-
Postów
2 467 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez befana_di_campi
-
Tajemnica jesieni (wiersze jesienne)
befana_di_campi odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sonet to nie jest. O jeden wers za dużo :) Chyba, że zmieniły się zasady, a tym samym definicja? -
przemyślenie
befana_di_campi odpowiedział(a) na bazyl_prost utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Kradzierz" "szok: "zbyt" czy "byt"? Znaczy istnienie? "Niezbyt" - razem, dlatego trzeba coś zrobić z tym powyższym "bytem"! "Nie byle jako" - osobno! Laga z dwoma minusami. Za ortografię, ponieważ na dysgrafię to raczej nie wygląda:\ -
listopadowe swięto
befana_di_campi odpowiedział(a) na jan_komułzykant utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Boję się powrotu tych okropieństw :( -
Późny erotyk. W pierwszy tydzień po pełni.
befana_di_campi odpowiedział(a) na befana_di_campi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Albo 02:59 :p :-D -
Dwugłos o dogasającej miłości
befana_di_campi odpowiedział(a) na befana_di_campi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Becie_b identycznie :-))) -
Raj kobiet
befana_di_campi odpowiedział(a) na Natalia Urbaniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie chcę takiego raju; tym bardziej wiersza ;) -
Dwugłos o dogasającej miłości
befana_di_campi odpowiedział(a) na befana_di_campi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Landrynowi za serduszko - dworski dyg ;) -
Dom
befana_di_campi odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
:))) Dopowiedzenie z mojego "Dyariusza czterech pór roku" Złotą renetą malinowym sokiem pachnie wznoszony na piasku domek topolami wystrzelają dzieci * Ziołowa chyli driada twarzyczki solarną tarczę naciąga miodem lipowa herbatka * Na filcowych stopach zmierzchu ślizga się szara godzina kanty obijają kąty * Nadchodzi ciepły okres ognia prowadzenia za rękę usadawiania w bierwionach Serdeczne podziękowania za trójwersik z portrecikiem kochanego Dyzia, który gdyby mnie poznał, to by i na pewno polubił :) Jedynie fałszywcy mnie nie znoszą, w tym także koty, które przecież posiadają ludzką naturę, tak jak my mamy ich. Kocią. Przynajmniej indywidualiści :-) Bardzo serdecznie :))) -
Dwugłos o dogasającej miłości
befana_di_campi opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I. Glosa do wiersza Piotra Paschke pt. "Skrawek matrycy" Prawdą iż przesyt w rutynę się zamienia nudną nienawistnie bo nawet najgorętsza namiętność wymęczy niczym kanikuła skwarnym uściskiem i suchym pocałunkiem powlekając oczy niebiańskim odblaskiem jak niebieską bywa emalia swojskich miraży nienajgłębszych uczuć pod miłosny wieczór wciąż upalny kiedy drażnią terkoczące pasikoniki ale pieści chłodny dotyk wody i mydło zielnym zapachem cytrynowej trawy * http://www.publixo.com/text/0/t/7870/title/Skrawek_matrycy - za zgodą Autora przekopiowano Miałem kiedyś takie słońce w łóżku - ciężko stąpało po pierzynie, zdyszane od gorąca. Wyprowadziłem je na szczyt nienawiści, gdzie stopy nagiej kobiety nie sięgają zenitu, znają jedynie biel prześcieradła. Monotonne skrawanie - samotna wypowiedź z wnętrza jeszcze umie grzać bezpańskie psy, trzymać się pierzyny, mordować pod włos kobietę; znam jej gorycz, "kocham cię" i coraz więcej do płukania gardła. Wyciskam w takie "kocham" moje ciało jak cierpką cytrynę, rozważniej przedzieram się po łóżku, moja kręta mądrość nienawidzi tej kobiety coraz bardziej - mężczyzna po fakcie (niczym bezpański pies) wciska sobie w dłoń szklankę wódki, swój skrót dla trajektorii ucieczki. Jednej nocy "poezja życia" zarzygana na śmierć On po II. Już nic albo wcale Kiedyś Księżycowe nici splotów pajęczyną wśród wrzosowisk Cała w słonecznych dłoniach Pachnie sok rozgniecionych malin uda wewnętrzną stroną Miłość się barwi jak purpura Teraz Motto: "Przy zielonych stolikach w kawiarni Tysiąc par siedzi właśnie, jak my W twoich oczach spokojnych i czarnych Błędny ognik przygasa i drży Niebo Ziemię gwiazdami zasypie Pachnie kawa, kołysze, jak sen Muzykanci w łódeczkach swych skrzypiec Odpływają daleko hen..." (Janusz Laskowski: "Nocne canto") Gdy bezpłciową staje się miłość można spokojnie zamieszać cappuccino obejrzeć pod światło srebrną łyżeczkę - Ty komunikujesz że - - Że co - - - Że z rąk się szczęście wymknęło a serca prysnęły na ruchliwe arterie Ukradkiem tabletkę połykasz ja kontempluję liliowe surfinie w odcieniu biskupiego fioletu -
Purenonsensy również muszą posiadać sensy. Ja ich tutaj nie widzę. Ale cóż, nie mam takiego obowiązku ;-)
-
listopadowe swięto
befana_di_campi odpowiedział(a) na jan_komułzykant utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
A ten co bezbronnego kiedyś kopał po głowie? Scena jak z horroru typu przesłuchanie śp. Grzegorza Przemyka? I co zrobili glinie? Guzio, ponieważ miał on "problemy natury osobistej" :] -
listopadowe swięto
befana_di_campi odpowiedział(a) na jan_komułzykant utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Dobrze się mówi,że niektóre koty bywają fałszywe, niektóre - mściwe. Przyjdzie takowy i cichcem - zamiast do kuwety - załatwi się swojemu opiekunowi do buta :O -
Dom
befana_di_campi odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Bo taki jest właśnie prawdziwy dom :))) -
Późny erotyk. W pierwszy tydzień po pełni.
befana_di_campi odpowiedział(a) na befana_di_campi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Balkonik czy laska? Bo według mnie - analizując ilustrację - to balkonik raczej należy do babci ;-) ponieważ na fotelu siedzi dziadunio ;-) na kolanach dziadunia babunia, która go drapie po grzbiecie. Laska oparta o siedzenie, o ścianę balkonik, za fotelem zaciekawiona kocina :-) :-))) -
Późny erotyk. W pierwszy tydzień po pełni.
befana_di_campi odpowiedział(a) na befana_di_campi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz czy odpowiedź? Bo wiersz jest mój - befany_di_campi? -
listopadowe swięto
befana_di_campi odpowiedział(a) na jan_komułzykant utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Za to w moim Mieście - 11 listopada (teraz) roku każdego Jak na szyderstwo rży nad ich spokojem banderowskie truchło Umiera z tęsknoty koronkowy Lwów i ja Nawet nie ma kościoła świętego Marcina a listopadowa martwota prowadzi donikąd Biało-Czerwonych wypucowanych upaińską cholewą Niestety :( Miniaturka do uśmiechnięcia się :) Bardzo serdecznie :) -
Późny erotyk. W pierwszy tydzień po pełni.
befana_di_campi odpowiedział(a) na befana_di_campi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
:-DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD -
Późny erotyk. W pierwszy tydzień po pełni.
befana_di_campi odpowiedział(a) na befana_di_campi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
http://www.empik.com/seks-emerytow-opracowanie-zbiorowe,362972,ksiazka-p :-D :-D :-D -
Późny erotyk. W pierwszy tydzień po pełni.
befana_di_campi odpowiedział(a) na befana_di_campi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
:-D :-D :-D -
Późny erotyk. W pierwszy tydzień po pełni.
befana_di_campi opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jednemu Panu, który raczył był niegdyś zauważyć, iż jestem „kobietą jego życia…” ;-) Pooddychać centrum duszy jak świeżym zielskiem wykąpanym w deszczu - Uporządkować faktury wspomnień zapisane w PDF-ie z bankowym wyciągiem No więc jak z tą miłością Ty – alergiku na Viagrę emerycie żwawy Gdyż ja nadal gotowa i wiecznie kobieca polśniewam nieśmiertelnikiem - piaskową kocanką Tym niczym usta bezzębnie wklęśnięte – - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - zanikającym księżycem -
Mój kot ( miniaturka)
befana_di_campi odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dyzio Cudowny :-))) -
poeta to jest ...
befana_di_campi odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kiedyś coś mi się takiego napisało ;-) http://www.poezja-polska.pl/fusion/readarticle.php?article_id=32684 Bardzo serdecznie :-))) -
Z cyklu: studium kobiecości
befana_di_campi odpowiedział(a) na befana_di_campi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hmmm? Tam nie ma żadnej "magii", Kresy to krew z krwi oraz kość z Ich, do naszej kości. :) -
Z cyklu: studium kobiecości
befana_di_campi odpowiedział(a) na befana_di_campi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Skąd wiesz, że ja [z prenatalnego] Lwowa? Bardzo serdecznie :) -
Niunia i Władyś I Niunia chodzi sobie własnymi meandrami wśród sałat papryk selerów pomidorów pietruszki Władyś jedzonko podaje na srebrnej tacuszce - Niunia nie rusza myszy. Wybiera kiełbaskę II. Jak porter ma Niunia tęczówki i mruczy niby ten motorek we Władysia golarce - Wtedy w kominku przyczajony ogień przystaje zjeżony aby na iskrach zaraz zatańczyć III. Niunia, Władyś i słowik Niunia z Władysiem siedzą na tarasie Władyś dziabie w laptop Niunia wiatru słucha - Skądś doleciał trel. Czyżby od jaśminu strony? Zmarkotniała Niunia - Władyś na łowy nie puści Serdecznie :) Dla Autora oraz Kotki :-)))