Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wędrowiec.1984

Mecenasi
  • Postów

    4 189
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Treść opublikowana przez Wędrowiec.1984

  1. Ooooooj tam latimeria. Koale do dzisiaj nie posiadają pofałdowanego mózgu. ;-)
  2. @Somalija Ależ dobre! Do kilku ludzi należy świat. Oczywiście, że tak! Co ja, mała pchełka, znaczę? Aż mi się przypomniało; wielokroć ludzie napominają mnie: "nie mów tak". Myślę sobie wtedy, a dlaczego mam tak nie mówić? Czy moje słowa cokolwiek znaczą jeśli powiem, że np. dzisiaj wybuchnie wojna światowa? To tylko słowa szarego żuczka, który nie ma żadnej zdolności decydowania o losach świata. Świat należy jedynie do kilku ludzi, bo w ich rękach leżą wszystkie decyzje. Nie byłabyś sobą, co? :) Zobacz jak wiele odkryć jeszcze przed nami, ale nie... Niektórzy wolą się napier... niż odkrywać dane ludzkości przez Boga cuda natury. Czy istota posiadająca ludzkie przywary kiedykolwiek zbuduje sferę Dysona? Patrząc na to co dzieje się obecnie na świecie to wiesz:
  3. Chwała Bogu, że są jeszcze tacy ludzie. Nie chodzi nawet o teraz. Myślę, że częstokroć wielkie słowa brzmią jak coś co masy chcą usłyszeć, ponieważ zwyczajnie takich słów lubią słuchać, niekoniecznie realizując postawione w nich tezy. Może i są kompasem ale pytanie ile osób rzeczywiście zareaguje na niesione przez nie hasła gdy zajdzie taka potrzeba. Aż mi się przypomniała śmierć naszego papieża, jak to zwaśnieni kibole zaczęli się godzić ze sobą, a później i tak wszystko wzięło w łeb. :-)
  4. Czytając wiersz i tę dyskusję przychodzi mi do głowy takie pytanie: Ciekaw jestem czy ludzie używający tak wspaniałych słów rzeczywiście podołaliby, gdyby musieli stanąć oko w oko z sytuacją, do której się odnoszą. Super, cudowne słowa, naprawdę. Padł tutaj temat wojny; ciekaw jestem ile osób, zgadzających się z powyższym zdaniem, rzeczywiście chwyci za broń gdy, nie daj Pani Boże, wybuchnie wojna w naszym kraju. Nie piękne słowa a czyny są tak naprawdę testem na człowieczeństwo. Wielkie słowa brzmią jak populizm, którego ludzie instynktownie chcą słuchać, by uspokoić sumienie.
  5. @Marek.zak1 Ale mi teraz przypomniałeś. Niesamowicie wsłuchiwałem się kiedyś w pieśni Chopina. Aż sobie puszczę znów. :)
  6. @Marek.zak1 Lubię interpretację Grechuty. Świetna jest.
  7. Kurczę, jeszcze chyba żadne wino sklepowe nie smakowało mi tak jak Mogen. Przepyszne po prostu. A wiesz, to taki trochę spontanik po wypiciu wina. Język mi się rozwiązał i pomyślałem sobie: a, napiszę coś tam. ;-) Nom, dobrze, że jeszcze choć troszkę to wnętrze znam. ;-))
  8. Z odrobiną goryczy Pamiętam, wtedy w nocy Wielki wóz widziałem; Niech będzie, pomyślałem, jakiś wiersz napiszę, Bo przecież żem poeta więc do gwiazd się zbliżę, By w końcu czarną dziurę w konstelacjach znaleźć. Pamiętam ten początek, brzmiałem tak przed laty; Kosmosy, galaktyki, gwiazdy prawie martwe. Czy jest w tym chociaż magia? Ile to jest warte? Wciąż pyta mnie przy stole pusty Mogen David. Już wkrada się do głowy ten nieznośny chaos; Wyczuwam go i widzę, wciąż się przed nim bronię Lecz wkrótce mu ulegnę, poddam się nieśmiało, By zostać tuż po bitwie własnym epigonem. Ja wiem, że czterowiersze różne rymy mają, Lecz mam to gdzieś, milordzie - Tak mi wyszedł sonet. ---
  9. Wcale nie problem. Mam bardzo podobnie. Dziękuję raz jeszcze. :-)
  10. Wierszyk o czym, przepraszam bardzo? :-) To lubię! Jest takie jedno miejsce, które posiada każdy człowiek. Wystarczy zamknąć oczy. Nieprawda. Cały wszechświat czeka na odkrycie. Ile można o tym napisać wierszy! :) Wcale nie. :) Bardzo fajny tekst ale nie zgadzam się z ani jedną linijką. No, może za wyjątkiem linijek o kawie. :-D
  11. Histotria głównego bohatera IV części, to, jak emocjonalnie wszystko przeżywa, to wypisz wymaluj Werter. Mickiewicz przeczytał Cierpienia, po czym zachciało mu się zrobić na podstawie tej książki coś swojego. Tak było na pewno, nie mogło być inaczej. ;-)) Dziady i Kordian to dla mnie mistrzostwo świata. Wciąż nie mogę się zdecydować, który dramat bardziej lubię. Gdy czytam Kordiana, częstokroć uważam, że Mickiewicz może spadać. Gdy wracam do Dziadów, Słowacki zaczyna cierpieć. Oba uwielbiam. :)
  12. Nie tylko. To była książka na punkcie której prawie wszyscy wtedy oszaleli, czasami wręcz dosłownie z tragicznym dla siebie skutkiem ale bynajmniej nie kocham tej pozycji za jej zakończenie. Zresztą, wpływ tej książki widać nawet u Mickiewicza. Zawsze będę powtarzał, że IV część Dziadów to Werter napisany wierszem.
  13. Hehe: - Zobacz, jednak ktoś chce czytać te twoje głupoty. :D Ojciec Goethego był świetny w filmie. Twardy chłop ale widać, że dla swojego syna wiele by zrobił.
  14. Tak! To było cudo po prostu! :D To było jakoś tak: - Poemat do Księżyca? Król Elfów? A co ty jesteś, baba?! I ta mina Goethego. Złoto :-)
  15. Sturm und Drang! :-) Ten film też uwielbiam. :)
  16. Poczułem się taki, hmm... Zatkany puentą :-)
  17. @Annaartdark Dokładnie tak! Nigdy w życiu nie miałem z bohaterem książki tyle wspólnego co z Werterem. Uwielbiam go. :-)
  18. Oj Marku, coś czuję żebyśmy się zrozumieli. Ja też miewałem często tak jak ten biedny wariat. Oj tak. :-) Werterowe zawsze w listopadzie. :-) Dziękuję. :-) Oj tak, jest. :-) Werter już na zawsze będzie ze mną. Nigdy w życiu nie porzucę ulubionej książki. :-)
  19. Charlotte Jest zapach, co na zmysły działa niczym rosa; Otula je, nawilża, wzbudza delikatność, I sprawia, że rozkoszy zaczynają pragnąć, Jak gdyby o pragnieniach miały decydować. Uległem, więc w niepamięć mój rozsądek prowadź, Do klatki, którą wkrótce dłonie twoje zamkną, By więcej nie przeszkadzał i nie chodził za mną; Króciutka po nim będzie duszy mej żałoba. Zmieniłaś mnie z rozmysłem w ślepca i wariata, Bym błądził po omacku śród miliardów złudzeń, Lecz tego właśnie chciałem, ani myślę wracać, I wiem, że z obłąkania już się nie wybudzę. Przeniosę rzeczywistość do swojego świata, By znów listopadowe zrywać z tobą róże. * --- * - 30 listopada 1772r., podczas spaceru nad wodą, Werter spotkał człowieka szukającego kwiatów dla swojej ukochanej. Po krótkiej rozmowie i próbach przekonania go, że o tej porze roku kwiaty nie kwitną, wyszło na jaw, że zwariował. Okazało się, że wybranką jego serca jest ta sama osoba, w której bohater Cierpień również był zakochany.
  20. Fajny, subtelny tęsknik. Delikatne, kobiece podejście. To lubię. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...