Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wędrowiec.1984

Mecenasi
  • Postów

    4 654
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Treść opublikowana przez Wędrowiec.1984

  1. To wiersze rzeczywiście muszą tam powstawać srogie. XD
  2. To z czego są te szkolenia? XD
  3. Fakt, poprawiłem. @GrumpyElf, @Leszczym, @Franek K Słowotwórstwo, słowotwórstwem ale muszę trochę przystopować. Muszę odpocząć od tych łamańców trochę. :)
  4. Wiem, mam tak samo. Ja też na szkoleniach wolę pisać wiersze.
  5. A co Ty myślisz, że inni mają inaczej? ;-)
  6. Zupełnie niepotrzebnie, ponieważ... ...tylko Ty tak potrafisz. :-)
  7. No i jest, nareszcie. Tylko zjem kanapkę. :-D --- Świetny po prostu, zwłaszcza motyw energii. Jestem facetem i fizyczność wyrażona dosłownie, lecz delikatnie naprawdę bardzo rozbudza moją wyobraźnię. W praktycznie każdym erotyku stosujesz takie delikatne podejście ale jednocześnie jest ta fizyczność, którą uwielbiam. Świetne!
  8. @Marek.zak1 Telimena za to niczego nie przyniosła, tylko że razem z nią wracali młodzi panicze... ;)
  9. Wojski nie znał się na grzybach i ciągle zbierał muchomory. :)
  10. Drugoksięgowe łowy Polują, ciągle tropią, gdzieżby tu się schować? Uciekam, lecz nie skaczę tylko nibykicam; Wypijcie za mnie chociaż z maleńkiego znicza, Lampeczkę albo setkę lub żyburobrowar. Lecz co to? Dałem radę! Ależ ze mnie kozak! Nastała śród myśliwych wielogłucha cisza. Przemiana, transformacja, koniec już się zbliża; Wyjeżdża Andrzej Zając z tego Soplicowa. Wyskoczył zza siekiery trzewiogłowy Adam; Spogląda dzikowzrokiem wciąż na swą ofiarę, Lecz zamiast atakować krzyczy i wygraża, Bo wierzy w ostre słowa, a w siekierkę wcale. Jest fajnie, lecz czy później lepsza będzie faza? Przechodzę do Umizgów, wkrótce grzybobranie. ---
  11. @Somalija Nie poprawiaj, idealnie jest. No i jest czego bohaterom zazdrościć. :-)
  12. @Gosława Hehe niesamowite po prostu :-))) Dziękuję. ;)
  13. @Somalija Hmmm... Mam w głowie pewien pomysł na sequel to może tam wytłumaczę. ;)
  14. @Kapistrat Niewiadomski Kiedyś przeczytałem jakiś tam artykuł, w którym było napisane, że nasza poezja jest jaka jest przez to jaką mieliśmy historię. Dotyczy to również mentalności i ciągłej potrzeby kombinowania, wykształcanej w narodzie już od czasów zaborów. Jest tripodróż, ponieważ mamy grzybopotwora. ;-) Co do dalszyciągu, zobaczymy. W sumie... sam jesten ciekaw.
  15. @Marek.zak1 I niech uwodzi nadal, nawet jeśli już wszystko miałoby być napisane.
  16. No, ludzie, pewnie, że tak. Nie ma osoby, która posiadałaby monopol na takie rzecz. :) Delikatność może mieć wiele definicji.
  17. Tripodróż Nie wracam, bom ciekawy co jest w dalszyciągu; Wciąż biegnę i uciekam, nie chcę się wydostać, Lecz one ciągle za mną, sieją w duszy postrach, A z nimi przepotężny, wielki grzybopotwór. Wszechbrama, ciasne wyjście, twór z żelazobrązu; Dogania mnie, już czuję, zostaw mnie, ach, zostaw, Pokonam cię, rozerwę, strącę w ciemną otchłań, Gdzie ręką twardą rządzi rządów wszechpierwowzór. Przybywam, wciąż istnieję, nagi, nadobecny; Nastąpił samoczynny obcych zjawisk wyrzut, Więc jestem, powróciłem, piszę ten niezręcznik, Wrażliwy, zmysłoczuły całkiem już w negliżu. Nie ćpałem, nie wąchałem. Lubię mózg wydręczyć, A lepszych niż poezja nie ma narkotyków. ---
  18. To jest to. Ogrom interpretacji bywa niekiedy wielką zaletą utworu. :) Cóż, kiedy właśnie to Ty tak subtelnie nam to pokazałaś. To świadczy o delikatności autorki.
  19. Właśnie poznałem znaczenie tego słowa i zmieniło to rozumienie Twojego wiersza o 180 stopni. Pierwsza część nasiąknięta jest dociekaniem, druga natomiast milcząca.
  20. Dobrze, ale do tego mój umysł musi po całym dniu odpocząć. Na pewno tutaj wrócę. :)
  21. @Cor-et-anima Świetne ale czuję, że powinienem na to spojrzeć jeszcze raz, na świeżo, ponieważ tematyka wymaga szczególnego uszanowania.
  22. Wyobraź sobie, że jesteś w pracy w biurze, np. z czterema innymi osobami. Zaczynają o czymś rozmawiać, ot taka tam rozmowa, jak każda inna. W pewnym momencie zaczynają żartować ale Ty nie wiesz, że to żarty. Są oczywiste, bardzo oczywiste ale Ty odczytujesz każde zdanie dosłownie. Cztery osoby się śmieją, piąta nie. W pewnym momencie pada zdanie, że (w ramach dowcipu oczywiście) trzeba pójść do samochodu. Cztery osoby nie czują potrzeby wyjścia do auta, natomiast piąta - owszem. Dowcip się skończył, cztery osoby przeżywają chwilę spełnienia, ponieważ rozumieją żart. Piąta osoba zastanawia się czy naprawdę powinna wybrać się do samochodu. :) Też tak podejrzewam, właśnie. Lubię troszkę posłodzić, zwłaszcza w erotykach. Staram się, żeby w ukazanej relacji była widać uczucie. Jeśli tak do mnie piszesz to cieszę się bardzo, ponieważ daje mi to do zrozumienia, że jednak się udaje. :)
  23. Ale poprzez nie doszłaś do takiego wniosku. To bardzo miłe, ponieważ nigdy w ten sposób nie myślałem. :)
  24. Mechanizmy to owszem, mógłbym poznać. Miło jest zakotwiczyć różne rzeczy w algorytm, który się rozumie. To niesamowity komfort. Jesteś ciekawa jak to jest nie rozumieć oczywistych żartów? :D Właśnie, ciekawe jak psychologowie sobie z tym radzą.
  25. Ja bym nie chciał. To jednak naprawdę potężny narzut emocjonalny. Nie wiem czy dałbym sobie z tym radę. Poza tym i tak wystarczy mi, że na ten nasz dziwny, neurotypowy świat patrzę inaczej. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...