Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marek.zak1

Mecenasi
  • Postów

    10 614
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez Marek.zak1

  1. No nie wiem, można wypisać się z rywalizacji, jak się ma dzianych rodziców, wygra się w loterii itp, inaczej z górki do biedy ze wszystkimi konsekwencjami. Pozdrawiam.
  2. Jest czas na miłości i też, później, na miłe ich wspominanie, jeśli ktoś takie przeżył. Jest klimat w twoim wierszu. Pozdrawiam
  3. Zawsze możesz obejrzeć film, jak żyje młodzież w takim Bangladeszu. Praca 12 / 7, jedzenie odpadów i picie bardziej ścieków, niż wody.
  4. To pokusa jednak trochę sobie dodać:). Dobry wiersz. Pozdrawiam.
  5. Znam temat, używam w razie potrzeby wziewne preparaty, oparte na substancji czynnej - Fenoterolu.
  6. Temat skorpiona znam, bo moja nim jest. Proponuję zacząć od wyrównania długości wersów i wyeliminowania "zapychaczy" jak wszak - powtarza się w 2 kolejnych wersach. Pozdrawiam.
  7. Smutno u Ciebie. Wiersz w Twoim stylu, ładnie napisany, a emocje z tych pesymistycznych. Pozdrawiam Peelke i autorkę z niedaleka.
  8. Jako były wyczynowy tenisista przyznam, że w wersji werbalnej, nie bardzo rozumiem, ale autor pewnie miał coś na myśli, do czego nie doszedłem. Pozdrawiam.
  9. Czyli wiem i koniec? To zamyka wszelką dyskusję, nie sądzisz? @Wiesław J.K. Tak, teraz większość jest super, a te starsze też są po modernizacji. Co do kanarów, to oni tylko do kontroli, a konduktor, czy kierownik pociągu, to do wszystkiego. Na tej trasie w tej chwili strasznie tłoczno, bo to trasa w kierunku Ukrainy i tam co chwila lokalne, pospieszne i niezidentyfikowane. Na przejeździe w Falenicy to masakra, stoi się i stoi.
  10. @Manek Tak, wiedza, oparta na dowodach, także może wprowadzać w błąd, niemniej jednak kolejne badania, wykonywane przez różne ośrodki, przybliżają do prawdy. Wierze jest trudniej, bo jej kwestionowanie może spotkać się z odpowiedzią: bo wierzę, że tak jest i już, co utrudnia dojście do prawdy. Pozdrawiam. @iwonaroma Właśnie, moje pytanie, pytanie, czy wypowiadanie się, nawet trafne, bez żadnych dowodów, można nazwać wiedzą? Zobacz, jak wielu wypowiada się w netowych dyskusjach, wierzy w to, co pisze, a przecież widać, że nie maja pojęcia. Pozdrawiam
  11. @Natuskaa Tak, wiara jest emocjonalna, intuicyjna, a wiedza jednak racjonalna, bliższa rozumowi, co nie znaczy, że nie może się mylić. Dzięki za wpis.
  12. @Manek Wiedza to fakty i dowody, a to, o czym piszesz to poszlaki, wskazujące na to, co prawdopodobnie jest, tutaj doświadczenie, instynkt, może sympatia. Często one są wiarygodne i pozwalają na wydanie wyroku skazującego, w dobrej, oczywiście wierze. Wiemy jednak, ile takich pomyłek miało miejsce. Pozdrawiam.
  13. Niedawno jechałem kolejką do Falenicy. Stałem z rowerem przy drzwiach i Już miałem wysiadać, kiedy podeszła do mnie konduktorka. -Mam bilet - powiedziałem, a że drzwi się otworzyły, wyprowadziłem rower z wagonu na peron. Konduktorka stała przy mnie i obserwowała wychodzących pasażerów. Spojrzałem na nią. - Pokazać bilet? – spytałem i sięgnąłem do kieszeni. -Wiem, że pan ma – usłyszałem głos pełen niezachwianej pewności.. Konduktorka gwizdnęła i wsiadła do pociągu, który po chwili ruszył, a ja zastanawiałem się, skąd ta pani mogła wiedzieć, że jestem szczęśliwym posiadaczem biletu. Mogła, co najwyżej wierzyć, ale wiara i wiedza, to jednak nie to samo, przynajmniej dla mnie.
  14. Smutne to, a mam nadzieję, że dotyczy peela, nie autora. Pozdrawiam.
  15. To się może sprawdzić między poszczególnymi ludźmi, ale w czasie wojny walczące strony są poza zasięgiem rażenia śmiechu, pewnie niestety, i wierzą tym, co przekonują, że muszą walczyć. Wiersz podoba mi się. Pozdrawiam
  16. Ranią bliscy, bo inni nie wiedzą jak. Pozdrawiam.
  17. Za pierwszym razem mało co wychodzi dobrze.
  18. Skoro prosi, nie godzi się odmawiać, a co będzie, to będzie, bo człowiek nie zna dnia ani godziny:).
  19. Ja bym zaczął od lokomotywy, tu ciągnie przedwojenne wagony, do Otwocka. Robi wrażenie:).
  20. @aff Codzienne obserwacje sa bardzo cenne i przeważnie trafne. Niestety tak jest. przechodząc Nowym Światem, czy Alejami Jerozolimskimi też to widzę, a przecież to centrum Warszawy. Do kosztów, o których pisałem, dochodzą bardzo wysokie czynsze. To, czego coraz więcej to wszelakie zakłady, sportowe i nie tylko, a także, dyskretnie ukryte w podwórkach agencje towarzyskie. Pozdrawiam
  21. Niestety warunki do prowadzenia biznesu, zwłaszcza niewielkiego, pogarszają się od 1990 roku, odkąd ministrem gospodarki przestał być prywaciarz Jan Wilczek. Każdy następny rząd, jakiej by nie był partii, wprowadzał nowe podatki, kontrole, instytucje, mogące sparaliżować działanie firm. Niejasne zasady podatkowe, prawne dodały swoje. Pozdrawiam.
  22. Ładnie wyszło.
  23. @andreas Nawet Moskwianka, stąd ten wpis, bo wszyscy komentatorzy nazywają ją Kazaszką. Pozdrawiam.
  24. Raczej przystojnych dupków, z najlepszymi genami, którzy przyciągają zainteresowanie bardzo wielu kobiet. Skoro jest im dobrze, to po co mają coś zmieniać. Trafiłaś ze zjawiskiem, ale wina / przyczyna jest zwykle po obu stronach. Pozdrawiam
  25. Na mojej ulicy ciągle widzę przejechane wiewiórki, jeże i koty. Jak zdążę, biorę łopatę i zakopuję, ale przeważnie są tylko rozbryzgane krwią poszczególne części. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...