Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

befana_di_campi

Mecenasi
  • Postów

    2 467
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez befana_di_campi

  1. Sonet to nie jest. O jeden wers za dużo :) Chyba, że zmieniły się zasady, a tym samym definicja?
  2. "Kradzierz" "szok: "zbyt" czy "byt"? Znaczy istnienie? "Niezbyt" - razem, dlatego trzeba coś zrobić z tym powyższym "bytem"! "Nie byle jako" - osobno! Laga z dwoma minusami. Za ortografię, ponieważ na dysgrafię to raczej nie wygląda:\
  3. Boję się powrotu tych okropieństw :(
  4. Nie chcę takiego raju; tym bardziej wiersza ;)
  5. Landrynowi za serduszko - dworski dyg ;)
  6. :))) Dopowiedzenie z mojego "Dyariusza czterech pór roku" Złotą renetą malinowym sokiem pachnie wznoszony na piasku domek topolami wystrzelają dzieci * Ziołowa chyli driada twarzyczki solarną tarczę naciąga miodem lipowa herbatka * Na filcowych stopach zmierzchu ślizga się szara godzina kanty obijają kąty * Nadchodzi ciepły okres ognia prowadzenia za rękę usadawiania w bierwionach Serdeczne podziękowania za trójwersik z portrecikiem kochanego Dyzia, który gdyby mnie poznał, to by i na pewno polubił :) Jedynie fałszywcy mnie nie znoszą, w tym także koty, które przecież posiadają ludzką naturę, tak jak my mamy ich. Kocią. Przynajmniej indywidualiści :-) Bardzo serdecznie :)))
  7. I. Glosa do wiersza Piotra Paschke pt. "Skrawek matrycy" Prawdą iż przesyt w rutynę się zamienia nudną nienawistnie bo nawet najgorętsza namiętność wymęczy niczym kanikuła skwarnym uściskiem i suchym pocałunkiem powlekając oczy niebiańskim odblaskiem jak niebieską bywa emalia swojskich miraży nienajgłębszych uczuć pod miłosny wieczór wciąż upalny kiedy drażnią terkoczące pasikoniki ale pieści chłodny dotyk wody i mydło zielnym zapachem cytrynowej trawy * http://www.publixo.com/text/0/t/7870/title/Skrawek_matrycy - za zgodą Autora przekopiowano Miałem kiedyś takie słońce w łóżku - ciężko stąpało po pierzynie, zdyszane od gorąca. Wyprowadziłem je na szczyt nienawiści, gdzie stopy nagiej kobiety nie sięgają zenitu, znają jedynie biel prześcieradła. Monotonne skrawanie - samotna wypowiedź z wnętrza jeszcze umie grzać bezpańskie psy, trzymać się pierzyny, mordować pod włos kobietę; znam jej gorycz, "kocham cię" i coraz więcej do płukania gardła. Wyciskam w takie "kocham" moje ciało jak cierpką cytrynę, rozważniej przedzieram się po łóżku, moja kręta mądrość nienawidzi tej kobiety coraz bardziej - mężczyzna po fakcie (niczym bezpański pies) wciska sobie w dłoń szklankę wódki, swój skrót dla trajektorii ucieczki. Jednej nocy "poezja życia" zarzygana na śmierć On po II. Już nic albo wcale Kiedyś Księżycowe nici splotów pajęczyną wśród wrzosowisk Cała w słonecznych dłoniach Pachnie sok rozgniecionych malin uda wewnętrzną stroną Miłość się barwi jak purpura Teraz Motto: "Przy zielonych stolikach w kawiarni Tysiąc par siedzi właśnie, jak my W twoich oczach spokojnych i czarnych Błędny ognik przygasa i drży Niebo Ziemię gwiazdami zasypie Pachnie kawa, kołysze, jak sen Muzykanci w łódeczkach swych skrzypiec Odpływają daleko hen..." (Janusz Laskowski: "Nocne canto") Gdy bezpłciową staje się miłość można spokojnie zamieszać cappuccino obejrzeć pod światło srebrną łyżeczkę - Ty komunikujesz że - - Że co - - - Że z rąk się szczęście wymknęło a serca prysnęły na ruchliwe arterie Ukradkiem tabletkę połykasz ja kontempluję liliowe surfinie w odcieniu biskupiego fioletu
  8. Purenonsensy również muszą posiadać sensy. Ja ich tutaj nie widzę. Ale cóż, nie mam takiego obowiązku ;-)
  9. A ten co bezbronnego kiedyś kopał po głowie? Scena jak z horroru typu przesłuchanie śp. Grzegorza Przemyka? I co zrobili glinie? Guzio, ponieważ miał on "problemy natury osobistej" :]
  10. Dobrze się mówi,że niektóre koty bywają fałszywe, niektóre - mściwe. Przyjdzie takowy i cichcem - zamiast do kuwety - załatwi się swojemu opiekunowi do buta :O
  11. Bo taki jest właśnie prawdziwy dom :)))
  12. Balkonik czy laska? Bo według mnie - analizując ilustrację - to balkonik raczej należy do babci ;-) ponieważ na fotelu siedzi dziadunio ;-) na kolanach dziadunia babunia, która go drapie po grzbiecie. Laska oparta o siedzenie, o ścianę balkonik, za fotelem zaciekawiona kocina :-) :-)))
  13. Wiersz czy odpowiedź? Bo wiersz jest mój - befany_di_campi?
  14. Za to w moim Mieście - 11 listopada (teraz) roku każdego Jak na szyderstwo rży nad ich spokojem banderowskie truchło Umiera z tęsknoty koronkowy Lwów i ja Nawet nie ma kościoła świętego Marcina a listopadowa martwota prowadzi donikąd Biało-Czerwonych wypucowanych upaińską cholewą Niestety :( Miniaturka do uśmiechnięcia się :) Bardzo serdecznie :)
  15. :-DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
  16. http://www.empik.com/seks-emerytow-opracowanie-zbiorowe,362972,ksiazka-p :-D :-D :-D
  17. Jednemu Panu, który raczył był niegdyś zauważyć, iż jestem „kobietą jego życia…” ;-) Pooddychać centrum duszy jak świeżym zielskiem wykąpanym w deszczu - Uporządkować faktury wspomnień zapisane w PDF-ie z bankowym wyciągiem No więc jak z tą miłością Ty – alergiku na Viagrę emerycie żwawy Gdyż ja nadal gotowa i wiecznie kobieca polśniewam nieśmiertelnikiem - piaskową kocanką Tym niczym usta bezzębnie wklęśnięte – - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - zanikającym księżycem
  18. Kiedyś coś mi się takiego napisało ;-) http://www.poezja-polska.pl/fusion/readarticle.php?article_id=32684 Bardzo serdecznie :-)))
  19. Hmmm? Tam nie ma żadnej "magii", Kresy to krew z krwi oraz kość z Ich, do naszej kości. :)
  20. Skąd wiesz, że ja [z prenatalnego] Lwowa? Bardzo serdecznie :)
  21. Niunia i Władyś I Niunia chodzi sobie własnymi meandrami wśród sałat papryk selerów pomidorów pietruszki Władyś jedzonko podaje na srebrnej tacuszce - Niunia nie rusza myszy. Wybiera kiełbaskę II. Jak porter ma Niunia tęczówki i mruczy niby ten motorek we Władysia golarce - Wtedy w kominku przyczajony ogień przystaje zjeżony aby na iskrach zaraz zatańczyć III. Niunia, Władyś i słowik Niunia z Władysiem siedzą na tarasie Władyś dziabie w laptop Niunia wiatru słucha - Skądś doleciał trel. Czyżby od jaśminu strony? Zmarkotniała Niunia - Władyś na łowy nie puści Serdecznie :) Dla Autora oraz Kotki :-)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...