Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan Ropuch

Użytkownicy
  • Postów

    2 321
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Pan Ropuch

  1. @dmnkgl Właśnie to nic mnie martwi najbardziej, bo to nic może być tym bytem astralnym, poruszycielem i tak dalej. W każdym bądź razie to czysta spekulacja jest, wystarczy ot choćby z dzisiaj szukałem na to odpowiedzi - kiedy dokładnie pojawił się i co poprzedzało w ewolucji(ta wiedza już się zmieniła i książki antropologiczne są do wyrzutu średnio co pięciolecie) homo sapiens sapiens, albo jak wyginął człowiek neandertalski itd. etc. Pan Ropuch
  2. @dmnkgl Ta osobliwość - to tak jakby wszechświaty posiadały swoje cykle życia jak organizm, ot choćby żaba czy motyl. Jest to nie tyle ciekawe co i naprawdę trudne do odparcia. Zastanawia mnie obramowanie nie tyle czasowe i procesowe(co po czym kiedy dokładnie) co samo naczynie, w czym wszechświat w takim razie wybucha, co otacza go przed wybuchem, w czym dokonuje swojej ekspansji? jeżeli próżnia bądź coś próżniopodobnego to jak wyhamowuje. Nawet jeżeli porównamy to do bańki mydlanej, która się rozszeża do przeogromnej, a później wraca do pierwotnej to coś lub ktoś musiało zapoczątkować ten proces. Pan Ropuch
  3. @T.O To już jest turpizm/beznadzieizm/katastrofizm, a nie stricte ateizm mój drogi T.O. ;) Pan Ropuch
  4. @CafeLatte brzmi prawdopodobnie ;) Pan Ropuch
  5. @T.O czyli to mogła być biała kartka papieru złożona w ten punkt właśnie? No ale wpierw była kartka biel i jej cztery rogi :D A kto to złożył w ten punkt właśnie????? Pan Ropuch
  6. @T.O oczywiście! coś być musi... mam dla Ciebie zadanie napisz - co było najpierwsze... skoro materia to skąd i jak? to wszystko z niczego - ot tak?! Pan Ropuch @dmnkgl Pełna zgoda! wiersz to zwykła prowokacja (minutówka), a obecnie już przyczynek do rozmowy i to wcale nie krótkiej ;) Pan Ropuch
  7. @Tomasz Kucina Zgłosiłem już basiuchnę i chińczyka bo z hejtem i syfem trzeba walczyć bezpardonowo, człowiek wrócił sobie z rowerku(a), się dotlenił, wszedł zrelaksowany poczytać, kulturalnie wiersze, a tu mu jak ciśnienie nie skoczy - sacrebleu! Pan Ropuch
  8. @Tomasz Kucina dokładnie butna młodzież jedzie z buta ;) Pan Ropuch
  9. @fregamo @Basia Dowyj i ten nielot jeszcze @puszczyk ogarnijcie się! Fregamo Twoje komentarze naprawdę są ciężkie i niezrozumiałe, pokazałem pięciolatkowi nie zrozumiał to samo było z seniorem. Już nie wiem w jaką grupę wiekową są w stanie one się wpasować. Jak to już ktoś napisał - zmień dealera. Ten sam syf zobiłeś pod najnowszym wierszem bety_b - chłopie - ogarnij się! nikt Ciebie nie jest w stanie pojąć... @Tomasz Kucina Naprawdę na Ciebie skaczą i to od razu z zębiskami na wierzchu, zero merytoryki tylko 3 po 3 co im ślina na język przyniesie. Z jednej strony Tobie zazdroszczę próbuję być od czasu do czasu kontrowersyjny i nic cisza - pustka jak w dzwon :DDD napisałem wczoraj po naszej pogawędce minutówkę na spontanie krótka rozmowa z Ateistą myśląc, że się zacznie a ku memu zdziwieniu garstka mądrych ludzi się pod tekstem wypowiedziała. Jest nas więcej, więc nie ma co się oglądać na butną młodzież ;) Pan Ropuch
  10. @Sylwester_Lasota Ostatni raz jak sprawdzałem to wiersz był o dwie strofy krótszy;) albo przeoczyłem albo nie doczytałem;) Podobało mi się wtedy, podoba mi się teraz. Wcześniej z lekko dosadnym akcentem na koniec teraz z happy endem. Pozdrawiam! Pan Ropuch
  11. @Sylwester_Lasota Jak widać takich spostrzeżeń o wspólnym mianowniku jest też niemało, co mnie serdecznie cieszy. Po raz kolejny zgoda i pozdrawiam również! Pan Ropuch
  12. @iwonaroma Dzięki za serce! pozdrawiam Pan Ropuch
  13. @Lidia Maria Concertina Myślę, że nie... ;) Pan Ropuch
  14. @Paulina Murias miłość w namiętności płonie, więc spala się także. Nic nie może przecież wiecznie trwać/ za miłość też przyjdzie nam zapłacić... stąd ta parabola do miłosnego jadu - pejoratywnie konotacja tego słowa rzuca się w oczy, zdaję sobie z tego sprawę, ale ja lubię iść wbrew tym skojarzeniom i z góry słowom przypisanym odcieniom. Pozdrawiam! Pan Ropuch
  15. @lich_o Zgoda! mam bardzo podobne spostrzeżenia, praktycznie jotka w jotkę ;) Grzebię obecnie sporo w różnych mitologiach wierzeniach głównie aborygenów i tamtej strony świata nawet dokopałem się do pewnej wiedzy a propos nandertalczyków, którzy to z aborygenami mają pewną i niemałą wspólną historię (ciągłość). Ale to opowieść na dłuższą rozmowę. Otóż śmieszy mnie i przeraża zarazem argument, dzisiejszych postępowców, że religie i wierzenia stopowały postęp, cywilizacje i myśl naukową. I tutaj uśmiecham się od ucha do ucha, ten od razu rzucany jako przykład(dowód tezy) Kopernika, przepraszam kim był Kopernik z zawodu i dzięki czemu mógł obcować z całą tą wiedzą. I tu znów odniosę się do poczciwych aborygenów, którzy to i którym to zarzuca się, że przez 40-50 tysięcy lat swojej całej już egzystencji, prowadzili koczowniczy styl życia nie dokonując żadnego postępu (żadnego przełomowego odkrycia, struktury społecznej, cywilizacji) , dzieląc się na niezliczoną liczbę plemion i używając tyle samo różnych języków(dialektów). Otóż stworzyli całą przebogatą kulturę, gdzie wszystko ma swoje znaczenie i przypisaną historię, stworzyli pojęcie dwóch światów, ten duchowy boski nazywając czasem snów(śnienia) itd. Myślę, że te geny artystyczne (kreatywne), który mamy to nic innego jak gen poszukiwania przypisanego znaczenia czyli też gen poszukiwania absolutu w tym wiary. Skracam to wszystko, bo mam za dużo myśli z tym związanych obecnie. Konkluzja bez tych genów tych przymiotów tych cech myślę, że nie byłoby możliwe teraz nasze wspólne konwersowanie. Pozdrawiam! Pan Ropuch
  16. @Paulina Murias @Marcin Krzysica a co? wydłużamy :D między wersami mowy ciała zamiast pisać lepiej działać artysta dotykiem nagiej skórymaluje na powiekachobraz rozkoszyi odgrywa jak na strunachjej odgłosy to ktoś kto używa szalika by ukryć lub odkryć że dusza może być wrażliwa nie szuka banału w tataraku wijąc się jak mamba zastyga na pożeraku miłosny jad - wieczna żożoba onona od nowa
  17. @lich_o Grywasz w szachy? :D Jak już to gdzieś napisałem, ateizm sam w sobie jest spoko - rozumiem i szanuję - koniec kropka. Co innego już jest z ateizmem walczącym, który walczy z prawie każdą wiarą i prawie każdym kościołem, wszystkimi dopuszczalnymi środkami. To niestety budzi mój niepokój i coraz mniej umiarkowany sprzeciw. Pozdrawiam również! Pan Ropuch
  18. @Grynszpani Ogólnie trudno nie wierzyć w nic ;) Fajnie, że wpadłaś. Pozdrawiam! Pan Ropuch
  19. @Konrad Koper Dziękuję w nic bardziej jak banał nie celowałem... można by jeszcze prościej czy wierzysz w coś... ja wierzę w nic Pan Ropuch
  20. wierzysz... nie wierzę w miłość... nie w duszę... nie w byty astralne nie ze wszystkich swych nie wiar w co nie wierzysz najbardziej... najbardziej nie wierzę w Boga
  21. @Rastu Z pewnością. Co sprawia że nim się stajesz, co sprawia, że nim już jesteś? To mnie zastanawia :) Pan Ropuch
  22. Jest kontrowersja na koniec i tym razem bez zbędnych wulgaryzmów, a tak jakby lekko wulgarnie i zaczepnie. Jest w tym pomysł tego nie neguję nawet partycypuję, dostrzegam też tęsknotę za Artomiukiem ;) Pan Ropuch
  23. @lich_o Jesteś pierwszą osobą, która komentuje po korekcie. Bardzo delikatnie pozamieniałem szyk wyrazów w wersach kończących. Dzięks za odwiedziny i sercucho! a co do panta rei “no man ever steps in the same river twice, for it's not the same river and he's not the same man.” What can I say? I agree one hundred percent ;) Pan Ropuch
  24. @Tomasz Kucina Zdecydowanie dialog z kimś bądź czymś co pomieszkuje tam w środku. Dzięki za komentarz i serducho! Ciasto może i nie z najlepszej mąki, ale może przyjdzie nam się przełamać z niego chlebem. Pan Ropuch @Jacek_Suchowicz Dry Jack pomyślimy zobaczymy. Dzięks za słówko z rymem. Pan Ropuch @beta_b Dzięki Beta, fajnie, że wpadłaś, serce zostawiłaś i się słowem pobawiłaś;) Do miłego! Pan Ropuch @iwonaroma Czasem samo szukać tego czegoś to już wiele! Pan Ropuch
  25. czy byłbym poetą, gdybym pisał co dzień dzielił to na strofy wierszem - nie, nie byłbyś nim wtedy jeszcze... czy byłbym poetą, gdybym w każdym jednym wersie pięknie jedną myśl pomieścił - nie i to by nie wystarczyło wciąż... a gdybym sylabicznie z rymem i średniówką linijkę za linijką poukładał tak, że poklask sam się znalazł - i tym razem, by poetą cię wołano to za mało... cóż więc więcej, cóż mnie począć by poetą stać się przecie, powiesz wreszcie - znaleźć w sobie duszę serce rozum - tyle - nie za wiele...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...