kwintesencja

Też miałam dziś beznadziejny dzień, dlatego odnajduję się w tym wierszu, pozdrawiam Cię, oby jutro było łaskawsze

@Marek.zak1 jak nazywa się ta miłość ze zdjęcia? Moje serce roztopiła :)

@Starzec bez wątpienia! dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam :)

@Nata_Kruk dziękuję pięknie :) też lubię słowo „speluna”, ma według mnie bardzo przyjemne brzmienie (mimo swego znaczenia) serdecznie Cię pozdrawiam :D

@Cvir dziękuję, miło mi, że dostrzegasz takie detale :) cieplutko pozdrawiam @Jacek_Suchowicz dziękuję za strofy :D jak zwykle celne Lorneta z meduzą ;) @Dag dziękuję za polecenie filmu, idealnie wpisuje się w te nasze rozważania, z przyjemnością obejrzę :) dobrego wieczoru życzę!

@Dag coś w tym jest! Ale jak delektować się wizją sławy pośmiertnej za życia? dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam :)

@error_erros dziękuję Ci, taki komplement, to jak sto komplementów :) piękna to wizja, wtedy mogłabym dołożyć swoją cegiełkę do skutecznego obrzydzenia poezji jakimś pechowym rocznikom :D Ja z kolei wyobraziłam sobie Twoje wiersze w podręcznikach od polskiego, w strategicznych miejscach ocenzurowane tylko jakąś naklejką ze słoneczkiem...

@Alicja_Wysocka cieszę się :) ja mam wręcz obsesję na tym punkcie :D pozdrawiam Cię serdecznie i bardzo dziękuję za komentarz @Tectosmith a kto go tam wie.... pełen sprzeczności jest ten marzyciel, chce się obnażyć przed całym światem, ale tylko przez literaturę, sam lubi znikać

W pobliskiej spelunie kartkuje swą powieść Epilog się zbliża ze szkiełkiem lornety Oddala wraz z pięścią i sznytem na nosie Krew chłonie zawartość wczorajszej gazety Unika widoków w prostocie swej przykrych Więc stroni od lustra i wzroku przechodniów Umyka chodnikiem szukając w nim wyrwy Gniazdując w szczelinie wygląda zachodu Unika szarości śniąc snuje wyprawy Żegluje w obszary odległe dla oczu Siarczyście się krztusi krztą ostrej przyprawy Bo lubi coś poczuć (Choć wciąż niewydany)

@error_erros (celowo lub nie) przypomniałeś mi o książce Żulczyka o tym samym tytule, Twój wiersz zdecydowanie bardziej mi przypadł do gustu Jak to zwykle u Ciebie bywa, już od pierwszych wersów można spodziewać się happyendu :D

@Cvir Świetne technicznie a metafora przemawia do mnie, do bólu można by rzec

dowcipnie i zgrabnie napisane, o wszystkim da się z polotem, nawet o obmierzłej pracy, wystarczy mieć talent pozdrawiam :)

potwierdzam, tak dziś wyglądał mój dzień... kaloryfery też umierają całościowo bardzo mi się podoba, pozdrawiam Cię :)

@Kwiatuszek urzekł mnie ten tekst, pięknie napisany, chociaż puenta już nie taka lekka, jak to by się mogło wydawać, pozdrawiam :)

@mars wiem co to jest, nie wiedziałam tylko jakiej proweniencji

@Manek zaiste pornezja, doskonały ten tytuł ;)

zachowanie scenerii, w której ktoś dogorywał, to chyba najbardziej sugestywne memento mori, z drugiej strony patrząc na takie krzesło można się łudzić, "a nuż jeszcze tu wróci i usiądzie..."

no hej Idolko ;)

@Jacek_Suchowicz bardzo mi się podoba, jest napisane lekko i rytmicznie, pozdrawiam serdecznie :)

przyznam, że nie znam słowa "połąkana", to neologizm czy literówka?

doskonałe ;) podoba mi się ten bezpardonowy ton

nie jadłam nigdy, muszę kiedyś spróbować, to australijski przysmak prawda? za @Dag, To chyba mój ulubiony wers, ale wyłowiłam jeszcze pare równie sugestywnych, bardzo udany wiersz, pozdrawiam!

@error_erros bardzo pięknie się dopełniają wasze style, udana współpraca, nie zabrakło ani nasion tojadu, ani grobów, to dzieło kompletne :) pozdrawiam Ciebie i współautorkę

Jak mi miło! :) nawet wiem, która nasza wymiana myśli posłużyła tutaj za inspirację! dynamika zmian pogody, to idealny temat do emocjonującej rozmowy i jak się okazuje okazja do bardzo udanego wiersza pozdrawiam Cię serdecznie!

Dziękuję @Marcin Szymański i @duszka za wyjaśnienie, pozdrawiam :)