-
Postów
2 304 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez Pan Ropuch
-
@Kama Nagrodzka Przed chwileczką sprawdziłem ciśnienie Pani Kamo - wzorcowe. Nic a nic nie przykuło mojej uwagi, w sensie aby komukolwiek i jakkolwiek działa się w nich krzywda. Ot rzeczowa wymiana zdań i argumentów, nic poza tym. Muszę uciekać więc, życzę spokoju i wytchnienia. A.G.
-
@Tomasz Kucina Każdy czuje wiersze po swojemu, każdy wiersz nawet niepozorny i błahy (tutaj przykład, do dowolnego wiersza) potrafi raptownie coś w czytelniku poruszyć. Pana wiersz obudził we mnie pytanie bardziej do siebie samego, plus ambiwaletne uczucia związane tylko i aż z własną wiarą, własnym doświadczeniem i własnymi przeżyciami. Podzieliłem się z Panem w tym pierwszym komentarzu własnym u(od)czuciem. Zupełnie nie miałem na myśli bicia w tony moralizatorskie, ani za pomocą tylko i wyłącznie własnych doświadczeń próbować oceniać, odwoływać się i przenieść je do Pana utworu i Pana samego. I jeszcze jedno małe sprostowanie, myślę sobie w tym momencie właśnie, że moje wycofanie się z rozmawiania i poruszania tematu Boga nigdy nie wynikało ze skromności, a ze Strachu. Ja się po prostu boję wierzyć w Boga bardziej, niż to ma miejsce w chwili obecnej, ale ta bojaźń przewrotnie wcale nie musi oznaczać tchórzostwa. Czyli zmierzając już do ostatniej konkluzji dotyczącej znów mojej skromnej osoby - Odważnie boję się wierzyć w Boga bardziej. @Kama Nagrodzka Pani Kamo zauważyłem również, że nikt nawet przez moment nie skomentował mojego dowcipu, wydedukowałem sobie, że z przyzwoitości do jego autora jak i z szacunku do własnego bólu zębów(po takim sucharze niejednego by bolały) Z pozdrowieniami zupełnie spokojny A.G.
-
@Tomasz Kucina To tekst o Bogu, a ja nie zwykłem rozmawiać o Nim w żadnej sferze bardziej publicznej i stąd moje wcześniejsze przemyślenia. Jak widzi Pan słaniam się jak mogę by zawęzić spektrum mego pojmowania w tej materii do minimum. Uznałem Imperatyw boski dawno temu i uznałem, że lepiej mi z Panem Bogiem w zaciszu własnego sumienia. Oczywiście, że nie świecę przykładem, ale nie krzywdzę, nie nawołuję i nie potępiam - trwam w zrozumieniu własnej maluczkości. Co więcej język wiary to język serca tak jak w Pana wierszu, a gdy serce przemawia to niekoniecznie ładnie i składnie, ale zawsze z niewypowiedzianą mocą i proszę mi wierzyć - wiem co mówię. Kończąc już, nigdy nie twierdziłem i nie twierdzę, że moja postawa zasługuje na jakąkolwiek akceptację i zrozumienie, po prostu rzucam światło jako ona jest. Cóż, nie spodziewałem się, że moje skondesowane i krótkie dywagacje wywołają potok słów u Pana, ale i tak uważam, że warto było. Z wyrazami szacunku A.G.
-
@Tomasz Kucina Pański wiersz sprowokował mnie do postawienia tego pytania - Dlaczego przestałem mówić i pisać o Bogu, choć rozmawiam z nim praktycznie codziennie? W latach mojej wczesnej młodości i dzieciństwa sprawy boskie wydawały mi się takie bliskie, przystępne, momentami wręcz wydawało mi się, że zrozumiałem nawet zamysł Boga( takie podejście zawsze prowadzi na manowce) . A Bóg jak to Bóg im bliżej jego się "kręcisz" tym większym krzyżem Ciebie obarcza, doświadcza uczy zawsze i bez wyjątku jeszcze większej pokory. Bardzo bliska jest mi obecnie postawa dziadka Pani @Kama Nagrodzka po prostu lubuję się w postawie sam na sam, kościoła nie omijam, ale ciężko też mnie regularnie tam spotkać. Nie ubolewam nad tym, jak ze wszystkim, w tym ze sobą samym - jestem pogodzony. A.G. @Kama Nagrodzka Wieczorem wsiadł facet do windy, a za nim Pani z gumą do żucia - Pan Brunet? - Nie szatyn! - Acha! WTF. młoda Pani tuż po wyjściu przez telefon do koleżanki - Ty stara nie uwierzysz! Spotkałam Diabła w windzie.
-
Trisenfineco
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Tomasz Kucina @CafeLatte Kto wie dokąd ta historia mnie doprowadzi? Trzeba usiąść i przełożyć na język ojczyźniany i pozostałą część. Chciałbym napisać, że palę się do roboty, ale jazz fortepianowy w zupełnie odwrotny wprowadza mnie nastrój. Moje poczucie humoru ostatni raz jak sprawdzałem, było w nie najgorszej formie, ale to subiektywna ocena, a może prawda jest taka, że po prostu zgredziałem. Miło mi jak zwykle Was tu gościć i jeszcze milej czytać Wasze komentarze. A teraz wybaczcie, że uciekam jak śmiem wierzyć - do jutra, ale nauka i praktyka wzywają. Dziękuję i ściskam! A.G. -
Trisenfineco
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Tomasz Kucina @CafeLatte Niezmiernie się cieszę, że wciąż można wyprowadzić wujka gugla w maliny. Mala to kangur Liru to wąż jeżeli poszperamy trochę w języku aborygenów, co więcej Mala to także tybetański sznur modlitewny służący do odliczania wykonanych mantr... Sam tytuł trzy nieskończoności i ich imiona Abismo, Kaoso wywodzą się z języka Esperanto, Mago to już nieco inna historia choć i w esperanto ma ona swój odpowiednik po prostu magik. A.G. -
Ustęp I (w wolnym przekładzie z manuskryptów "O bogini-szamance Malaliru") O najpotężniejszy Abismo ty zawsze czuwasz w bezruchu nasłuchujesz złowrogiej ciszy otchłani, dom masz w czeluściach na fundamentach nicości O wiecznie skory do wojny przepotężny Kaoso niszczysz zastany ład mnożysz plagi i nieszczęścia upodobałeś sobie perfekcję chaosu zniszczenia O życiodajna tańcząca Mago wplotłaś koraliki wszechświatów we włosy swoje rytmicznie krocząc po powierzchni astralnego bębna rodzisz spokój i wszelkie stworzenie
-
@AOU To się musi sprzedać! Nawet nie wiem dlaczego krew się we mnie podgotowała. Przecież tekst nie jest obrazoburczy, przecież to nawet może znając rodzaj ludzki, być prawda, przecież ten kontrast w utworze czemuś ma służyć. Wiersz budzi emocje i to te, których staram się w ogóle nie zauważać ostatnio - tak jakby nie istniały. Zmieniłbym tutuł na mniej dosłowny na przykład na "porcelaneczka", "faworyta" to status osoby dojrzałej, co więcej osoby, która świadomie w czymś uczestniczy. Trzykrotnie przebrnąłem przez tekst z przykrością muszę dodać, że nie uczynię już tego ponownie, od siebie dodam puchar tylko tym razem bo po prostu nie jestem w stanie tego wiersza polubić. A.G.
-
@Morf A może nie wiedzą co czynią, w każdym bądź razie pozostało czekać na przełom. Dziękuję za odwiedziny Panie Morf. A.G.
-
@Gosława Póki co mamy Szwecję, która podąża własną z goła inną strategią a propos wirusa. Ciekawe jak długo to potrwa, patrzę na to, z dość dużą ciekawością, kibicując im z całego serca. A.G.
-
2 laudy solarne
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Tomasz Kucina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Tomasz Kucina To teraz uporządkujmy Panie Tomku (połowiczny kompromis z mojej strony jako wyraz jak najlepszych chęci) osiemnaście bogów i bogiń słowiańskich, z czego o połowie nie możemy nawet dzisiaj powiedzieć czy naprawdę byli czczeni czy zostali źle zasłyszani przez piśmiennych kronikarzy i na ich modłę przekształceni jak ma się to w przypadku Czarnogłowa, który przekształcił się w Czarnoboga ze swoim bratem jako przeciwieństwem Białobogiem. O dziwo jako jedyny bardzo dobrze zaadaptowany w dzisiejszej popkulturze( o zgrozo amerykańskiej, a przez to światowej), a tak naprawdę żadne źródła nie potwierdzają jego kultywowania na ziemiach zamieszkiwanych przez ówczesnych Słowian. Jak Pan się zaopatruje ze swoją wiedzą w tej kwestii to jest bardzo ubogich i dość szczątkowych źródeł historycznych? A.G. -
@fregamo @Waldemar_Talar_Talar @CafeLatte @Bogumił @Jacek_Suchowicz @Tomasz Kucina @Natuskaa Chciałbym w tym miejscu podziękować Wszystkim Wam bardzo serdecznie za tak ciepły odbiór tego wierszyka. Obudził mnie on bardzo wcześnie rano, każąc się wpierw napisać na pergaminie po czym z małymi poprawkami wylądować finalnie na portalu. Nie jestem patologiem ani też wirusologiem, ale gdzieś to zasłyszałem, że mamy w swoich systemach miliardy patogenów, w tym też niemało wirusów chorobotwórczych, które dzięki temu, że mamy na nie wyrobioną odporność, bądź nie osłabioną wystarczająco, nie są w stanie do tej choroby doprowadzić. Wiem też, że wirus jako "mikroorganizm" jest najprostszym z możliwych tworów i jego pojedyncza nić i tu uwaga RNA bo DNA jest dla nich zbyt skomplikowane, mutuje bardzo często(nawet jednokrotnie każdego dnia). Ten wirus da się nam we znaki, ba już to czyni, ale finalnie chodzi mu przecież o to samo co nam -przetrwać, co prawda naszym kosztem. Z racji tego, że jest "grypopodobnym" nauczy się w końcu też, traktować nas łagodniej na co pozostaje mi po cichu liczyć. Tyle z moich przemyśleń resztę poznamy niebawem. A.G.
-
2 laudy solarne
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Tomasz Kucina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Tomasz Kucina @CafeLatte Też mi doskwiera niejednokrotnie brak wiedzy o słowiańskiej mitologii i fakt, że niestety z mozołem trzeba się do niej dokopywać. Na szczęście mamy Pana Tomasza, który nad nią ślęczy, pochyla się i czerpie z niej garściami, by potem raczyć ją nas w swoich utworach . To prawda, że czas jest szczególnie niepodobny, a zarazem (czy nawet z "ZARAZEM") niepogodny. U mnie spokój jak zawsze, doskonale rozumiem Pana podejście jak nigdy staram się tonować i uspokajać wszelkie apokaliptyczne nastroje i myśli. Najczęściej po prostu zmilczam, bo przeciąganie dyskusji i próbowanie rzucenia innego światła na pewne sprawy zazwyczaj, z doświadcznia mówiąc, kończy się fatalnie.(to jest odwrotnie do zamierzonego) Proszę o kontynuowanie komentowania w formie dla Pana najwygodniejszej i najlepszej, tak się składa, że jednym z ćwiczeń, które obecnie praktykuję jest cierpliwość. Cierpliwie i z przyjemnością doczytam do samego końca. Na marginesie jeszcze dodam, że czasu na praktykę mam aż nadto. Z wyrazami ogromnego szacunku - A.G. -
2 laudy solarne
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Tomasz Kucina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Tomasz Kucina Panie Tomaszu Kucina, zawstydzasz, onieśmielasz, a wręcz posyłasz mnie pisarczyka do kąta. To nie jest już pisanie ad hoc, podejrzewam, że nigdy nie było to jest już tworzenie lirycznych cudeńek. Jestem poruszony, zbulwersowany i ogólnie gniewam się na Pana - to jest zbyt dobre. Z wyrazami szacunku A.G. -
@fregamo Kobieta musi być... zanużona po szyję w nieskończoności wszystkiego co jest w stanie jej mążczyzna dać i zaoferować, a i tak nie masz żadnej gwarancji, że to jej wystarczy. "Babę zesłał Bóg... raz mu wyszedł taki cud" A.G.
-
jestem niewidzialną cząsteczką która codziennie tak jak ty walczy o przetrwanie zupełnie niezamierzenie wstrzymałam gospodarki świata pozamykałam ludzi w ich domach stałam się wrogiem publicznym numer jeden Ty który o mnie piszesz elaboraty snujesz tezy i domysły zaprzęgasz polityki ćwiczysz na mnie swój strach pamiętaj jesteś aż jednoośmiomiliardowym organizmem ja jestem tylko jednopięćdziesięciomiliardowym - patogenem
-
Młodocianość
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gosława Oczywiście, że tak i zgodzę się z Panią, że Anna to bardziej złożony konstrukt, ale ciągle mam nieodparte wrażenie, że najwięcej w niej z Pani. Kobieta to najbardziej złożone i nieodgadnione stworzenie Pana Boga (tu lekko przymrużona jedna powieka) Dlatego pozostawiam sobie prawo do własnych przemyśleń i przypuszczeń. A.G. -
@Marek.zak1 Nie to było moim celem, więc po raz kolejny i szczerze najmocniej przepraszam. Tak niestety posłużyłem się skrótami myślowymi korposzczurki to obraźliwy synonim karierowiczów tudzież ludzi szczególnie oddanym pracy, dzecioroby zaś to rodzice rodzin wielodzietnych to też obraźliwy synonim jak nie patrzeć czyli ludzi szczególnie oddanych rodzinie i wychowaniu potomstwa. Są to pewne życiowe ekstrema, które funkcjonują kosztem czegoś bądź jakiegoś często niemałego poświęcenia. Dlatego zaobserwowałem, że jedni mówią, że harują na tych drugich, a drudzy, że nie będą całego życia spędzać w pracy bo ktoś stwierdził, że można. Koło się zamyka - wzajemnych oskarżeń, ale przerwać je jest niezmiernie trudno. A.G.
-
@Marek.zak1 Czasem chcemy by dociekali, by domyślali się, albo nawet niekoniecznie zrozumieli. Gdzie to jest napisane, że Ars poetica musi być klarowna, czytelna i zrozumiała. Pierwsze słyszę. To już druga osoba, która zwraca mi na to uwagę, że tu nie ma Panów i Pań przepraszam najmocniej, ale ja tu ich i je, w tym Pana, widzę tylko i wyłącznie. Z pozdrowieniami A.G.
-
@Marek.zak1 Witam Panie Marku. Spieszę z objaśnieniem i z pomocą. Oba słowa i sformułowania są na swój sposób pogardliwe to jest dziecioroby i korposzczurki, zgadzam się z Panem w tym aspekcie jak i w tym, że uprościłem z nadmierną przesadą przekaz wiersza. Zrobiłem to nie bez powodu, gdyż mialem na uwadze przykuć Pana i innych uwagę. Oczywiście nie widzę świata jako tylko wzajemnie nakręcających się antagonizmów. Dostrzegam również jego różnorodność i złożoność aczkolwiek, chodziło mi o pewną cechę ludzką, która jest nadmiernie eksplotowana i stymulowana przez nas samych, massmedia, polityków i tak dalej, etcetera, to jet skoro jestem za czymś to automatycznie muszę być przeciwko czemuś. Czy będąc ateistą powinienem wskazywać palcem na kościół co kala się w niegodziwościach, czy będąc wegeterianinem mam robić to samo w stosunku do osób, które "trudnią" się jedzeniem mięsa przykładów są tysiące. Czyż poniekąd nie jest tak? Rozwiewając już wszystkie wątpliwości chodziło mi o to by skupiać się tylko na zgodnych i dobrych cechach, a nie przeciwnościach nas samych i próbować je obarczać za nasze niepowodzenia. A.G.
-
@fregamo Skoro jest to portal społecznościowy to jak najbardziej funkcjonują na(w) nim Panie i Panowie. Może to i wygląda dziwnie i razi wzrok oraz uwiera gdzieniegdzie, ale ja przynajmniej mam pewność, że nie obcuję tutaj z robotami, botami tudzież wytworami sztucznej inteligencji. Za zaproszenie dziekuję i obiecuję, że nie omieszkam zawitać u Pana na profilu.Tymczasem bądźcie pogodni i zdrowi Panie i Panowie. A.G.
-
@fregamo Witam Pana Fregamo i dziękuję za pozostawienie komentarza. Cóż ja mogę odpisać na Pana uwagę tylko to, że przyjmuje Pana punkt widzenia podkreślając z całą stanowczością, że jeszcze taki się ów nie narodził, co byłby w stanie zaspokoić wszystkich. A.G.
-
Bosonoga Diva
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Grynszpani Dziękuję za podzielenie się ze mną uwagą, że moja osoba to sprawiła, że na chwilę wzmogła w Pani ciekawość. Pozwolę sobie odpowiedzieć muzycznie, na marginesie mówiąc, mogę oglądać i słuchać tego po tysiąckroć. A.G. -
Młodocianość
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gosława Nie skupiałbym się na na samym fakcie emancji, a raczej prędzej na jej cesze to jest permanentności. Może Pani się chować za Anną, Marianną, Zuzanną, Marzanną i tym podobne, a to wciąż i tak w największej mierze będzie PANI. A.G. -
@Konrad Koper Świstak mój Drogi Panie Konradzie to symbol powtarzalności dnia, ale w tym haiku jest użyty w dwójnasób tzn. także jako alegoria nas samych tj. ludzi. Dlatego trop @Annie z wcześniejszego komentarza jest przypuszczeniem i pytaniem, o które jako autor zabiegałem. Codziennie mamy swoje małe, duże, średnie końce świata praktycznie niezauważalne, więc ich nie partycypujemy z należytą "trwogą", tak jakby koniec świata mógł tylko oznaczać coś apokaliptycznego, spektakularnego i katatroficznie epickiego. A.G.