Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Justyna Adamczewska

Użytkownicy
  • Postów

    6 866
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    73

Treść opublikowana przez Justyna Adamczewska

  1. Los Szła - kamienie leciały jak grad. prosiła – kije obiły boki. milczała – palcami ją wytykano. skuliła się – o wariatka, kopmy głupią! *** Koniec mszy, obiad czeka, początek rodzinnej niedzieli. A ta leży jak szmata taka szara - Łzy na twarzy mordzie usłyszała. Justyna A.
  2. Stwór – czyni Wąską ścieżką przez ogródek idzie sobie krasnoludek. - Dokąd idziesz, mój malutki? - Idę do swej krasnoludki. Okno z przymrużeniem oka patrzy na ogromne kałuże. Niebo zasnute szarością oddaje deszcz w dobre ręce. Urok piękna podpełza cicho Rytmiczne, jak upadłe liście, pląsa przy wiatru etiudzie. pisarka łapie chwilę w strofy. Widzi krasnala, mysz i kota zawinięte w opary snu cukierkowych niespodzianek i wahań niesfornej baśni. Z opieszałego cudu, wynurza się historia: Trzech z rycin dla wystraszonych Dzieci. Oglądają dobro utkane ze zła parzącej szaty Dejaniry, zatykającej ból unicestwienia Słychać ciche - wąską ścieżką… wyryte przez talent. J. A.
  3. Cud pierwszy koisz ból spokojnymi falami oceanu słychać diabloniebiański charkot syren zgniłe ciała topielców wypełnieniem kurhanu cudoskórcy obrzmiałymi członkami i snem porządek Luny wprowadza chaos morska piana tęczą jest krwawą ma nos dawno zalała szczęśliwych nieszczęśliwców wszystkich których ukocha los fale cicho acz ostro mruczą: duchu bezduszny twoja inteligencja zaprzęgła energię w rydwan koła lat stwarzając giganty i karły a czerń piekielna i tak zamieni się w szlachetny byt Marzec 2016 r. Justyna A.
  4. Jacku, pełna podziwu dla TWOJEJ POEZJI. :) j.
  5. Waldku ładne strofy, jest w nich spokój, choć sytuacje smutne, ale pocieszyciel przybył. Kopnięcie losu - ot twarde spojrzenie Kosmosu. Pozdrawiam J.
  6. Jacku. Drżenie ducha, wiersz ma coś z "Dziadów". Dwa światy się spotkały, zwierzę czuje. Ciekawy wiersz
  7. Monologowy dialog, ciekawe - narzucanie komuś świata. Wydaje się być łatwizną a nie jest.
  8. Bb - Tak instynkt pierwotny, dlatego nadal istnieje ludzkość. pozdr. J.
  9. Deonix_, niesamowite obrazowanie w wierszu. Podoba mi się. Nóż i larwy, przed którymi ucieka peelka. Opalanie i zżeranie - to życie, tak, dokładnie, tak. "staram się jak mogę najbardziej" tylko trzeba pamiętać ,że piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami. Straszno mi po lekturze wiersza. Serdecznie pozdrawiam J.
  10. JADer , Też pozdrawiam , J.
  11. Wiersz taki zwyczajny, choć jest jednym wielkim pytaniem retorycznym. To ciekawe, że zadawanym od tysięcy lat. Mam tylko małe ale - nie stosujesz znaków diakrytycznych, np. "zycie" - życie - tak jest poprawnie. Twoje pisanie, w tym przypadku, przypomina smsowanie. I trochę za dużo roztkliwiania się nad cudem, jakim jest życie. Mamy szczęście, że żyjemy, nie powinniśmy narzekać na śmierć, wiele osób nie umrze, bo nigdy się nie narodzi. Jest taka fraszka Sztaudyngera "życie jest bardzo niezdrowe, kto żyje, ten umiera." Jeśli uraziłam, to przepraszam. J. Ostatni wers - nie zgadzam się z nim, ponieważ "wszystko płynie".
  12. Dziękuję, arkadiusu, za wyjaśnienie. Pozdrawiam. J.
  13. Bardzo ciekawa wędrówka. Trudna - rozdzierana krzykiem i zniszczeniem nieba. Tak, może zabraknąć tchu, skoro mamy iść obarczone niepotrzebnym balastem.
  14. Betko, Twoja decyzja. Klamra była i wtedy (przed wyrzuceniem dwóch zwrotek) i tak mocna. Martwię się o te zwrotki - tak na śmietniku? Teraz jest po prostu inaczej, krócej, ale nie ma całości poczucia żalu, lęku i niepewności. Moim zdaniem cała sztuka pełni rolę terapeutyczną - i dla twórcy, i dla odbiorców. Jeśli serce podpowiada, aby wyrzucić z siebie pewne emocje, to rozum to przetwarza i powstają dzieła. Co do piękna - każdy utwór, obraz czy muzyka ma je w sobie - to "oddanie Duszy", że się tak wyrażę. I jeszcze - ja niewiele piszę o pięknie, brzydota i tragizm bliższe mi są. Pozdrawiam :) J.
  15. Pierwsza zwrotka b. przejmująca i z ostatnią tworzą koło - ideał, bez początku i końca. Użycie słowa "może" oddaje niepewność peelki, ale którz może być pewien miłości i jej nasilenia? To właśnie koło - ideał. Miłość nie jest łatwa, jest b. trudna - moim zdaniem. ] wiesz, Twój wiersz ma wiele wspólnego z utworem pt. "Niepewność". Pozdrawiam.
  16. Nie, haiku jest "łapaniem" chwili. Dlaczego napisałaś wyraz "należałoby" w formie nieosobowej? Ciekawe. Znasz tekst, w którym chłop mówi do żony: "Posiałoby się, zebrałoby się", ale niczego nie zrobili. ;)
  17. Czytaczu oto haiku w tłumaczeniu Cz. Miłosza Jaki chłódDotknąć czołemZielonej słomianej maty. Dama Sono - jo (1643 - 1723).
  18. Dziękuję, Bożenko. :))
  19. Nie ma, coś o tym wiem, często się mylę. Dobranoc.
  20. Dumę? Nie ma takiej kieszeni. Wiesz, czasem też warto być delikatniejszą. Rady przyjmuję z szacunkiem, lecz nakazy omijam. I nie chcę się "czegoś" uczyć, jeno uczyć się ubierać w słowa to, co serce i rozum podpowiadają. Z szacunkiem - Justyna.
  21. Można się domyślić, bo przedstawiony jako r. męski. Wiesz, jest taka baśń H. Ch. Andersena pt. "Cień". Tam cień zabrał człowiekowi siebie i sam udawał tego człowieka. Polecam. :))
  22. Pozdrów szkraba. A fason trzymam (jak na razie). Bywaj, Jacku.
  23. Jacku, fajne, ale "rzecze" nie "żecze". Rzeka, rzekł, rzecz - ot ortografia polska. ;)))
  24. Wybaczam. A co takiego widzisz w tych "bez klasyfikacji"? Proszę, poczytaj parę razy, może przesłanie odkryjesz? Dziękuję za pokazanie mi moich "powinności". Pozdrawiam. J.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...