-
Postów
1 936 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Treść opublikowana przez huzarc
-
- refleksyjne oceny obłudy -
huzarc odpowiedział(a) na bronmus45 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Victoria W całej rozciągłości zgadzam się z Tobą. Kościół to organizacja, to najstarsza działająca korporacja, ktora kupczy tym co ma. Zawsze zabiegała i strzegła swych ekonomicznych przywilejów i dochodowych źródeł dochodu. Często duch ewangelizacji przegrywał z pociągiem do zysku, a oczekiwania doczesnej korzyści uplastyczniało podejście do rygorów moralnych. Stąd dzisiaj, z uwagi na obraz społeczeństwa, gdzie rozwodów wiele, potępią się rozwodników, ale odpowiednie pieniądze przywracają ich na łono prawowiernych. To nic innego jak współczesna forma handlu postami. A Watykan, sam bierze w tym aktywny udział, bo jego bizantyjskie życie kosztuję, więc nikogo nie potępi, a jedynie naliczy większą sumę z uwagi na warunki obiektywne i szum wokół sprawy. -
mój wiersz wewnętrzny
huzarc odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cisza to szczerość absolutna. Słowa są często zbyt ubogim nośnikiem przekazu, aby zalęgający w człowieku liryczny splot myśli i nastroju otrzymał w pełni zadowolony szlif. Pozdrawiam. -
Zdrada ? ( Cywilizacja)
huzarc odpowiedział(a) na Konrad Koper utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Tak historia zbawienia, to dzieje zmagania się człowieka z samym sobą. Z wielogłosem swej natury. I cały sens tej idei to może pochód, sposób jaki stawia się kroki, odmierza etapy, wyznacza kurs, bo cel i wyobrażenie o mocy, która ma nas osądzić i wybawić od ciężaru zawsze mnożyło religijną spekulację a nie dawało pewnych odpowiedzi. -
@Victoria Lubię Twój komentarz;)I ślicznie za niego dziękuję jak mrówka za słodką krople malinowego soku:)
-
Dziękuję za wyróżnienie:) Pozdrawiam serdecznie
-
po co i dokąd
huzarc odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
,,Cel jest niczym.Ruch jest wszystkim" -
Poetyckie alimenty
huzarc odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lekko i dowcipnie:) a co alimentów, ludzkość wynalazła pewne sposoby zaradcze, jak używać i nie dawać okazji do ich zadaszenia:) Pozdrawiam -
No i bez lipy:)Wartko się czytało
-
Stoicko. Pozdrawiam
-
nie wypada niech się wypada
huzarc odpowiedział(a) na marekg utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kamień rzucony w górę ma tendencje do spadania w dół, wraca do swego miejsca startu:) -
Słowo rodzi się wierne z dreszczu niepokoju Znaczenie wykluwa się z krawędzi milczenia Rozłupane na śmierci część i część istnienia Na pewność desygnatu i próżność nastroju Dlatego Bóg powinien mrugać dwojgiem oczu Świątynia mieć parę wrót do swego wnętrza Każdy początek końce dwa jak dąb na zboczu Góry co w dwa pnie rośnie i niebo wypiętrza Sens to nie odpowiedzi ale to pytania Nie kres a toczony głaz i nie prawda a gwar Mężnej dysputy o niej zmieniając czasu dar W myśl która trwa wbrew mrocznej mocy przemijania
-
Faktycznie im więcej alkoholu, tym więcej iluzji. A umysł jeśli jest już jakaś formą, formy są mierzalne, to najprędzej może być formą buntu przezwyciężającego poczucie pustki...
-
Dzieciństwo to raj utracony. A kogo z raju wygoniono, powrotu do niego nie ma. Pozostaje nostalgia.
-
Oby magia chwil nasze skrzydła rozciągała w lot podniebny, Oby szarość codzienności nie wydłubywała z nich pióro, Oby czas wdmuchiwał w nie sprężystą lekkość Oby przemijanie było ich ozdobą a nie ciężarem A dolecimy do lądu po drugiej stronie nieba... Dziękuję;)
-
Jest chlebem który czasem boli
huzarc odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Halucynogenny narkotyk -
szczere i przejmujące
-
Jeszcze pośmiertna fotografia Aureola z błysku fotonów odciśniętych we wosku twarzy Opuchniętej i sinej W końcu sierpień mamy Pomalowany ciężkim bzyczeniem much W warstwach ożywionego fetoru Ludzkich zwłok i alkoholowego eteru Ułożony naturalnie w fermentującym barłogu Wyprutych wnętrzności łóżka na ostrzu kosy Wybite brudem okno parą bladych oczu Patrzy z wytrzeszczem gwałtownego zdziwienia A w lustrach promieni poranionego słońca Leciuchno wije się zwinnymi łukami Ustalający ulotną prawdę niebieski długopis Odnotowano w rubryce Stężenie spopielonej duszy I sinic opadowych plamy Nowe życie drobnoustrojowymi iskami Już zasiedla to zimne mięso A to już ciekawostka i komentarz marginalny Dla oceny końcowej sprawy nieistotna Podobno wczoraj A już na pewno przedwczoraj Żył jeszcze choć nim trzęsło Ludzie widzieli a kostucha słyszała A wódka zawsze zaciekawia No i wreszcie podpis na koniec U dołu kartki Zabryzganej niestarannym pismem Bo i czasu szkoda
-
W skórzanym opakowaniu przemierzam świat W tym futerale przechowuje swój czas Dwoisty czas
-
Ryba, ptak, drzewo, głaz
huzarc odpowiedział(a) na huzarc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję, faktyczne, poprawiłem, przez niechlujstwo zostawiłem złą formę, bo ostani wers przerabiałem na "gorąco". A krotki, bo wszystko jest otwarte i nie domówione, gdyż słów nie starcza a znaczeń dla nich za wiele. Pozdrawim:) -
Szczególne komentarze
huzarc odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nic tak nie buduje własnego ego Jak odarcie twardej skóry z innego Uczynienie srogo z jego nazwiska Kartki dla zanotowania przezwiska :):):) -
Ryba. Nigdy nie będą nią. Cynizm i wiara. Grymas politowania dla ślepców i dzieci, Kiedy połów w głębinie wskazaniem zegara Kończy się przeciążeniem i zerwaniem sieci… Ptak. Nigdy nim nie będę. Ból mój oraz zdrada. Zbierane pilnie ciernie nie uszyją żagla Do nieba, chociaż słowo święte to ponagla, Gdy pomiędzy sploty deszcz gorzki ciągle pada… Drzewo. Nie mogę nim być. Kłamstwo i marzenie. Gdy na konarze wisi nadzieja skazana Na wieczne czekanie i usprawiedliwienie, Ziemia toczy się dalej wciąż przez przyszłość gnana... Głaz. Nigdy nim nie będę. Miłość oraz żądza. Ulegam, jak skupienie światła pryzmatowi, Ażeby ogień, którym życie rozporządza Nie zgasł, nim śmierć mnie w swoje drobne palce złowi...
-
Bo wszystko jest kwestią polityczną. I interesuje się ona najbardziej tymi, którzy nią interesują się najmniej.
-
Między Oknem a Widokiem
huzarc odpowiedział(a) na Dekaos Dondi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lubie takie wirujące w powietrzu słowa, zaopatrzone w skrzydla...;) -
Moja wrażliwość to nie jest surówka z groszku, Nie jest ugniataniem chleba przez wiejskie baby, Marzeniem ptaka, ani też bajką o śpioszku, Czy kontemplacją słowa lub kultem sylaby... Moja wrażliwość stąpa granitową nogą, Frunie żelaznym skrzydłem, po rozstajach nocy Tam, gdzie syreni jazgot biegnie do pomocy, Gdzie tłuczone w zaułkach szkło przejmuje trwogą... To pożółkłe korytarze komisariatów, Cele wiezień i chorych pokoje wariatów, To skarga krzywdy, melin pijackie bełkoty, Znamiona winy - krew, łzy, brud, zwłoki, wymioty… A mimo tego jest i widzi, choć zranionym Okiem kształty nieba i w nim cięciwę czasu Czuje jej oddech na swym policzku splamionym I trzyma się kierunku gwiezdnego kompasu...
-
Ujmującą chropowatość słów...