Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'halucynacja' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o poezja.org
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 2 wyniki

  1. Obviam

    Romantyzacja

    Chciałbym, by moje halucynacje dotykowe me usta musnęły, stworzyły z policzkami relacje i po włosach lekko przejechały. Czemu drążą jak ślepe robaki pod skórą zakrwawione tunele? Wolałbym czuć płomienne dotyki pięknej kobiety na moim czole. Poprosiłbym me halucynacje wzrokowe aby mi pokazały nowe świata kolory i gracje, aby same uśmiechy stwarzały. Mam dosyć ciemnych ludzi patrzących na mnie jak na jakiegoś dzikusa. Mam dosyć fleszy oślepiających i walających się płatów mięsa. Zapytałbym me halucynacje słuchowe czy już znają nowiny o sporze dwóch farmerów o racje. Lubiłbym być przez nie pochwalony. Nie chcę słuchać szeptów nieznajomych. Nie potrzebuję stukotu kroków, twoich komentarzy nieuprzejmych i innych, głośnych, obcych mi dźwięków. Oddałbym wszystkie pieniądze świata, aby kiedyś moja schizofrenia nie była brutalnia i ciernista, ale piękna i pełna kochania.
  2. Coś jest bez sensu w obrazku za oknem, ale nie wiem czy to przez parę żuli ładujących amunicję do butelek, czy kota który łasi się do drzewa Dedykuję ci sen numer pięć tysięcy osiemnaście, daj mi za niego swoją książkę zrobioną z wydartymi obrazkami z gazet, nie jest nudna nikt takiej samej nie ma na świecie, na tym łez padole gdzie płaczą tylko bestie z czerwonymi oczyma i zespołem suchego oka Biorę podręcznik do patologii ciąży, ze środka wypadła kartka z wakacji z Wenecji, znów jest pod ciepłą wodą z mydłem i kawałkami turystów jedzących bułki z rybami, Zajrzałem do lustra, tam facet zagląda do lustra, Przerzucam odpowiedzialność za kontakt z Własnym Ciałem na nowego przyjaciela, - hej jak się masz? Zaczynam po amerykańskim – stul mordę – odpowiada po polsku bez akcentu Nad miastem znów smok pożera ludzi śpieszących do pracy w fabryce na nocną zmianę mordercy nawijają włosy przed snem w papiloty, klamki mają obok sprayu do włosów gliny owszem wpadają bez zapowiedzenia, obcięci na krótko i pchną dużo gorzej Zjadam cię na surowo po kawałku jak wąż – do siebie mówię Żaden wąż nie jest tak głupi żeby zeżreć własny ogon – odpowiada wąż – a człowiek Siada innemu człowiekowi bez majtek na twarzy nie pytając o zgodę Palę papierosa trzymając go palcami od nóg, nauczył mnie tego nauczyciel od zajęć praktyczno-technicznych oraz tego jak wbijać gwoździe tak samo jak oprawcy pod krzyżem czasami udaję łotra ale nie mam wtedy pod ręką gwoździ do końca każdej butelki mówię parę razy amen, ale nie pamiętam żadnej modlitwy, która by porywała ciało na kawałki tak dobrze jak spulchniarka gleby Kosiarka wymyśliła mi znów nowe imię, zaczyna się na literkę „N” Mózg kłamie gorzej od Freuda, ten bywał tylko szczery w toalecie gdzie knuł nowe finansowe wałki między bruzdami nieswojego mózgu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...