeś "przywykłam"?
  7. Berenika97

    Haker

    @JWF@iwonaromaBardzo dziękuję!
  8. @Leszczym Ja nie muszę się martwić o Twoje bonusy - minusy, bo nie jestem i nie chcę być poetką, tylko zwyczajną "wierszokletką".
  9. Berenika97

    haiku - wrze_sień

    @Nata_KrukTwoje haiku niosą obrazy. Ale mam pytanie, czy "dym z pogorzałych sadów" oznacza czasy wojenne? pogorzały - spalony?
  10. @Nata_KrukTo naprawdę ciekawa historia, historia niezwykłej kobiety. Opisana i włączona do Starego Testamentu - chociaż nie we wszystkich wyznaniach chrześcijańskich. Bardzo dziękuję! @infelia@Rafael MariusBardzo dziękuję i pozdrawiam. :) @DagnaZadedykuję Ci wiersz Miłosza o Judycie, aby zmazał Ci ten niesmak, który być może pozostał po "wizycie u mnie". "O, usta na wpół rozchylone, oczy przymknięte, różowa sutka w obnażonej twojej nagości, Judyto! Z wyobrażeniem ciebie oni, biegnący do ataku, rozrywani wybuchami artyleryjskich pocisków, spadający w doły, w zgniliznę! O, lite złoto twoich tkanin, naszyjnika z rzędami drogich kamieni, Judyto, na takie ich pożegnanie!" ps. wstawione zdjęcie nie przedstawia całego obrazu. @MIROSŁAW C. Bardzo dziękuję!
  11. @Annna2Bardzo dziękuję! Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna - wiem, że sztuka jest Twoją dziedziną. @MigrenaBardzo dziękuję! Nie, nie przesadziłes! :) W Księdze Judyty wyczytasz dokładnie to, co napisałeś. @LeszczymOch, brakuje! I to dużo, ale lubię Klimta i zaczęłam doceniać secesję. To moja próba zwrócenia na tę sztukę uwagi. :) Bardzo dziękuję! @andrew... czy warto? To prawdziwie Hamletowskie pytanie! A czy znamy tak naprawdę siebie? Bardzo dziękuję!
  12. @Migrena Jestem głęboko poruszona. Tyle miłych słów! Odczytałeś moją intencję z taką precyzją i wrażliwością, że czuję, jakbyś podarował mi lustro, w którym widzę własne myśli jaśniej niż wcześniej. Porównanie do sceny z Tami Oldham jest dla mnie ogromnym komplementem. Uchwyciłeś w nim esencję – że prawdziwa siła leży w cichym, niezłomnym wyborze, zgodnym z własnym sumieniem. To, co nazywasz „wyborem aksjologicznym”, jest dla mnie po prostu próbą życia w zgodzie ze sobą. Bardzo dziękuję!
  13. widzę cię triumfujesz zdobywasz duma spływa złotem miażdży pożądanie i zagłusza gniew świętość i grzech płoną na twojej skórze rozpacz i honor krzyczą w oczach. mściwa niepokorna niezależna uwięziona w ramie męskiej wyobraźni? nie – ty rozrywasz ją na strzępy, nie błyszczysz ty spalasz. Obraz G. Klimta, "Judyta z głową Holofernesa".
  14. @infelia W Twoim wierszu wyczytać można tęsknotę, ból po stracie, ale i piękne wspomnienia, które nadają mu głębi. Zestawiłeś obraz dawnego, pełnego życia ojca z jego późniejszą słabością. No i mocna puenta – pożegnanie i poczucie niedopowiedzenia.
  15. @Starzec Skromni w słowach, bez blasku, bez wrzawy, jak cichy strumień wśród pól i trawy. Lecz w czynach wielcy, w mocy zaklęci, prości w mowie, w działaniu — niepojęci.
  16. @andrew Mam ogród z kwiatami, najwięcej róż i lubię na nie patrzeć - jak żyją i przekwitają zgodnie z cyklem natury. I rodzą się nowe. Napisałeś piękny wiersz o niezależności i harmonii w naturze. Ciekawy obraz kwiatów jako indywidualistów, które mimo że "nie przepadają za towarzystwem", tworzą razem coś wyjątkowego. Ta metafora klocków lego jest bardzo ładna - każdy element ma swoją przestrzeń, ale wszystkie razem składają się na zachwycający obraz.
  17. @Migrena Nie wchodzę tam, gdzie śmierdzi morzem z beczki, omijam dorsze, karpie i sieci rybiej męki. Niech sireny toną w plastikowym sosie — ja wybieram powietrze czyste, ląd i słońce w rosie.
  18. @Maciek.J Piękne pożegnanie lata. Ten tomik piękny, co trzymasz w ręku, niech ci mówi - nie jesteś sam, a Charon w swojej łodzi długo jeszcze poczeka.
  19. @Kwiatuszek Obraz mew śmiejących się z niedoskonałości naszego lata - to takie poetyckie i mądre spojrzenie na życie. Metafora "morza błękitu łez" jest bardzo silna, a kontrast między ciszą morza a głośnym śmiechem ptaków tworzy atmosferę pełną refleksji. Pięknie napisane. :)
  20. @lena2_Bardzo dziękuję!
  21. @Marek.zak1Czyli te ogromne zapotrzebowania na leki - sulfonamidy od koncernu Bayer w czasie II wojny nie są fikcją literacką. A postać Marka Gara? Czy mogłoby taka osoba być w tej firmie? Nie - Niemiec? Czytam obecnie tzn. kończę inną książkę "Przemyślny ból" i zaczynam łączyć prawie idealny pragmatyzm Marka z "problemem" drugiego bohatera. Pozdrawiam Bardzo dziękuję za sequel, adres wyślę za tydzień, bo będziemy wówczas w innym miejscu Polski. A poza tym, przeczytałam biogram Twojego Taty - niezwykłe życie. To ten profesor z Zakładu Galwanotechniki, chemik, którego ojciec (Twój dziadek) miał aptekę. Już wiem, skąd aptekarze w powieści. Jestem na 90-tej stronie. :)
  22. @Leo Krzyszczyk-PodlaśBo początek to stres. A uczniowie wyposażeni w najnowsze wynalazki i AI - jak ich nauczyć czegokolwiek w przestarzałej szkole. :)))
  23. @lena2_Ślicznie! Wiersz ukazuje jesień nie tylko jako piękną porę roku, lecz także jako metaforę przemijania i dojrzewania. :)
  24. @Annna2 To bardzo poruszające rozważanie o stratach i miłości, które przebija przez różne etapy życia. Szczególnie porusza mnie przejście od ciepłych, bezpiecznych obrazów (np. lepienie pierożków) do "świata płaczących babć, gdy dzieci giną na wojnach". Pytanie o miłość - czy to "źródło wszechrzeczy, czy ciągniony za sobą worek pustych liter" - brzmi jak fundamentalne rozterki człowieka. Ta niepewność co do natury miłości, gdy konfrontuje się ze śmiercią, to jedno z ważnych pytań egzystencjalnych. Piękny wiersz!
  25. @Nata_KrukBardzo dziękuję! Czasami tak mamy, zwłaszcza w momentach świadomości o nieuchronnym przemijaniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...