-
Postów
398 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Klaudia Gasztold
-
na początku był strach później tylko czekanie na powrót cały dzień muszę czekać na nadejście nocy aż zgasną świece księżyc gwiazdy zasłoni ostatnie słowo przed snem kiedy jeszcze ciało pulsuje serce jak motyl skrzydłami trzepocze przed złapaniem przedsennego tchu na początku jest niepewność później tylko pragnienie tego co zakazane Klaudia Gasztold
-
łączy nas romantyczna więź mimo chwilowej rozłąki nadal jesteśmy złączeni w jednym wszechświecie przemierzasz galaktykę szeptem nucąc pieśń delektując się nektarem z drzewa życia złotą nicią owijam zebrane kwiatki te ze Słonecznej Polany gdzie czekaliśmy za zmierzchem aby podziwiać kryształowy ogród budzący się nocą przechodząc tamtędy nawet jeszcze długo przed zmierzchem słyszę Twój głos na wibracjach wiatru Klaudia Gasztold
-
ŻYCIE POEZJĄ JEST DZIEŃ GONI ZA DNIEM NOC Z NOCĄ UKŁADA GWIAZDY NA NIEBIE POEZJĄ ŻYCIE JEST WIECZNE I PIĘKNE CHOĆ PEŁNE GORZKICH ŁEZ ŻYCIE POEZJĄ SIĘ ZWIE POŚRÓD WERSÓW ZEGARA WIDAĆ CIEBIE WKDAĆ MNIE Klaudia Gasztold
-
Wyszłam na spacer podczas nocnej pełni Przywitała mnie głucha cisza i blask latarni Zdjęłam obuwie nieopodal drzwi wejściowych Boso przeszłam park wzdłuż i wszerz Gdzie wesoło walca tańczył wiatr Nazajutrz zbudził mnie słoneczny blask Przypominając o swojej trosce względem mnie Klaudia Gasztold
-
Chciałabym obejrzeć Fragment przyszłości Choć jeden mój dzień Za dziesięć lat Trochę to ryzykowne Ale jak szalone Może napiszę list do siebie Wtedy zobaczę Co się zmieniło na ile Przez te lata O ile się zwiększył sznur łez Spływających po szybie A może ich już tam nie będzie ? Klaudia Gasztold
-
Miłosny recydywista Codziennie sieje nowe nadzieje W niewinnych oczach Młodej pasterki pełnej życia Klaudia Gasztold
-
Księżyc On wszystko zrozumie Pojmuje całe kryształowe jezioro Jest magią nocy Ciepłem i światłem To cicha poezja Uwalnia wszelkie bariery Łamie komunikacyjne lody Oswaja kocie oczy W bezruchu gwiazd Odblokowując umysłowe czakry Klaudia Gasztold
-
Zatańczę dla Ciebie na gwiezdnej polanie Kiedy życie nabierze harmoni z naturą Kumbaya gdy ucichnie ostatnia koncha Klaudia Gasztold
-
Mam wszelką nadzieję że nikt się nie domyśli Co czuję kiedy idziesz dumnie obok mnie Pewny siebie uśmiech dominująca postura Zasady warte ostatniego grzechu wszelkich doktryn Oddałabym nawet własne niebo aby być Twoją Być Twoją chociażby jedną na pół złamaną chwilą Mam wszelką nadzieję że mi kiedyś los przebaczy Gdyby śmierć przyszła po mnie w Twojej postaci Już teraz czekałabym gotowa przy zgaszonym świetle Klaudia Gasztold
-
Oczy mówią prawdę Oczy wszystko zobaczą Oczy lustrem patrzących Oczy świat rozumieją Oczy pojmują Czego usta strawić nie mogą Oczy słowem milczenia Oczy duszy znakiem Oczy modlitwą uczuć Miłość, miłość niewidoma Klaudia Gasztold
-
Opowiedz mi proszę o czym teraz śnisz? W środku nocy czytam wiersze poetów umarłych Piszą na mapie że bezsenni w cudzych snach bywają Co więc robię bezsenna w Twoim kamiennym śnie? Klaudia Gasztold
-
Chciałam wiersz napisać Kredą na tablicy Tak nocą zwyczajnie Przy zapalonej świecy O naszych baśniach Woskiem ozdobionych Klaudia Gasztold
-
Słyszę stukanie do drzwi Siedzę udając głuchą Rysuję kolaże na mapie Pięknie grasz na drewnianej perkusji Milczałeś na moim występie pełnym łez Szklanych łez Przecież karma wraca Na szczęście i na zdrowie Życiowy bumerang Złoty piasek wiatr przesypał Gdzieś tam były Twoje zdjecia Woda zimna jak Twe serce Opadają liście z drzew Pod grabie starego grabarza Pamiętaj o mnie Gdy będziesz jednym z nich Klaudia Gasztold
-
Nigdy u siebie nie byłam Daleko płyną rozlane wiersze Strumienie oparte o blask księżyca Nimi dotrę kiedyś do siebie Klaudia Gasztold
-
Notorycznie próbuję dostrzec smak jutra Na marne zdany mój umysłowy wysiłek Nie potrafię przestać się obwiniać za to co będzie Brzmi jak burza piaskowa w centrum Arktyki Jest to codzienne zmaganie się z rzeczywistością Poetą jest być bardzo ciężko Nawet łatwiej jest zostać świętym O świętym spokoju Nawet nie wspomnę w krzywym wierszu Klaudia Gasztold
-
Zabierz mnie proszę Zabierz mnie ze sobą Gdy ból minie a mdłości odejdą Weź na swoje silne ręce Moje biedne lekkie ciało Giętkie pozbawione sił Dajesz mi powód do walki o życie Tak kruchy zamek z kart Wystarczy że echo nocy Wspomni o Tobie Natychmjast otwieram ciężkie powieki Dochodząc do zmysłów Próbując się zbliżyć do Ciebie Chociażby wegetatywnie Pomiędzy ziarenkami klepsydry Klaudia Gasztold
-
Analogia
Klaudia Gasztold odpowiedział(a) na Klaudia Gasztold utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar Dziękuję I wzajemnie -
Problemy są i zawsze będą Z każdego z nich jest wyjście Nie ma budynku bez okien lub drzwi Zmiana miejsca zamieszkania lub pracy Izolacja od rodziny i innych trujących ludzi Wybór nowej religii, to wszystko jest wyborem Każda Troska chodzi za rękę ze swoim bratem Założenie pętli na szyję nie jest rozwiązaniem Dalej się tkwi w kole narodzin i śmierci Następne życie też będzie miało swoje małe dzieci Troskę i Wybór, wpatrzone w nas i wiecznie wierne Tylko od nas zależy jakimi będziemy rodzicami Własnego życia Klaudia Gasztold
-
Poetycka analogia Początkiem wewnętrznej przemiany Współmierne elementy déjà vu W zamkniętym kole Poetycka analogia Mojego ciała obecnego Pobudza do głębszych refleksji Bez popiołu na skrzydłach Klaudia Gasztold
-
Każdy ma swoją Małą godzinę przy lustrze Każdemu przysługuje Pięć minut przy oknie Ja nadal marzę o jednej minucie Nawet tej najcichszej Minucie przy Tobie Choćby w grobowym milczeniu Klaudia Gasztold
-
Pożar
Klaudia Gasztold odpowiedział(a) na Klaudia Gasztold utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Dawid Rzeszutek Dziękuję pozdrawiam serdecznie -
Trzymał w dłoni pudełko zapałek Mój świat spłonął w bezdechu Razem z nim płonął w oddaniu Klaudia Gasztold
-
Tonę... We wspomnieniach Kiedy mijam wąskie alejki Lub idąc Słoneczną Polaną Kiedyś było na niej więcej słońca W nas również... Dziś półmrok grabi liście Wśród nich nasze rozmowy Ciche pocałunki Splecione dłonie... Płonę... Widząc na piasku Bledsze ślady Naszych stóp... Na skrzyżowaniu spojrzeń Serce znów mdleje Jednak niebo osłupiałe Bez wrażenia... Pamięć trzyma to co ważne Niekoniecznie przyjemne Klaudia Gasztold
-
Motyl ugodzony kolcem róży Zorza polarna jest na tyle blisko Aby zgasić księżyc Poczekam jeszcze chwilę Wiosną ubywa barw Przeczekam zimę uczuć Tak szlachetnych jak płatek róży Klaudia Gasztold
-
Gwiazdy
Klaudia Gasztold odpowiedział(a) na Klaudia Gasztold utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@light_2019 witam . Jeśli Panią irytują moje wiersze to proszę ich nie czytać, nikt nie zmusza do literatury danego autora, ja się na temat Pani wierszy nie wypowiadam choć urodą nie grzeszą. Proszę uważać na literówki ,,wyświechtane,, @light_2019 po drugie cytat z wiersza powinien być umieszczony w cudzysłów