Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Luule

Użytkownicy
  • Postów

    1 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez Luule

  1. :) niee, to nie to, że odnajdujecie coś wznioślejszego niż mi się jakby przypadkiem napisało (a wiem i tak bywa). Ale to o czym jest wiersz, a czego jesteś bardzo blisko w interpretacji, ma mniej wzniosłe pobudki. o, może niejasno to ujęłam w komentarzu
  2. Bardzo blisko i także wznioślej niż docelowo:) kilka szczegółów i niestety tu pobudki są trywialniejsze. (Ps. spopielały pająk, nie ptak, to akurat odniesienie wizualne do uschniętej roślinki-jer.róży - ale Twoja wizja b.fajna). dzięki za wpis
  3. Oj tak, z Ciebie azixxxie jest serio Kubuś Puchatek ze słotkim mjodkiem:D :D
  4. Haha gdyby świat był taki prosty... Widocznie któryś boczek cięższy od drugiego, a ogólnie buciki były nieadekwatne do świeżutkiego śnieżku:)
  5. Rozumiem, ja z kolei mam na odwrót, choć właśnie często przez to mylnie utożsamiam autora z PL. Ja jak piszę w 1os. to zawsze to jestem ja, ewentualnie w 3os. jest grupa, w którym mogę ale nie muszę się znajdować. Mniej tajemniczo, ale bezpieczniej dla mnie. Tak się wytłumaczyłam na wszelki wypadek, bo często ponurak ze mnie w wierszach, mogłoby się więc to wpasować w podejrzenia. Pozdrawiam, dziękuję za obecność i interpretacje:)
  6. A mogłoby być tak przyjemnie:) W termosik nie uwierzą?:P Ja tylko raz miałam taki spacer, śnieżyło aż miło, peryferia, bez komplikacji. Za drugim razem złamałam nogę idąc z myślą, żeby takowy powtórzyć. Tak czy siak, skojarzyło mi się właśnie z tamtą nocą
  7. Luule

    Nic oprócz

    Obrastamy w kolejne przedmioty jak regał w kurz Mam ten regał, kilka książek i ołówków full Kupiłam łóżko, rower i komodę, obrosłam też już W resztę wyposażenia… urósł też mi brzuch Mam pracę, jakąś kasę i nie narzekam Mam dwa koty, koty mają karmę, żwirek w kuwetach Mam też lodówkę i pralkę, choć pół roku prałam ręcznie Ale już dawno zapomniałam o tym jakie mam szczęście! Czasem dziękuję za to co mam, częściej więcej pragnę Czegoś mi za mało, a przecież inni nie mają wcale! Mam dziś więcej znajomych, co są bliscy memu sercu Mam swoje paranoje i setkę napisanych tekstów Naprawdę mam dużo, choć i tak czasem czegoś mi brak Uśmiechu – za resztę zapłacisz kartą MasterCard?! Te wszystkie rzeczy kiedyś trafi szlag A tak naprawdę nie mam nic prócz... NIE MAM NIC OPRÓCZ SIEBIE CHOĆ CZASEM CZUJĘ SIĘ JAK NIC NIE MAM NIC OPRÓCZ NIEBA LECZ NIEBA NIE MOŻNA MIEĆ, TYLKO POD NIM BYĆ NIE MAM NIC OPRÓCZ SIEBIE… NIE MAM NIC OPRÓCZ NIEBA… Świat daje i zabiera, człowiek żyje i umiera Czas mija i odlicza twój czas… do zera Po drodze rzeczy zbierasz, potem je dźwigasz - przeprowadzki Na szczęście w ostatnią drogę pójdziesz lekki i nagi Wiesz, są tacy, którym więcej do szczęścia nie trzeba Niż jednej szaty, miski, schronu przed łzami nieba Ale pomijając minimalizm, niech rzeczy będą rzeczami A nie żądzą, za co niektórzy duszę tu sprzedali Nie mamy nic prócz siebie i nieba… Niebo jest limitem, a kredytem twoje życie, nie płacz Że nic nie masz, bo tu jesteś , więc jak ja, masz wiele A masz najwięcej, gdy jest z tobą miłość i przyjaciele Lecz nic nie jest trwałe, rzeczy, uczucia, ludzie Nic na zawsze, tylko sekundę krócej lub dłużej A w sekundę pojmiesz, że nic więcej nie masz Gdy rozlegnie się twoje pukanie do drzwi nieba
  8. Nadal nie, ale w sumie też pasuje... gdyby nie ta forma:) Na marginesie, nie jestem opuszczona, jakby to były podejrzenia co do mnie :D
  9. Ładna interpretacja, ale coś innego jest tu opisane, aczkolwiek Twoja opcja brzmi wznioślej :) Pozdrawiam
  10. 'biała zamieć nad bieloną głową' :) co prawda to wiersz o miłości, ale ja się poczułam jak na zimowym spacerze z grzanym winem owiniętym w sreberko. Polecam, jakby co:)
  11. pełne życia i zieleni odżywa po tygodniach suszy stworzone by się nie poddawać złapie się pomyślnych wiatrów wyrwie z wyschniętego jaru by znaleźć podatniejsze grunty a wyglądało jak umarłe nóżki zwinięte i spopielałe jak ze strychu zasuszony pająk ale cud - ożyło gdy spojrzałeś w jego stronę z choćby zainteresowaniem sił nabiera i koloru wiary utraconej ciutkę znów patrzy w lustro pijąc wodę życia słodką jak pączek i gdy tak łapie promienie łakomie uważaj! Za późno... przegrzało - znów musi umrzeć ale nie mrze, tylko czeka łkając niespokojnie jak drzemiący wulkan aż nowego chwyci się wiatru lub deszcz spadnie na nie i wtedy ono odrodzi się znów jak jerychońska róża
  12. No tak, jakoś szaroburo tu bez Kota, przyznaję. Proszę wziąć to za szczerość, wazeliny nie stosuję:P
  13. Czyli może nie z choinki to wszystko. Dziś tak sobie weszłam w pierwszą stronę astro, no i dosłownie wszystko tak jak to, co w moim wrażeniu siebie. Głupi rysuneczek wagi, a jakby piętno. Pozdrawiam
  14. Dla mnie cenny, jednak zbyt wulgarny w pewnych miejscach, aby wrzucić. Do tego rap, nie wiem czy mile przez Ciebie widziany. Ale raper, jak dla mnie bardzo wartościowy, ulubieniec- nie tylko takiego języka używa, żeby nie było. Link to txtu https://www.google.pl/amp/s/genius.com/amp/Bok-pozwolisz-lyrics
  15. Czytałam kiedyś wypowiedzi tych, co przeżyli śmierć kliniczną -ich wizje, przez jednych ocenianych jako wynik niedotlenienia, to z reguły tunel i jasność, czasem spotkanie z jakąś świetlistą postacią. Jakiś reżyser teatralny zobaczył z góry, że świat jest teatrem z kurtyną itd, i ta wizja troszkę zmienia trop. Także coś w tym cytacie jest. Może zobaczymy to, w co wierzymy, czyli nie będzie to odpowiedź, a kolejna iluzja.
  16. zwięzłe i ładne ujęcie nt równowagi świata. ale równowagę człowieka wolę widzieć nie jako równość dobra zła, ale jako harmonię, spokój, reakcję na zdarzenia. Pozdrawiam
  17. Nie czytałam jeszcze książki 'Sekretne życie drzew', tam są podobno niezłe ciekawostki i zaskakujące zachowania tychże. Pozdrawiam
  18. Różnie też w moim zmiennym poglądzie bywało, kiedyś chciałam wierzyć w przeznaczenie z gwiazd, teraz wolałabym, żebyśmy byli kowalami swojego losu, przemierzali swoją drogę. Ale coś w tym wszystkim na pewno jest. Osobiście nie czytam horoskopów na dany tydzień, ale w charakterystyce zodiaku większość pasuje - aczkolwiek każda znana mi osoba spod mojego znaku jest inna, wiadomo. Choć symbole nadane poszczególnym znakom, ich odpowiedniki w charakterach, są czasem zaskakujące. Witam wago-Bajago:) może to przypadek, żeśmy obie dziećmi, co lubią patrzeć w niebo, a może 'ten typ tak ma':D moja gwiazda raczej mało uśmiechnięta, raczej melancholijna, ale nie taka zła w sumie. Ale te rozterki, wątpliwości- raz plus raz minus. Pozdrawiam
  19. cóż, może to stąd że jestem spod Wagi znaku równości oczekują me ramiona właściwie za cel uznając to dążenie do równowagi to i tak jest to wędrowanie po śmiejących się punktach paraboli dwie szale w głowie wiecznie się wahają gubię swój środek ciężarki wyborom dokładając im dłużej to trwa tym częściej żałuję niewybranego i zbyt dobrze już wiem że każdy kij plus minus? ma dwa końce co dały gwiazdy - jest a z resztą - glina ma to do siebie że można ją formować dowolnie
  20. Witaj, powiem Ci, że spodobał mi się Twój wiersz:)
  21. Był 'Czas aniołów' jest i pora demonów, czy jakoś tak. Dopiero czytałam powieść z Dantem w tle i troszkę mi przypomniałeś tym jego mroczny klimat . brrrr. A wiersz okej, i te starymi meblami pachnące słowa:)
  22. Noo, chyba wszystkich zaskoczyłaś tą ostatnią linijką. Ale mam zdanie jak jan_ko. A lżejsze słowo być może nie oddałoby tej goryczy jaką czujesz. Trochę przyszedł mi na myśl wiersz Podsiadło 'Sobie na 33urodziny', ale nie w kwestii podobieństwa, tak po prostu. Pzdrwm
  23. Zgadza się, też to tak odczuwam, niby akceptuję,taczkolwiek i tak boleję widząc zło. Do tego ost.zdania - dodam wrażenie, że dobro nam się ustawowo należy, a przy jego nadmiarze nie pytamy 'boże, dlaczego ja?'. 'Usypia i rozleniwia' - tak. Znam wspaniały txt na ten temat, ale nie będę spamować 32wersami. Pozdrawiam:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...