moje małe nadzieje
wiszą w przedpokojowej szafie
gdy wychodzą na zewnątrz
wyciągam je na światło
stara kurtka bluza z polaru
brały udział we wszystkim
wszystko widziały
znoszone buty w nieznośnym grymasie
poniosły tym razem w objęcia świata
moje małe nadzieje
tak samo jak zawsze
zgubiły drogę
teraz chodzę w zawieszeniu
szukając nadziei
nawet tej małej