Odnajduję w tym sens. Kiedyś myślałam, że najtrudniejsze momenty w życiu nawiedzą mnie z towarzyszeniem dramatycznie narastającej muzyki. Teraz już wiem, że one przynoszą ciszę i nie ma w tym jakiegoś większego sensu, jest gołe cierpienie.
Wers rozpocznę bez namysłu
Dwóch aktorów, garść patosu
Wątły kościec mądrych przysłów
Brak morału (ledwie kontur)
Trzeba stracić reputację
Między baśnie wsadzić rozum
Talent drzemie - sam nas znajdzie
Tylko daj mu dojść do głosu
@andrew to o czym piszesz jest dziś udziałem wielu, mnie dziś uderzył fakt, że "rozmawiam" z nimi tak rzadko, parę razy w roku zaledwie... człowiek chciałby częściej, ale zapomina albo cierpi na brak czasu :( pozdrawiam