-
Postów
16 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Obviam
-
Nie palę papierosów, bo Lubię ich zapach czy wygląd. Palę, bo nie chcę umrzeć Śmiercią samobójczą, A z przyczyn bliżej naturalnych. Niech na moim grobie nie widnieje Napis "samobójca", wolę już nawet Słowa "ten, którego zabił nałóg". Śmierć mnie nie przeraża, Boję się tylko ludzi, których Zostawię po sobie i to, Co zrobią z moim pomnikiem. Bo samobójstwo jest dla tchórzy, Prawda? Dlatego wolę zabijać Się powoli, ze skutecznością, Żeby nikt mi nie zarzucił Uciekania od obowiązku Życia, jako podstawy istnienia. A palenia mi nikt nie zabroni.
-
Nie jestem codziennie zrozpaczony, Ale często czuję się zmęczony. Moja egzystencja mnie przytłacza, Nawet w dobre dni coś mi dokucza. Nie radzę sobie już z własnym życiem. I chociaż na scenie jestem księciem, Czuję uginające się nogi... Jednak ignoruję ciała skargi. Nie sądzę, by kiedyś było lepiej. Wyzbyłem się tej nadziei głupiej. Może będzie jeszcze gorzej, ale Dalej będę się uśmiechać czule.
- 1 odpowiedź
-
2
-
- zmęczenie
- beznadzieja
- (i 6 więcej)
-
Jadę pociągiem do psychologa. Moja stara znajoma Siedzi dwa rzędy za mną. Może o niej będę rozmawiać. Mogę znowu poruszyć kwestię Agresji- głównie do siebie samego. Nudzi mi się powoli ten temat, nic Nowego do powiedzenia. Zawszę mogę narzekać na moją Relację z matką. To jest skarbnica Rozmów na długie godziny. Nie lubię Jednak płakać, więc odpuszczę. Czy biorę leki? Tak, gdy sobie O nich przypomnę. Czasami. Myślę już tak całą drogę i mam już Ułożone w głowie co powiem. Co z tego? I tak jak wejdę do gabinetu To zacznę majaczyć bez sensu. I ja się dalej dziwię dlaczego Wszyscy mają mnie za świra.
- 1 odpowiedź
-
2
-
- psychologia
- pociąg
- (i 4 więcej)
-
Przemyślenia po terapii
Obviam odpowiedział(a) na Obviam utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Radosław Poprawiłem tekst i teraz powinno to wyglądać lepiej- 4 odpowiedzi
-
1
-
- terapia
- dekadentyzm
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Po pierwsze,mam alohol odstawić i zacząć jeść bardziej regularnie. Jej lekcje próbuję sobie wmówić. Gościu, papieros to nie jedzenie. Mam pokazać- ja jestem silniejszy I że mnie nic złamać już nie może. Jednak nie chcę być dla bliskich milszy. Lepszą radę więc mi, proszę, dajże. Nic nie poradzę, że jestem chory. Tego się nie leczy, tylko można łagodzić objawy- łatać dziury. To moja własna walka codzienna. Nic więciej nie zrobisz. Borderline zostanie z tobą do końca życia. Postaw sobie ambicje realne, to może będzie twój klucz do szczęścia. Mam po terapii być ciut mądrzejszy, a wciąż jestem skończonym idiotą. Miałem przecież być dla siebie lepszy, a nic nie robię z moją głuchotą.
- 4 odpowiedzi
-
4
-
- terapia
- dekadentyzm
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Anonimowa istoto, Kocham twoje zęby. Żółte od papierosów I ostre kły, którymi mnie gryziesz. Kocham zimno twoich rąk, Skulonych w moich, Szukających chociaż Odrobiny ciepła. Duchu, poleżmy koło Siebie jeszcze przez chwile. Daj mi nacieszyć się Zapachem twojego potu. Namaluję dla Ciebie Tysiące portretów, Ukazujące Cię z każdej Strony, w każdym stylu. Wlewaj do moich ust Alkohol i swoją ślinę. Przyjmę te dary jak Komunię Świętą w kościele. Anonimie, uwielbiam Nasze rozmowy o miłości. Szczególnie stwierdzenie, Że nie istnieje.
-
W Warszawie czułem gniew Na wszechobecny tłok. W Poznaniu denerwowały mnie Korki i spóźnione tramwaje. W Krakowie nie miałem mapy I gubiłem się na każdym kroku. We Wrocławiu potykałem się O krasnale na Rynku Głównym. W Gdańsku mieszkała moja mama, Więc nawet tam nie pojechałem. W Szczecinie mieszkałem długo, Tylko ze względu na szkołę. Jestem tylko powietrzem, Nigdzie nie jestem na stałe. Jak piosenka o domie rodzinnym, Dobrze się jej tylko słucha w obcym kraju.
- 2 odpowiedzi
-
4
-
- narzekanie
- dom
- (i 5 więcej)
-
Szukam mebli do mojego Białego mieszkania Białe ściany, białe podłogi Biały jest nawet kurz Nie muszą pasować, Mogą być chaotycznie porozrzucane W jakichkolwiek kolorach, Mogą być nawet podziurawione. Nieważne, muszę zapełnić Mój pokój meblami. Może to być wyrwa w ścianie Lub niechlujnie nałożona farba. Desperacko potrzebuję czegoś Co zapełni tę pustkę. Chcę mieć na czym zawiesić oko By oderwać się od tej bieli.
- 4 odpowiedzi
-
8
-
Chciałbym, by moje halucynacje dotykowe me usta musnęły, stworzyły z policzkami relacje i po włosach lekko przejechały. Czemu drążą jak ślepe robaki pod skórą zakrwawione tunele? Wolałbym czuć płomienne dotyki pięknej kobiety na moim czole. Poprosiłbym me halucynacje wzrokowe aby mi pokazały nowe świata kolory i gracje, aby same uśmiechy stwarzały. Mam dosyć ciemnych ludzi patrzących na mnie jak na jakiegoś dzikusa. Mam dosyć fleszy oślepiających i walających się płatów mięsa. Zapytałbym me halucynacje słuchowe czy już znają nowiny o sporze dwóch farmerów o racje. Lubiłbym być przez nie pochwalony. Nie chcę słuchać szeptów nieznajomych. Nie potrzebuję stukotu kroków, twoich komentarzy nieuprzejmych i innych, głośnych, obcych mi dźwięków. Oddałbym wszystkie pieniądze świata, aby kiedyś moja schizofrenia nie była brutalnia i ciernista, ale piękna i pełna kochania.
- 1 odpowiedź
-
5
-
Tajemniczość nie skrywa się w ciszy Ale znajduje się w chaosie Wielu, powiązanych ze sobą Wrzeszczących głosów. Po środku znajduje się Jeden, samotny człowiek. Wyróżnia się z tłumu, Jakby reflektor na niego świecił. Rozmawia z nieobecnym Obserwatorem świata. Jego słowa giną w hałasie, Zostawiając tylko ślad na ustach. Nikt nie próbuje zrozumieć Jego mądrości, wszyscy krzyczą O własnych racjach, ginących w tłumie. On nie krzyczy, tylko szepcze. Szepcze o tym jak powstał świat, O marności istnienia, Nieśmiertelności kwantowej I niezrozumianych paradoksach...
-
2
-
- hałas
- tajemniczość.
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami: