Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

fregamo

Użytkownicy
  • Postów

    1 583
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez fregamo

  1. dziękuję za wizytę
  2. no cóż... wymień... kobiety są w tym dobre...
  3. spoko...xd jestem tu od niedawna niemniej możesz mi wierzyć lub nie ale doceniam ludzi i jak to mówiłem już setki razy uczę się dystansu... do siebie i do innych chyba że ktoś ostro przegina... poza tym ja nic do Ciebie nie mam patrzę tylko na to co piszesz
  4. wiem że nie to jest istotą utworu
  5. nahajowałem się ... bo to nie ma bardziej niedorzecznego słowa...xD świetny tekst tylko ten początek...
  6. podobno w próżni woda-kula jest idealna
  7. dam ci plusa szczerze... bo jest ciepło i szczerze pozdrawiam
  8. pointa to chyba też dobrze.. nie sprawdzałem chyba nawet lepiej xd
  9. ja to wszystko rozumiem ale nadal nie jest tak jak powinno
  10. wszystko świetnie tylko powiedz to żołnierzom AK ludziom represjonowanym za komuny nie wielu poniosło karę za przewiny...i długo się śmiali a wiesz czemu... bo ten kraj... bo ludzie na to pozwalali... wybacz poniosło mnie pozdrawiam
  11. dobra puenta... co za skomplikowane słowo... puenta.. pozdrawiam
  12. jest takie twierdzenie matematyczne które mówi...nie mamy wyboru-wolnej woli otacza nas matematyka-fizyka kwantowa-przestrzeń Planka możecie mi wierzyć lub nie ale ja nie miałem wyboru jeśli są w śród was ci co myślą że wybrali swoją miłość... cóż niech tak myślą.. dziękuję za słowa
  13. ten koniec ...wybacz trochę banalny - idealizm młodości poza tym całość zawiera coś pięknego diabeł tkwi z szczegółach
  14. zatrułem miłość jak wodę nie da się jej oczyścić teraz piję alkohol uwiedziony jego trucizną z czasem człowiek niewieścieje przestaje czuć różnicę lecz owoce patrzą rodząc poczucie winy zamknięty we własnej dłoni porażony prądem istnienia usiłuję się uwolnić przebaczyć łzom celność 2412020
  15. @Waldemar_Talar_Talar dobry koniec
  16. "i brudnym wracać do glinz których są miasta i domy" to zabieram... pozdrawiam
  17. nawet nie wiem gdzie jest twoje ciało gdzie spowija je mroczna cisza gdzie chór aniołów bladych przeklina nieboskłon wyciem rwie się nagie sumienie rozrywa szatę starą wytrąca spojrzeniom litość wygłasza duszy małość snuje się dziś po kątach cień cienia cieniem próbuje zrozumieć miłość cierń ciernia cierniem
  18. tak to i ja bym poleciał w holograficzny świat i wszechświat... żaden nasz nawet najznamienitszy jegomoś nie jest wstanie określić gdzie jest świadomość tak jak grawitacja mierzona i znana nikt nie zna jej natury hipotezy poznania... wybacz...
  19. wybacz po prostu sprawdzam co ludzie mówią mamy czasu aż za wiele
  20. granit raczej ostry... ale jest coś w Twoim pisaniu podziwiam
  21. ładnie ładnie to nie wiesz że zawsze jest za późno... ja zawsze jestem co najmniej drugi ..
  22. tak gwoli ścisłości ... który jesteś rocznik... Deonix_
  23. "a nieboskór nie stał się siny" i po co tak komplikujesz...? to dopiero język obcy tekst wary uwagi niewątpliwie... pozdrawiam
  24. ej a to ma być dotkliwe... lecę dalej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...