Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

tetu

Użytkownicy
  • Postów

    1 742
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez tetu

  1. Odpowiem tak: Pan Cogito rozważa różnicę między głosem ludzkim a głosem przyrody” – Zbigniew Herbert Niezmordowana jest oracja światów mogę to wszystko powtórzyć od nowa z piórem odziedziczonym po gęsi i Homerze z pomniejszoną włócznia stanąć wobec żywiołów mogę to wszystko powtórzyć od nowa przegra ręka do góry gardło słabsze od źródła nie przekrzyczę piasku nie zwiążę śliną metafory oka z gwiazdą i z uchem przy kamieniu z ziarnistego milczenia nie wyprowadzę ciszy a przecież zebrałem tyle słów w jednej linii dłuższej od wszystkich linii dłoni a zatem dłuższej od losu w linii wymierzonej poza linii rozkwitającej prostej jak odwaga linii ostatecznej lecz była to zaledwie miniatura horyzontu i dalej toczą się pioruny kwiatów oratio traw oratio chmur mamroczą chóry drzew spokojnie płonie skała ocean gasi zachód dzień połyka noc i na przełęczy wiatrów nowe wstaje światło a ranna mgła podnosi tarczę wyspy Kochać i tracić Kochać i tracić, pragnąć i żałować, Padać boleśnie i znów się podnosić, Krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!" Oto jest życie: nic, a jakże dosyć... Zbiegać za jednym klejnotem pustynie, Iść w toń za perłą o cudu urodzie, Ażeby po nas zostały jedynie Ślady na piasku i kręgi na wodzie. Leopold Staff.
  2. @Somalija@beta_bbardzo Wam dziękuję dziewczyny. Serdeczności. @Marcin Krzysicano i prawidłowo. Jakaś furtka musi być, tak na wszelki wypadek;) Tam jednak jest te 10 procent, 10 przykazań... Mosty jeszcze nie dogasły;) Dzięki Marcin. @iwonaromadziękuję za Twoją opinię. Interpunkcja narzuciła się jakby sama, niech więc zostanie;) Dziękuję i pozdrawiam. @Wieslaw_J._Korzeniowski przede wszystkim miło Cię gościć, bo chyba pierwszy raz u mnie. Dziękuję za Twoje przemyślenia i refleksje. Pozdrawiam. Chciałam podziękować jeszcze jednej osobie, ale widzę, że komentarz zniknął, szkoda. Ale Ona wie, a ja pomimo wszystko dziękuję i doceniam. @M y o s o t i s @Pan Ropuch dzięki za ślad. Pozdrawiam.
  3. :D Córki ogrodnika? Dobre :D Janko, bliżej nic mi o nich nie wiadomo, muszę zapytać mojej peelki, może ona coś wie;) Oczywiście, że powinieneś:) Sama się przy nim uśmiechałam. Poza tym jak się ludzie uśmiechają, to zaraz jest lepiej;) Dziękuję Ci za komentarz i wizytę. Pozdrawiam.
  4. I to jest fragment, który autorka mogła sobie darować. Mogę zapytać Pi do kogo pijesz? Chociaż, to raczej widać słychać i czuć. Jestem bardzo, ale to bardzo zniesmaczona Twoim komentarzem i to z dwóch powodów. Po pierwsze: obraziłaś mnie, bo nigdy, nigdzie się za mądrzejszą nie uważałam, i nie uważam, nie mam też manii wywyższania się, więc taka uwaga wycelowana we mnie, zupełnie bezpodstawnie, po prostu mnie uraziła. Mało tego, nigdy nic nikomu nie każę, piszę o własnych odczuciach jak jak bym to, czy tamto napisała, czy też, jak ja to widzę. Jest to forma wskazówki, sugestii, wymiany zdań etc.. Po to publikujemy wiersze na forum, żeby o nich rozmawiać. Do autora należy ostateczna decyzja i to autor decyduje co dalej, albo, czy jakieś dalej w ogóle będzie. On najlepiej wie, co chciał napisać i czy przyjąć czyjś punkt widzenia i uznać go za słuszny, czy nie. Po drugie: to co zrobiłaś jest zwykłym robieniem autorowi wody z mózgu, co naprawdę nie jest w porządku. Skoro autor pisze: oznacza komentarz jako pomocny, to ja rozumiem, że sprawa jest jasna, że przemyślał uwagi. Przecież tu nikt nikogo nie pogania, ani też nie każe czegoś na siłę poprawiać. Autor zgodził się z poglądem komentującego, temat zamknięty. I co się dzieje? Nagle przychodzi drugi komentujący, pisze jak on to widzi (i tu jest jeszcze wszystko ok) do momentu, dopóki nie zaczyna "wiercić autorowi dziury", że za szybko zmienił, że niepotrzebnie, a kim ktoś jest żeby wiedzieć co on chciał napisać itd A Ty jesteś z wewnątrz Pi? W ogóle to chyba czegoś nie rozumiesz. Wiesz Gelssi, jesteś inteligentną osobą, tym bardziej się dziwię, bo takie zachowanie jest zwyczajnym manipulowaniem. Zwłaszcza, kiedy sama widzisz, że autor, "co rusz" zmienia zdanie (z całym szacunkiem i sympatią do autora) czyli sam do końca nie jest pewny swojego tekstu, bądź tego czy wyraził się właściwie. Nie jest to smaczne co zrobiłaś, ale mniejsza z tym. Z tego wynika, że wszelkie opinie, sugestie, wskazówki, komentarze (oczywiście oprócz tych ładnych) próby polemizowania z tekstem, autorem są po prostu bez sensu. Po co się produkować, chcieć coś, skoro tak to jest odbierane. I niektórzy się potem dziwią dlaczego wśród nas są osoby, które się nie udzielają, unikają dialogów? Może po prostu, zwyczajnie nie czują się na siłach? Obawiają się, że zostaną wyśmiani, przegadani, a nie każdy potrafi się obronić. Nie chcę więcej pisać pod wierszem autora i zostawiać tutaj nieprzyjemnego wrażenia, dlatego to mój jedyny wpis w temacie. Nie mogłam tego obejść, bo takie zachowania bardzo mi się nie podobają. Do ewentualnie dalszych, szerszych dyskusji, polecam się na pv. Z pozdrowieniem. A autora wiersza proszę o większą rozwagę;)
  5. Poprawiłaś mi humor tym wierszem Beato. Klimatyczny, ciepły, nastrojowy wiersz. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.
  6. spaliłam wszystkie miejsca do których mogłeś wrócić; dziewięćdziesiąt procent powierzchni — to zgliszcza. ciało rozkłada się szybciej niż noc, pchnięta słowem przecina światło, odsłaniając resztki cienia. jeszcze na niego patrzę, słyszę jak wyje — jeszcze ma dziewięć swoich przykazań, by się dopełnić. dopóki pełnia nas nie przeważy na mojej skórze dogasają mosty.
  7. tetu

    nasza muzyka - org.fm

  8. Witaj Leszczym. No to jak tak bardziej poważnie;) Zacznę od tego, że nie rozumiem wyboru działu, ale to najmniejszy problem, nie muszę. W tym miejscu zamieniłabym szyk. Rozumieć rzeczy brzmi bardziej naturalnie. Znowuż w wersie powyżej jakoś nie za bardzo pasuje mi skarb w kontekście do sumienia, bo kojarzy się z bogactwem, a jak mniemam nie chodzi tutaj o bogactwo takie namacalne, materialne, prędzej o bogactwo duszy. Można i tak, ale mnie nie przekonuje, bo jeśli myśleć w tym kierunku, to znowu górę bierze różnorodność duszy w kontekście tego bogactwa;) Bardziej właściwe wydaje mi się użycie słowa sens, brzmi głębiej i idealnie komponuje się z tymi nierozumianymi rzeczami. No chyba że faktycznie traktujemy tekst w kategoriach humoru. Ja z kolei widzę go bardziej na poważnie, bo dla mnie to taki rozliczeniowy wiersz. Chociaż może faktycznie powinnam go potraktować pół żartem, pół serio:) Ale imho ten sens wpisuje się nawet w ten humor, trochę go ugładza. Co by nie mówić zatrzymał mnie Twój wiersz, dlatego sobie pozwoliłam. Pozdrawiam.
  9. Witaj Piotrze. Troszkę razi taki paragonowy zapis. Strasznie pociąłeś te wersy. Powyższy fragment mnie nie przekonuje, takie trochę masło maślane. A nie odbieram? Albo czegoś nie rozumiem. Jest w Twojej pracy potencjał. Myślę, że przeanalizowanie wiersza jeszcze raz i drobne poprawki mogłyby dużo zdziałać. Pozdrawiam.
  10. Są fajne momenty. Nie podoba mi się natomiast duplikat nadziei, poza tym nastrojowo. Pozdrawiam.
  11. @Stary_Kredens sama cisza nie brzmi cicho, brzmi jeszcze głośniej, wyraziściej, przestrzennie. Zgadzam się z Radosławem, dopowiedzenia niepotrzebne. Posłuchaj jak to pięknie bez nich brzmi. Niemal jak strofa saficka. Ta cisza wbrew pozorom tętni. I już o tym nie opowiem I już o tym nie napiszę Wejdę cała jaką jestem W ciszę Na początku wiersza trochę za dużo wakacji, zwłaszcza, że od nich zaczynasz, bo masz je w tytule. Coś bym tutaj pokombinowała. Pozdrawiam.
  12. @huzarc pięknie Ci dziękuję. Miłego wieczoru. @Silver @beta_b @Michał_78 dziękuję za ślad. Pozdrawiam.
  13. Też tak myślę:)
  14. Są emocje, jest potencjał. Byłam. Pozdrawiam.
  15. Panowie i Panie dziękuję za opinie. @Lahaj wrażenia są bardzo istotne, zawsze nam jakieś towarzyszą. W końcu coś poznajemy, dotykamy, smakujemy. Zastanawia mnie nadmiar o którym piszesz, nie wyczuwam nic takiego. Ani nadmiaru słowa, ani nadmiaru ciszy, znaczenia się łączą tworząc pewną opowiastkę, ale wiesz autor zawsze patrzy inaczej. Fajnie, że wpadłeś i się podzieliłeś. Pozdrawiam. @Sylwester_Lasota teraz tak, ale bywają i te krótkie, za krótkie;) Dziękuję za słowo. Serdeczności. @Radosławdziękuję i cieszę się, że coś w Tobie drgnęło;) Pozdrawiam. @Marek.zak1miło Cię widzieć, bardzo. Masz rację, wariacje na temat... cieszę się, że przypadło do gustu. Miłego. @A-typowa-bco też Ci chodzi po głowie;) Ale coś mi się wydaje, że to właściwy kierunek:) Miło, że wpadłaś, dzięki.
  16. Iw, to źle? Dobrze, że w ogóle jest, w jakimś tam zasięgu, naprzeciwko, powiedzmy, że dostępna;) No, a ta uległość, to chyba taka jedyna słabostka, ale niech się peelka nie wścieka, wszystko się poukłada;) Fajna mini. Zrezygnowałabym ze słówka "totalnie" Pozdrówka.
  17. Gdybym był Bogiem - tak brzmi lepiej Waldku. Jesteś dobrym człowiekiem pełnym wrażliwości i to wystarczy. Wiersz skłania do myślenia, ale parę miejsc przemyśl. Dobra puenta. Pozdrawiam.
  18. Bliżej nieznany mężczyzna chciał zostać ogrodnikiem. Takim bez psa i poczucia winy, że to co uprawia, nie kłuje - ale kłuło. Kolec wbity w oko wycisnął prawdę. O Róży mówiono, że najpiękniejsza; po zmierzchu przyciąga jelenie, dyskretnie przeżuwają kwiaty. Każdy kolejny doprowadza na skraj. Gdzie kończy się ogródek, a zaczyna las? Krótka noc, zachęca paproć do kwitnienia.
  19. tetu

    Przygoda

    Normalnie pies ogrodnika:) Z uśmiechem i przyjemnością Janko. Pozdrawiam.
  20. to jest świetnie ujęte. Ładnie utkana ta druga strofa. Podoba mi się, pomimo zasmucenia w jakie mnie wprowadziła. No ale tak to się czasami układa, że nasze "anioły" po prostu zawodzą i zwyczajnie się ulatniają. A już tak na marginesie, co do pająków, są takie One, które się ich nie boją i zjadają je ze smakiem;) To rodzina błonkówek;) Pozdrawiam.
  21. tetu

    e(le)me(le)ryt

    podobno należę do tych którzy o nic nie muszą się starać mówią o nas nieprzydatni nie polemizuję bo po co oni tak wiedzą lepiej trzymać się planu na życie patrzeć bez emocji na przekór wszystkim instytucjom i organom ścigania póki żyję muszą mi płacić zadbam więc o szczegóły – zęby i wiek niech ma ich w opiece łaska pańska ujeżdża wielbłądy odpłacą *Przeżyj to sam - Lombard
  22. Twoja twarz też brzmi znajomo Marcinie;) No właśnie nie jest, dlatego od frontu jego linie są przerywane. Toteż napisałam, że z pozoru twarda skorupa;) Miałabym tupet, gdybym spierała się z autorem, ale właśnie dlatego że peel próbuje pozować jakoś mu nie wierzę. Intensywność emocji nieważne w jakim kierunku zawsze nas sporo kosztuje i wiąże się z pewną utratą, tak jak każdy wybór, który jest jednocześnie rezygnacją z innych możliwości. Gdybym miała wypowiedzieć się szerzej, to zaryzykuję i dopowiem jeszcze tylko tyle, że dla mnie ten wiersz jest takim świadomym przechodzeniem z jednego stanu istnienia w inny, choć mocno zawoalowanym. Może to i moja nadinterpretacja, ale tak to czuję. Sam początek jest już bardzo istotny.
  23. Moniś i tu pozwolę się nie zgodzić. Gdyby nie powyższe wersy tęsknoty za sobą samą i puenta, która wiele mówi, być może odczytałabym biblijnie, a tak jest to moim zdaniem dopowiedzenie. Też mam wiersze gdzie wywracam, odwracam biblijne i bardzo dobrze to rozumiem;) Ale oczywiście co dwa punkty widzenia to nie jeden. Na tym polega piękno w poezji;) Serdeczności.
  24. Dużo w tym wierszu prawdy i Twojego serducha Aniat. Są momenty, że czyta się bardzo dobrze, ale są i takie w których zabrakło płynności. I nie chodzi mi stricte o średniówkę, bo można się formą bawić, ale o melodykę np mi osobiście lepiej brzmiałaby pierwsza strofka bez "gdzieś" w ostatnim wersie. Ogromnie żałuję, bo tekst taki prosty, naturalny, powinien więc płynąć w całości... ale doceniam wkład i emocje jakie włożyłaś w ten wiersz. Pozdrawiam.
  25. @valeriacałą noc, każdej nocy. Zawsze gdzieś coś się dzieje. Pozdrawiam. Dzięki za odwiedziny. @Gosławamiło Cię widzieć, dziękuję za słówko. @JWFdzięki. Masz rację z tym haiku, to jest materiał. Dziękuję. @Marcin KrzysicaJuż my sobie pogadamy;) @opaldziękuję za ciekawą interpretację. Pozdrawiam. @Waldemar Talar @iwonaroma @Leszczym Wam też dziękuję za czas poświęcony na wierszydło. Serdeczności. @Pan Ropuch miło ze wpadłeś i to z 13-stką:) Bufotenina występuje w jadzie tylko niektórych ropuch:) U Cię* nie zauważyłam, albo zapomniałam;) A to, że ciągle zielone, to dobrze, jest nadzieja, świeżość. Kwintesencja tego co z naturą związane. 3maj się. Dzięki że wpadłeś. Serdeczności. @error_erros w rzeczy samej że załapałeś, a wiersz już w zarodku, na samą myśl miał być gęsty, ciężki, duszny. Wychwyciłeś dekadencki klimat i to mnie cieszy. Dzięki. @Dag bardzo dziękuję za słowo. @Nata_Krukmoja bohaterka ma bardzo trudne zadanie. Próbuje wcielać się w różne postaci, zrozumieć różne postawy, wybory. Były momenty że mówiła też męskim głosem. Jest to o tyle trudne, że wokół prawie zawsze, ma ciemny, gęsty klimat przez pryzmat którego za każdym razem stara się pokazać inną siebie, czasami bardziej, a czasami mniej liryczną. Nie jest prosto przebić się przez te pomroczności, by nie stać się monotematycznym. Rola nie jest łatwa i oczywista, bo grunt jest śliski, a poletko poetyckie bardzo wymagające, a ja wciąż w nim raczkuję;) Ale póki co, mnie autora takie eksperymenty i takie obcowanie z moją peelką, uczą wielu rzeczy np szerszego spojrzenia na różne problemy, zrozumienia, nie oceniania pochopnie, wyjścia poza własną strefę komfortu, myślę, że rozumiesz co chcę przez to powiedzieć. Można by tak długo wyliczać, ale tak naprawdę chodzi o to, ile możemy dać z siebie drugiemu człowiekowi. Dziękuję Nat, że zajrzałaś. Pozdrawiam. Wszystkim, którzy poczytali i którzy oddali serducho serdeczne dzięki. Miłego popołudnia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...