Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kamil Olszówka

Użytkownicy
  • Postów

    450
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kamil Olszówka

  1. Naprawdę świetny!
  2. @sowa pragnę zapewnić że moje kolejne teksty będą... jeszcze dłuższe! Mam w zanadrzu kilka tekstów jeszcze dłuższych od niniejszego!
  3. @staszekoKolejne dwa teksty mojego autorstwa zaskoczą Cię jeszcze bardziej! Ale ciii... Na razie to tajemnica... Śledź proszę uważnie mój profil! @Corleone 11 Nie mam pojęcia jak mogłem przeoczyć tę literówkę... Stokrotne dzięki że zwróciłeś mi uwagę! Uważam że forma ,,choć" dodaje temu wierszowi pewnego specyficznego archaicznego klimatu... A o to właśnie mi chodziło. Pozdrawiam najserdeczniej! @sowa A czy zrozumiałeś w ogóle o co w tym wierszu chodzi??? Że tak nieśmiało ośmielę się dopytać... Irytacji na mnie czy irytacji na decyzję o przetrąceniu projektu Iryda???
  4. I choć cieszy oko mocarna armatohaubica Krab... I choć budzi podziw samobieżny moździerz Rak... I choć emocje rozbudza wyrzutnia rakietowa Langusta… I choć dobrze rokuje przeciwlotniczy zestaw Loara… Tylko Irydy… Tylko Irydy… Tylko Irydy żal! https://pl.wikipedia.org/wiki/PZL_I-22_Iryda
  5. I. Niczym swa mityczna imienniczka, Wznosiła się ku słońcu w błękitnych przestworzach, Zostawiając za plecami betonowe lotniska, Okraszone promieniami wschodzącego słońca, Unosząc dumnie ku niebu swój kadłub, Niczym wojownicza Amazonka pozłacany łuk, Zamierzyła dosięgnąć wyznaczonego celu, Rozpostartego majestatycznie szafirowego nieboskłonu, Muskając swymi wyprofilowanymi skrzydłami, Potężne skłębione chmury, Niczym smukłymi palcami dziewczęcych dłoni, Śnieżnobiałych kwiatów płatki, Przecinając niczym ostrzem koszącym swym lotem, Rozliczne siedmiobarwne tęcze, Które mityczna jej imienniczka w natchnionym zapale, Rozpostarła na krystalicznie czystym niebie, Na błękitnym świata nieboskłonie, Tańczyła w zapamiętaniu niebiański swój taniec, Wykonując w przestworzach niejeden karkołomny manewr, Skontrowany w porę wysokości sterem, Wirując w zapamiętaniu w kontrolowanych korkociągach, Błękitnym przestworzom pieśń swą śpiewała, Która choć rykiem silników zagłuszona, Przez chmurnookich płanetników została podsłuchana, Przelatując nad stalowymi nadrdzewiałymi hangarami, Nad przestarzałych po prl-owskich lotnisk płytami, Pięknem swym powszechny wzbudzając podziw, U obserwatorów wojskowych i gapiów postronnych, Rozniecała maleńką nadziei iskierkę, Że okaże się wielkim międzynarodowym hitem, Że zaletami swymi przyćmi konkurencję, Co zaowocuje niejednym podpisanym kontraktem… II. Gdy wykonała lot swój ostatni, Żegnając się na wieki z rozległymi przestworzami, Spętana trwale niewidzialnymi powrozami, Krótkowzrocznych i zawiłych decyzji politycznych, Krusząc w przestworzach swe pleksiglasowe owiewki, Rozsypujące się drobniutkich szkiełek tysiącami, Roniła zarazem niewidzialne swe łzy, Nad fatalnym losem swym przyszłym… W wyniku rozmów zakulisowych, Na stromych szczytach pookrągłostołowej władzy, Gdy przetrącono projekt tak innowacyjny, Zezłomowując jedyny egzemplarz do badań statycznych, Zezłomowano jej nieznane ludziom marzenia, W bezdusznych metalu zgniatarkach, W posępnych deszczy ulewnych strugach, Gdy płakały nad jej losem niebiosa… Skończyła w spowitych mrokiem muzealnych halach, Jako lśniący lecz nieruchomy eksponat, Rozbudzając wyobraźnię niejednego rezolutnego dziecka, Na edukacyjnych szkolnych wycieczkach, Skończyła na pomnikach przy zakładach lotniczych, Wkomponowana w rdzewiejące stalowe stojaki, By przenigdy nie dosięgnąć ukochanych przestworzy, Lśniącymi niczym ostrza mieczy skrzydłami… Wciąż niebo drży od tamtych emocji, Jakie towarzyszyły oblotowi Irydy, Choć pośród tamtego lotniska szarej codzienności, Jest to już tylko pieśń przeszłości… I choć cieszy oko mocarna armatohaubica Krab... I choć budzi podziw samobieżny moździerz Rak... I choć emocje rozbudza wyrzutnia rakietowa Langusta… I choć dobrze rokuje przeciwlotniczy zestaw Loara… Tylko Irydy… Tylko Irydy… Tylko Irydy żal!
  6. @Corleone 11 @Corleone 11 Zawsze staram się opierać moje teksty, czy to wiersze, czy publikowane tutaj fragmenty moich powieści na naukowych źródłach drukowanych. Ja po prostu dużo czytam a wieczorami pogrążony w rozmyślaniach wsłuchuję się w siebie i rozmaite rymy same napływają mi do głowy... Pozdrawiam!
  7. @Nata_Kruk @Nata_Kruk Najserdeczniej Dziękuję... Niestety mam problem z pisaniem krótkich wierszy... Wbrew pozorom o wiele łatwiej jest mi pisać wiersze długie niż krótkie... Polecam także łaskawej uwadze mój tekst zatytułowany ,,Patriotyzm zaklęty w tysiącach szabel". @Corleone 11 Stokrotnie dziękuję Ci za to że zwróciłeś mi uwagę na tą literówkę! Polecam także łaskawej uwadze mój tekst zatytułowany ,,Patriotyzm zaklęty w tysiącach szabel".
  8. @andrew Stokrotne dzięki! Polecam także łaskawej uwadze mój tekst zatytułowany ,,Patriotyzm zaklęty w tysiącach szabel".
  9. Morze biało-czerwonych flag... Urzekające pięknem tajemniczych fal, Rozpryskujących się na zabytkowych kamienic klifach, Tego jednego szczególnego dnia… W dwóch świętych barwach jedynie się mieniące, Bieli przeczystej i czerwieni skrzącej, Tysięcy flag powiewających dumnie, I namalowanych na policzkach okraszonych rumieńcem… Kiedy dnia tego ostry chłód jesienny, Perli skrzącym rumieńcem policzki dzieci, Które przybyły z rodzicami na marsz coroczny, Dla swej umiłowanej dziecięcym sercem Ojczyzny, Ich rumiane twarze dziecięce, Dla flag biało-czerwonych pozłacanym są drzewcem, Choć na policzkach namalowanych jedynie pędzelkiem, Na sercach wykutych pamiętnych przeżyć rylcem… Morze biało-czerwonych flag... Niczym włosy księżniczki Waleski rozpuszczone przez wiatr, Niczym blask zaklęty w spojrzeniu króla Bolesława, Odbitym na ostrzu prastarego Szczerbca… Niczym wyłaniające się z wiru pradziejów, Płynące niespiesznie dzieje dynastii Piastów, W rozgałęzieniach licznych strumyków, Będących odnogami jednego Piasta rodu… Niczym prastare rzeki rwące, Padające niespiesznie w morze spienione, By otulone jego ogromem, Odrodzić się na nowo w morskich fal pędzie, Tak przesławnego rodu Piastów dzieje, Porwane wielkiej historii pędem, Zatonęły w głębinach wieków unieśmiertelnione kronikarzy piórem, By odrodzić się w milionów Polaków patriotyzmie… Morze biało-czerwonych flag… Ten nasz bezcenny duchowy skarb, Cenniejszy od srebra czy złota, Cenniejszy od blasku zatopionego w najkosztowniejszych klejnotach… Wykuty z bezcennego kruszcu, Dumnych Polaków szczerego patriotyzmu, Dnia tego wydobywanego z głębin serc milionów, Rzewnymi emocjami miast żelaznych kilofów... Skarb którego nie można złożyć w ofierze, Przed wyobrażającym demona pogańskim posągiem, Ni spopielić na wieki w całopalnej żertwie, By nie pozostał najmniejszy ślad wspomnień… Taki, którego nam wykraść nie można, Przetopić, zastawić ni sprzedać, Ni u trzęsącego połową świata biznesowego magnata, Ni u starego zawistnego pasera… Morze biało-czerwonych flag… Niczym namalowany ręką mistrza przepiękny obraz, Budzący zachwyt w całego świata muzeach, Zazdrość w zawistnych paserów spojrzeniach, Którego płótna mrocznych czasów upiory, Nie zdołały rozszarpać swymi piekielnymi szponami, Ciągnących się latami zaborów krwawych, I zmieniających się okupantów niezliczonych represji… Na którym odmalowano nasze narodowe traumy, I kolejnych pokoleń heroizmu akty, Przeplatając ponure, mroczne barwy, Złotej farby wymownie dostrzegalnymi smużkami, Symbolizującymi licznych bohaterów poświęcenie, Zatopione w naszej Ojczyzny przeszłości bolesnej, Niczym w najszlachetniejszej mirry bogato zdobionej karafce, Wirujące w tajemniczym tańcu płatki złote… Nie mogąc osobiście uczestniczyć w wielkim Marszu Niepodległości w Warszawie, choć tym skromnym patriotycznym wierszem mojego autorstwa chciałbym połączyć się duchowo z wszystkimi jego Szanownymi uczestnikami...
  10. @andrew Stokrotne dzięki za Twoją opinię!
  11. @Sylwester_Lasota Jakże poruszający...
  12. @andrew Bardziej jest to opowiadanie w formie wiersza, aniżeli wiersz. Zauważ proszę że zaklasyfikowałem ten tekst jako opowiadanie, a nie jako wiersz.
  13. Andrew zawsze podobały mi się Twoje wiersze o tematyce religijnej... Nie chciałbyś ocenić krytycznym okiem mojego wiersza zatytułowanego ,,Uśmiech papieża Polaka"?
  14. @duszka Najserdeczniej dziękuję... Też tak to odbieram... W związku z dzisiejszym dniem pełnym zadumy i refleksji polecam także łaskawej uwadze moje wiersze zatytułowane ,,Jasny płomieniu świecy" i ,,Fotografia ślubna moich pradziadków"... @Corleone 11 Stokrotne dzięki... Ja z kolei często w komentarzach rozmaitych politologów spotykałem się z bardziej dosadnym określeniem zwłaszcza w odniesieniu do krajów targanych wewnętrznymi konfliktami... a mianowicie z takim że czasami w geopolityce nie ma dobrych rozwiązań, a są tylko rozwiązania ,,złe" i ,,bardzo złe"... W związku z dzisiejszym dniem pełnym zadumy i refleksji polecam także łaskawej uwadze moje wiersze zatytułowane ,,Jasny płomieniu świecy" i ,,Fotografia ślubna moich pradziadków"...
  15. Czy wszechświat uroni łzę, Nad jednym rozbitym muzealnym eksponatem, Gdy budynki wielkich muzeów w gruzy obracane, Nocnymi bombardowaniami i artyleryjskim ostrzałem, Pogrzebały w swych ruinach niezliczone zabytki, Których tajemnic dotąd wiernie strzegły, W czasach pokoju swymi naszpikowanymi elektroniką gmachami, Jako bezcennego dziedzictwa ludzkości… Czy wszechświat uroni łzę, Nad jednym poległym w obronie ojczyzny żołnierzem, Gdy bezbronnych cywilów przelewana jest krew, A ofiar dziś są tysiące, Gdy młodych żołnierzy całe bataliony, Dziesiątkowane tak dotkliwie ogniem artylerii, Nie mogąc dostatecznie strat swych uzupełnić, Zmuszane są do oddawania pola wrogowi… Czy wszechświat uroni łzę, Nad jednym bezdomnym niedożywionym dzieckiem, Gdy głodujących ludzi rzesze, Dnia każdego żarliwie modląc się o chleb, Wznoszą ku niebu swe nieprzytomne spojrzenie, Od slumsów Brazylii po Afryki prowincje, Ofiarowując Bogu swą rzewną modlitwę, Dla wielodzietnych swych rodzin błagając o chleb… Czy wszechświat uroni łzę, Nad jednym schorowanym starcem, W zadłużonym szpitalu dogorywającym samotnie, Znosząc w milczeniu docinki opryskliwych pielęgniarek, Gdy na całym globie dziesiątki szpitali, Dnia każdego borykając się z problemami finansowymi, Rokrocznie zmuszane do ogłaszania upadłości, Zwalniając najlepszych lekarzy likwidują kolejne oddziały… Czy wszechświat uroni łzę, Nad jednym bezimiennym zapomnianym grobem, Z powalonym przez wichurę spróchniałym krzyżem, Porośniętym przez lata niepamięci chwastem, Gdy na całym świecie zabytkowe cmentarze, W toku toczonych latami wojen, Ogniem artylerii z ziemią zrównywane, Znikają na wieki na popiół starte…
  16. @Somalija Tytułem polemiki polecam łaskawej uwadze moje teksty zatytułowane ,,Pradzieje, pradzieje…" i ,,Snując domysły o grodach państwa Wiślan". Pozdrawiam!
  17. @iwonaroma daleka i trudna... Co nie znaczy że niemożliwa! Pozdrawiam!
  18. @Somalija To tylko jedna z hipotez i moim zdaniem nieprawdziwa... Tytułem polemiki z tą tezą polecam łaskawej uwadze mój długi wiersz zatytułowany ,,Przodkowie Księcia Mieszka".
  19. @Somalija W takim razie polecam także szczególnej uwadze moje długie wiersze zatytułowane ,,Złoty klucz do Tajemnic Historii" i ,,Zew Historii..."
  20. @Somalija Dotknął strun mojej wrażliwości...
  21. @Somalija Ja z kolei jestem zdania że za arcywybitny wiersz o ,,członkach tęgich takich z rozkosznym kuperkiem" to powinien dostać Nobla z literatury... http://poetyckie-zacisze.pl/modlitwa-geja-w186208.html
  22. @Somalija Przypuszczam że wątpię...
  23. @Tectosmith @Somalija Ja z kolei jestem zdania że za arcywybitny wiersz o ,,członkach tęgich takich z rozkosznym kuperkiem" to powinien dostać Nobla z literatury... http://poetyckie-zacisze.pl/modlitwa-geja-w186208.html
  24. @viola arvensis Wyśmienity wiersz! Wyjątkowa inteligencja przepleciona szczególną wrażliwością...
  25. @Somalija Ten wiersz jest genialny! Małe arcydzieło! Ciekawa lektura do której wrócę z pewnością! Ile bym nie czytał Twoich wierszy za każdym razem mnie zaskakują...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...